Moje Dianki...22?,25,27
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze, krzysztof
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
Moje Dianki...22?,25,27
Moja „zabawa” ze starymi wiatrówkami zaczęła się całkiem przypadkiem. Będąc u kolegi, na stercie rzeczy przeznaczonych na wyrzucenie , zauważyłem znajomy kształt. Okazało się, że jest to mocno nadszarpnięta zębem czasu i korników, wiatróweczka o dźwięcznie brzmiącej nazwie DIANA. Sama nazwa nic mi nie mówiła, ale postanowiłem zabrać, za zgodą kolegi, znalezisko i przyjrzeć mu się bliżej. Wstępne oględziny nie napawały optymizmem. Popękane łoże, pełno dziur po kornikach, wygryziony spory kawałek stopki i kompletnie zardzewiały system. Zresztą zobaczcie sami.
Zniechęcony, odłożyłem „dziadostwo” w kąt i na jakiś czas zapomniałem o temacie. Na szczęście dla niej i może dla mnie, natrafiłem na TO forum i opisy kolegów którzy z pietyzmem i cierpliwością odnawiali swoje starocie. Postanowiłem dołączyć do tego grona. Na pierwszy ogień poszło drewienko, a właściwie emaile do wszystkich „guru” od osad. Niestety nikt nie chciał podjąć się renowacji czy naprawy, a ceny nowych „opałów” były dla mnie (wtedy!) wzięte z kosmosu. Pomyślałem sobie, że może uda mi się kupić gdzieś używane albo pasujące, a w miedzy czasie zabrałem się za mycie i czyszczenie systemu. Wyglądało to już o niebo lepiej. Zaczęły się zabawy z papierem ściernym i szlifowanie. Szukanie informacji co i jak powinno wyglądać i pierwsze zakupy. Nie obyło się bez spawania i napawania:
Po pracy nad wyglądem systemu, przyszedł czas na mechanizmy. Musiałem przegwintować otwór w tłoku na śrubę mocującą uszczelkę, zeszlifować krawędzie wycięcia w tłoku w którym porusza się popychacz. Do tego polerka wszystkiego co się da. Na koniec system pojechał do Hogana gdzie dostał piękną oksydę. Niestety widać wszystkie niedociągnięcia w szlifowaniu i polerowaniu. Przy kolejnej staruszce, większości błędów udało mi się uniknąć. Do kompletu Diana dostała:
- nową sprężynę, splanowane końcówki, polerka na lustro i mosiężne podkładki ślizgowe do wnętrza tłoka i na kapelusz prowadnicy. (Konceptus)
- PET’kę (po Coli)
- zmniejszyłem kanał wylotowy z 4mm na 3mm wklejając rurkę mosiężną.
- dorobiłem podkładki ślizgowe z blachy mosiężnej 0.4mm
- założyłem nową, oryginalną, uszczelkę tłoka (AKHobby)
- nowy oring portu ładowania
- kilka mosiężnych drobiazgów dla lepszego efektu wizualnego.
System kompletny i sprawny czekał na sensowną obudowę. Niestety nie natrafiłem na inną osadę więc od czasu do czasu grzebałem przy tym co miałem. Oskrobałem drewienko, odciąłem stopkę i postanowiłem dorobić wstawki w miejsca uszkodzone i pęknięte. Wzmocniłem podłużne pękniecie systemu kawałkiem sklejki.
Z deseczki dorobiłem brakujący kawałek stopki, mosiężne przekładki, czarną wstawkę z przekładki kolby S400. Doszlifowałem pod wymiar gumową stopkę, z jakiejś Chinki. Wreszcie zaczęło drewienko wyglądać jak kolba. Pobawiłem się w „dremelkowanie”, żeby ukryć niedoskonałości drewienka. Niestety o olejach czy woskach nie było mowy. Trzeba było zamaskować ubytki, dlatego pomalowałem wszystko, oprócz chwytu, lakierobejcą w kolorze orzech. Chwyt pomalowany bejcą rustykalną mahoń, i wkrótce będzie zabezpieczony olejem. A tak to wyszło:
Spodobały mi się mosiężne patenty , np. kabłąk spustu do iż’a w wykonaniu Krzysztofa, więc postanowiłem też się tym pobawić. Dorobiłem mosiężne śrubki, podkładki, kabłąk i mosiężny spust.
