Stopka w FWB inaczej
Moderator: Hiszpan63
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Stopka w FWB inaczej
Witajcie
Jak wiadomo jestem szczęśliwym posiadaczem FWB od Hyeny.
Jest to 300-ka "s" w wersji łoża match.
Wygodna, składna, ale po mimo, że raczej średni wzrostem jestem, to kolba wydała mi się ciut za krótka.
Wrażenie to potęgowało się po założeniu lupki.
Ponieważ drewienko jest w stanie, który według mnie nie wymaga natychmiastowej renowacji (a może wcale ).
Odpadł pomysł dorabiania wstawki między koniec kolby, a stopkę (dla efektu wymaga szlifowania całości, bez stopki oczywiście).
Postanowiłem dorobić dystans, nie wymagający ingerencji w drewienko.
Po naprawie rolek córki zostały mi takie patentowe aluminiowe nity na gwint.
Do tego kawałek (15cm wystarczy) płaskownika aluminiowego 4cm.
Do tego dwie dłuższe o centymetr od oryginalnych śruby mocujące M5.
Ja dałem przykręcane na imbus, wygodniejsze i łby mieszczą się w stopce.
Narzędzia to śrubokręt i imbus, rysak do metalu, piłka do metalu, pilnik (nawet dwa ), papier ścierny (280-800), pasta polerska, może być małe imadełko, wiertarka, wiertło 4,8 lub 5mm.
Na pierwszym zdjęciu części składowe i kawałek obciętego (nierówno) aluminium.
Drugie zdjęcie ukazuje śruby mocujące z gwintem drewno-metrycznym.
Ja powkręcałem je o jeden obrót, ponieważ wtedy lekko zakończone w stożek końce nitów, ładnie chowają się wdrewienku.
Kolejne zdjęcia to elementy po obróbce gotowe do montażu.
Poniżej przedstawiam efekt końcowy
Teraz porozmawiajmy o kosztach
Plastikowa karta nie będzie potrzebna.
Opakowanie nitów to około 6,00 - 8,00 PLN (dawno kupowałem).
Pasek 15cm aluminium to około 1,00 PLN.
Śruby 0,02 PLN sztuka.
Nasz czas pracy (kto ile sobie liczy za godzinę i jakie ma tempo).
Za to satysfakcja i zadowolenie bezcenne
P.S.
Teraz kombinuję nad nasadką na koniec lufy po zdjęciu muszki.
Jak wiadomo jestem szczęśliwym posiadaczem FWB od Hyeny.
Jest to 300-ka "s" w wersji łoża match.
Wygodna, składna, ale po mimo, że raczej średni wzrostem jestem, to kolba wydała mi się ciut za krótka.
Wrażenie to potęgowało się po założeniu lupki.
Ponieważ drewienko jest w stanie, który według mnie nie wymaga natychmiastowej renowacji (a może wcale ).
Odpadł pomysł dorabiania wstawki między koniec kolby, a stopkę (dla efektu wymaga szlifowania całości, bez stopki oczywiście).
Postanowiłem dorobić dystans, nie wymagający ingerencji w drewienko.
Po naprawie rolek córki zostały mi takie patentowe aluminiowe nity na gwint.
Do tego kawałek (15cm wystarczy) płaskownika aluminiowego 4cm.
Do tego dwie dłuższe o centymetr od oryginalnych śruby mocujące M5.
Ja dałem przykręcane na imbus, wygodniejsze i łby mieszczą się w stopce.
Narzędzia to śrubokręt i imbus, rysak do metalu, piłka do metalu, pilnik (nawet dwa ), papier ścierny (280-800), pasta polerska, może być małe imadełko, wiertarka, wiertło 4,8 lub 5mm.
Na pierwszym zdjęciu części składowe i kawałek obciętego (nierówno) aluminium.
Drugie zdjęcie ukazuje śruby mocujące z gwintem drewno-metrycznym.
Ja powkręcałem je o jeden obrót, ponieważ wtedy lekko zakończone w stożek końce nitów, ładnie chowają się wdrewienku.
Kolejne zdjęcia to elementy po obróbce gotowe do montażu.
Poniżej przedstawiam efekt końcowy
Teraz porozmawiajmy o kosztach
Plastikowa karta nie będzie potrzebna.
Opakowanie nitów to około 6,00 - 8,00 PLN (dawno kupowałem).
Pasek 15cm aluminium to około 1,00 PLN.
Śruby 0,02 PLN sztuka.
Nasz czas pracy (kto ile sobie liczy za godzinę i jakie ma tempo).
Za to satysfakcja i zadowolenie bezcenne
P.S.
Teraz kombinuję nad nasadką na koniec lufy po zdjęciu muszki.
Uczę się strzelać od nowa
-
- Ściepnik
- Posty: 4997
- Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
- Lokalizacja: ...znowu YelonkY
-
- Posty: 258
- Rejestracja: 2007-11-14, 17:27
- Lokalizacja: Ostrołęka
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Witajcie.
W swoim poprzednim poście wspominałem na koniec o nakładce na koniec lufy.
Materiały zgromadziłem już parę dni temu, ale dopiero teraz miałem troszkę czasu.
W sklepie z profilami z metali kolorowych kupiłem kawałek cienkościennej rury aluminiowej.
Średnica wewnętrzna to 19mm, zewnętrzna 22mm i tyle właśnie ma dociążnik na lufie FWB.
Teraz trzeba było to osadzić na odsłoniętym kawałku lufy po zdjęciu muszki (14,8mm).
Z pomocą przyszedł mi kawałek starego peszla elektrycznego do osłaniania kabli.
Jego wymiary to 14,5 wewnątrz i 18,5 na zewnątrz.
Potrzebne 0,3mm doszlifowałem cierpliwie papierkiem.
Całość połączyłem ze sobą na stary, dobry "Distal" (24h), a żeby zachować osiowość i wypełnić brakujące 0,5mm pomiędzy rurkami, zastosowałem patent z naprawy rękojeści w wędkach.
Rurka wewnętrzna jest posmarowana klejem, potem owinięta nicią bawełnianą (dobrze chłonie klej, a ponieważ jest elastyczna, daje się ściskać) i ponownie nasączona klejem.
Obie powierzchnie przed klejeniem zmatowione papierem i odtłuszczone.
Po wyschnięciu kleju całość dociąłem na 6,5cm (lufa w FWB wystaje z płaszcza na 6,1cm).
Potem papierki i pasta polerska, a efekt końcowy widoczny poniżej
Końcówka montowana jest na lekki wcisk, waga 26g.
Kolejny pomysł to podkładka pod stopkę, z oczkiem do mocowania pasa.
Pomysł widziałem jakiś czas temu na iwebie, teraz wrócił do mnie.
Szkoda mi po prostu kaleczyć osady, a pas się przyda do dźwigania 5,0kg na zawodach.
W swoim poprzednim poście wspominałem na koniec o nakładce na koniec lufy.
Materiały zgromadziłem już parę dni temu, ale dopiero teraz miałem troszkę czasu.
W sklepie z profilami z metali kolorowych kupiłem kawałek cienkościennej rury aluminiowej.
Średnica wewnętrzna to 19mm, zewnętrzna 22mm i tyle właśnie ma dociążnik na lufie FWB.
Teraz trzeba było to osadzić na odsłoniętym kawałku lufy po zdjęciu muszki (14,8mm).
Z pomocą przyszedł mi kawałek starego peszla elektrycznego do osłaniania kabli.
Jego wymiary to 14,5 wewnątrz i 18,5 na zewnątrz.
Potrzebne 0,3mm doszlifowałem cierpliwie papierkiem.