Wreszcie mogłem poskładać całość. Odpowiednie smary i inne parametry i wszystko elegancko do siebie pasuje. Pomiary na chrono, stabilne 147-148 m/s. czyli około 6J (na Exact 4,51) A tak prezentuje się Diana w całej okazałości. Na 3 fotce razem ze starszą siostrą Diana 27
Niestety nie udało mi się jednoznacznie określić modelu. Może to być jakaś odmiana Diany 22. Na koniec kilka danych technicznych:
Długość całkowita – 97 cm
Długość lufy – 40cm
Kaliber – 4.5 mm
Waga – 2228g
Vo – 147-148 m/s
Eo – 6J
Zasięg - do płotu
Znajomi pytają mnie czy ją sprzedam? Nie, za dużo w nią włożyłem pracy. Kolega od którego ją wziąłem zaniemówił jak ją zobaczył. Fakt, teraz wygląda całkiem inaczej. Wiem, że ma twardy spust i tylko otwarte przyrządy celownicze. Ale ma to coś i jest to pierwsza, osobiście odnowiona wiatrówka. Kolejną, Dianę 27, cześć z Was, mogła zobaczyć na zlocie. Jeżeli ten przydługi opis Was nie zniechęcił, następnym razem opiszę moje zmagania z Dianą 27.
Wrażenia z użytkowania. Lekka, cicha...zabaweczka...gdyby nie twardy spust, byłaby idealna dla dzieciaków.
Na koniec, pragnę przeprosić kolegów za małpowanie ich pomysłów czy rozwiązań. Mam nadzieję, że się nie obrażą.
Na opis czeka Diana 27 a na renowację Diana 25 i 23 (prawdopodobnie ) c.d.n...
Zniechęcony, odłożyłem „dziadostwo” w kąt i na jakiś czas zapomniałem o temacie. Na szczęście dla niej i może dla mnie, natrafiłem na TO forum i opisy kolegów którzy z pietyzmem i cierpliwością odnawiali swoje starocie. Postanowiłem dołączyć do tego grona. Na pierwszy ogień poszło drewienko, a właściwie emaile do wszystkich „guru” od osad. Niestety nikt nie chciał podjąć się renowacji czy naprawy, a ceny nowych „opałów” były dla mnie (wtedy!) wzięte z kosmosu. Pomyślałem sobie, że może uda mi się kupić gdzieś używane albo pasujące, a w miedzy czasie zabrałem się za mycie i czyszczenie systemu. Wyglądało to już o niebo lepiej. Zaczęły się zabawy z papierem ściernym i szlifowanie. Szukanie informacji co i jak powinno wyglądać i pierwsze zakupy. Nie obyło się bez spawania i napawania:
Po pracy nad wyglądem systemu, przyszedł czas na mechanizmy. Musiałem przegwintować otwór w tłoku na śrubę mocującą uszczelkę, zeszlifować krawędzie wycięcia w tłoku w którym porusza się popychacz. Do tego polerka wszystkiego co się da. Na koniec system pojechał do Hogana gdzie dostał piękną oksydę. Niestety widać wszystkie niedociągnięcia w szlifowaniu i polerowaniu. Przy kolejnej staruszce, większości błędów udało mi się uniknąć. Do kompletu Diana dostała:
- nową sprężynę, splanowane końcówki, polerka na lustro i mosiężne podkładki ślizgowe do wnętrza tłoka i na kapelusz prowadnicy. (Konceptus)
- PET’kę (po Coli)
- zmniejszyłem kanał wylotowy z 4mm na 3mm wklejając rurkę mosiężną.
- dorobiłem podkładki ślizgowe z blachy mosiężnej 0.4mm
- założyłem nową, oryginalną, uszczelkę tłoka (AKHobby)
- nowy oring portu ładowania
- kilka mosiężnych drobiazgów dla lepszego efektu wizualnego.
System kompletny i sprawny czekał na sensowną obudowę. Niestety nie natrafiłem na inną osadę więc od czasu do czasu grzebałem przy tym co miałem. Oskrobałem drewienko, odciąłem stopkę i postanowiłem dorobić wstawki w miejsca uszkodzone i pęknięte. Wzmocniłem podłużne pękniecie systemu kawałkiem sklejki.