Całość połączyłem ze sobą na stary, dobry "Distal" (24h), a żeby zachować osiowość i wypełnić brakujące 0,5mm pomiędzy rurkami, zastosowałem patent z naprawy rękojeści w wędkach.
Rurka wewnętrzna jest posmarowana klejem, potem owinięta nicią bawełnianą (dobrze chłonie klej, a ponieważ jest elastyczna, daje się ściskać) i ponownie nasączona klejem.
Obie powierzchnie przed klejeniem zmatowione papierem i odtłuszczone.
Po wyschnięciu kleju całość dociąłem na 6,5cm (lufa w FWB wystaje z płaszcza na 6,1cm).
Potem papierki i pasta polerska, a efekt końcowy widoczny poniżej
Końcówka montowana jest na lekki wcisk, waga 26g.
Kolejny pomysł to podkładka pod stopkę, z oczkiem do mocowania pasa.
Pomysł widziałem jakiś czas temu na iwebie, teraz wrócił do mnie.
Szkoda mi po prostu kaleczyć osady, a pas się przyda do dźwigania 5,0kg na zawodach.
Uczę się strzelać od nowa
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Posty: 825
- Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
- Lokalizacja: Łomża
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 825
- Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
- Lokalizacja: Łomża
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 825
- Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
- Lokalizacja: Łomża
-
- Posty: 1197
- Rejestracja: 2007-10-06, 17:12
- Lokalizacja: Józefów
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Robercie uwierz, nie mam zaplecza sticte warsztatowego.
Te blaszki były przykręcone do starego stołeczka ściskiem stolarskim, cięte zwykła piłka do metalu, potem traktowane pilnikiem, papierem ściernym i na koniec pasta polerska.
Jeszcze kawałek wiertła i wkrętarka
Zdzichu wcześniej nie miałem szacownego drewienka od FWB i w dorabianym do Harnasia, też zrobiłem zwykła podkładkę, a bączka bezczelnie wkręciłem w kolbę
Te blaszki były przykręcone do starego stołeczka ściskiem stolarskim, cięte zwykła piłka do metalu, potem traktowane pilnikiem, papierem ściernym i na koniec pasta polerska.
Jeszcze kawałek wiertła i wkrętarka
Zdzichu wcześniej nie miałem szacownego drewienka od FWB i w dorabianym do Harnasia, też zrobiłem zwykła podkładkę, a bączka bezczelnie wkręciłem w kolbę
Uczę się strzelać od nowa
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Jak na moje możliwości, to dla mnie łatwiejsze do obróbki jest aluminium.
Z mosiądzu dorabiałem wstawki pod stopki w Iżyku i język spustu do Harnasia, i nie było wcale łatwo
Choć w przypadku wstawki z oczkiem, z mosiądzu mogłaby ona mieć 3mm, a nie jak aluminiowa 5mm.
Plusem mosiądzu jest to, że nie wyciera się (brudzenie pasa przy bezpośrednim kontakcie z aluminium).
Jeśli miałbyś możliwość dorobić mosiężną nakładke na lufe (przy opcji strzelania z lunetką, a Twoje wzmocnione FWB idealnie się do tego nadaje), to wstawke też można zrobiś z mosiądzu i powstałoby FWB Golden Edition
Z mosiądzu dorabiałem wstawki pod stopki w Iżyku i język spustu do Harnasia, i nie było wcale łatwo
Choć w przypadku wstawki z oczkiem, z mosiądzu mogłaby ona mieć 3mm, a nie jak aluminiowa 5mm.
Plusem mosiądzu jest to, że nie wyciera się (brudzenie pasa przy bezpośrednim kontakcie z aluminium).
Jeśli miałbyś możliwość dorobić mosiężną nakładke na lufe (przy opcji strzelania z lunetką, a Twoje wzmocnione FWB idealnie się do tego nadaje), to wstawke też można zrobiś z mosiądzu i powstałoby FWB Golden Edition
Uczę się strzelać od nowa