Z deseczki dorobiłem brakujący kawałek stopki, mosiężne przekładki, czarną wstawkę z przekładki kolby S400. Doszlifowałem pod wymiar gumową stopkę, z jakiejś Chinki. Wreszcie zaczęło drewienko wyglądać jak kolba. Pobawiłem się w „dremelkowanie”, żeby ukryć niedoskonałości drewienka. Niestety o olejach czy woskach nie było mowy. Trzeba było zamaskować ubytki, dlatego pomalowałem wszystko, oprócz chwytu, lakierobejcą w kolorze orzech. Chwyt pomalowany bejcą rustykalną mahoń, i wkrótce będzie zabezpieczony olejem. A tak to wyszło:
Spodobały mi się mosiężne patenty , np. kabłąk spustu do iż’a w wykonaniu Krzysztofa, więc postanowiłem też się tym pobawić. Dorobiłem mosiężne śrubki, podkładki, kabłąk i mosiężny spust.
Wreszcie mogłem poskładać całość. Odpowiednie smary i inne parametry i wszystko elegancko do siebie pasuje. Pomiary na chrono, stabilne 147-148 m/s. czyli około 6J (na Exact 4,51) A tak prezentuje się Diana w całej okazałości. Na 3 fotce razem ze starszą siostrą Diana 27
Niestety nie udało mi się jednoznacznie określić modelu. Może to być jakaś odmiana Diany 22. Na koniec kilka danych technicznych:
Długość całkowita – 97 cm
Długość lufy – 40cm
Kaliber – 4.5 mm
Waga – 2228g
Vo – 147-148 m/s
Eo – 6J
Zasięg - do płotu
Znajomi pytają mnie czy ją sprzedam? Nie, za dużo w nią włożyłem pracy. Kolega od którego ją wziąłem zaniemówił jak ją zobaczył. Fakt, teraz wygląda całkiem inaczej. Wiem, że ma twardy spust i tylko otwarte przyrządy celownicze. Ale ma to coś i jest to pierwsza, osobiście odnowiona wiatrówka. Kolejną, Dianę 27, cześć z Was, mogła zobaczyć na zlocie. Jeżeli ten przydługi opis Was nie zniechęcił, następnym razem opiszę moje zmagania z Dianą 27.
Wrażenia z użytkowania. Lekka, cicha...zabaweczka...gdyby nie twardy spust, byłaby idealna dla dzieciaków.
Na koniec, pragnę przeprosić kolegów za małpowanie ich pomysłów czy rozwiązań. Mam nadzieję, że się nie obrażą.
Na opis czeka Diana 27 a na renowację Diana 25 i 23 (prawdopodobnie ) c.d.n...
-
- Posty: 653
- Rejestracja: 2008-08-06, 01:01
- Lokalizacja: Łódź
Gratuluję Kawał dobrej roboty i kolejny karabinek z duszą uratowany przed hutą. Chylę czoła.
KWP
KWP
PFTA
http://orzel.org.pl
http://orzel.org.pl
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 390
- Rejestracja: 2008-08-03, 01:13
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Ściepnik
- Posty: 4997
- Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
- Lokalizacja: ...znowu YelonkY
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 2009-03-24, 22:17
- Lokalizacja: Bierutów
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2009-05-19, 09:36
- Lokalizacja: Silesia
To się nazywa zapaleniec (oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa).
Zamiłowanie i samozaparcie w dążeniu do celu, a efekt taki, że pozazdrościć.
Fajny sprzęt- widać mnóstwo serducha włożonego w robotę.
Chętnie poczytam i pooglądam fotki z kolejnej modernizacji.
Pozdro.
Zamiłowanie i samozaparcie w dążeniu do celu, a efekt taki, że pozazdrościć.
Fajny sprzęt- widać mnóstwo serducha włożonego w robotę.
Chętnie poczytam i pooglądam fotki z kolejnej modernizacji.
Pozdro.
Robert.
Harnaś i Hawke V2
Harnaś i Hawke V2
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: 2009-03-16, 10:59
- Lokalizacja: Jarosław
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy