FWB 300 S nr 242115
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze, krzysztof
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Oksyda ?
W sprawie oksydy miałem ofertę od poprzedniego właściciela, że pomoże pośredniczyć w dojściu do galwanizerni.
Ja sam zaś w międzyczasie kilikałem z kol. Januszmariusz, ponieważ jakiś czas temu sam dał ogłoszenie, że pomoże przy oksydowaniu.
Najpierw jednak postanowiłem sprawdzić co w tej dziedzinie oferuje rodzinne miasto.
Jako że 'googlarka' prawdę ci powie, pierwsze wyskoczyły Zakłady Wojskowe, robiące usługowo takie rzeczy.
Dałem do pooksydowania i odebrałem jeszcze przed 1 listopada.
Generalnie oglądając system po robocie, miałem minę jak w to smutne święto
Widocznie taka maja technologię, że ich oksyda przypomina kolor stalowo-szary i do tego mat.
Próba polerki w części gdzie system chowa się w łożu, skończyła się prawie dokumentnym wytarciem jej
Czyli do tego jeszcze niezbyt trwała.
Jako że w takich sytuacjach trzeba znajdować również plusy, to dzięki matowej powierzchni zobaczyłem wszystkie miejsca, gdzie zostały mikro wżery
Na wypolerowanym żelaztwie nie było tego widać i choć przez chwilę mogło mi sie wydawać, że odwaliłem kawał dobrej roboty.
Drugi plus to taki, że teraz matowy system ładnie komponuje się z matem waltherowskiego dioptera.
Na tą chwilę oksyda spełnia swoje zadanie, czyli zabezpiecza metal.
Jak się powyciera, to znowu się poznęcam, tylko lepiej , nad żelaztwem i poszukam innej galwanizerni.
Założyłem nowe sprężynki i pierwsze nieoficjalne (niedotarte) wyniki są następujące:
- Exact 4,53 Esr=8,8 J Vsr=179 m/s
- Exact Express Esr=8,6 J Vsr=184 m/s
- H&N DS (zielony) Esr=8,4 Vsr=176 m/s
Generalnie jest bardz dobrze , sensowne pomiary zrobię jak wydmucham ze dwie paczki śrutu.
Wrzucę jeszcze fotkę odbijacza na tłoku, ponieważ konsultowałem jego stan z Seniem.
Stwierdził że jest O.K. i jeszcze sporo posłuży
Teraz przyszła pora na drewienko, najpierw jednak jeszcze sobie trochę postrzelam z takiej jaka jest.
Ja sam zaś w międzyczasie kilikałem z kol. Januszmariusz, ponieważ jakiś czas temu sam dał ogłoszenie, że pomoże przy oksydowaniu.
Najpierw jednak postanowiłem sprawdzić co w tej dziedzinie oferuje rodzinne miasto.
Jako że 'googlarka' prawdę ci powie, pierwsze wyskoczyły Zakłady Wojskowe, robiące usługowo takie rzeczy.
Dałem do pooksydowania i odebrałem jeszcze przed 1 listopada.
Generalnie oglądając system po robocie, miałem minę jak w to smutne święto
Widocznie taka maja technologię, że ich oksyda przypomina kolor stalowo-szary i do tego mat.
Próba polerki w części gdzie system chowa się w łożu, skończyła się prawie dokumentnym wytarciem jej
Czyli do tego jeszcze niezbyt trwała.
Jako że w takich sytuacjach trzeba znajdować również plusy, to dzięki matowej powierzchni zobaczyłem wszystkie miejsca, gdzie zostały mikro wżery
Na wypolerowanym żelaztwie nie było tego widać i choć przez chwilę mogło mi sie wydawać, że odwaliłem kawał dobrej roboty.
Drugi plus to taki, że teraz matowy system ładnie komponuje się z matem waltherowskiego dioptera.
Na tą chwilę oksyda spełnia swoje zadanie, czyli zabezpiecza metal.
Jak się powyciera, to znowu się poznęcam, tylko lepiej , nad żelaztwem i poszukam innej galwanizerni.
Założyłem nowe sprężynki i pierwsze nieoficjalne (niedotarte) wyniki są następujące:
- Exact 4,53 Esr=8,8 J Vsr=179 m/s
- Exact Express Esr=8,6 J Vsr=184 m/s
- H&N DS (zielony) Esr=8,4 Vsr=176 m/s
Generalnie jest bardz dobrze , sensowne pomiary zrobię jak wydmucham ze dwie paczki śrutu.
Wrzucę jeszcze fotkę odbijacza na tłoku, ponieważ konsultowałem jego stan z Seniem.
Stwierdził że jest O.K. i jeszcze sporo posłuży
Teraz przyszła pora na drewienko, najpierw jednak jeszcze sobie trochę postrzelam z takiej jaka jest.
Uczę się strzelać od nowa
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Prezes mi to uczynił :-D
Wypada przedstawić kolejną łatkę do systemu.
Poprawkę wydał sam Prezes i to dobre półtora tygodnia temu, ale do tej pory nie miałem czasu na przedstawienie jej
Wysłałem Darasowi trzy zdjęcia z zapytaniem czy nie napisałby jakiegoś kawałka dobrego kodu
W połowie listopada dostałem pocztą rzeczony kawałek.
Po przymiarce okazało się, że pasuje idealnie i to wszystko tylko na podstawie zdjęć
Darek na prawdę się postarał, zresztą popatrzcie sami:
Chemiczny środek do usuwania lakieru już mam, teraz tylko potrzebuję kawałek wolnego dnia
i potem już tylko cierpliwe szlifowanie papierkiem.
Przewidziany fotoreportaż z prac
Poprawkę wydał sam Prezes i to dobre półtora tygodnia temu, ale do tej pory nie miałem czasu na przedstawienie jej
Wysłałem Darasowi trzy zdjęcia z zapytaniem czy nie napisałby jakiegoś kawałka dobrego kodu
W połowie listopada dostałem pocztą rzeczony kawałek.
Po przymiarce okazało się, że pasuje idealnie i to wszystko tylko na podstawie zdjęć
Darek na prawdę się postarał, zresztą popatrzcie sami:
Chemiczny środek do usuwania lakieru już mam, teraz tylko potrzebuję kawałek wolnego dnia
i potem już tylko cierpliwe szlifowanie papierkiem.
Przewidziany fotoreportaż z prac
Uczę się strzelać od nowa
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Renowacja drewienka
Zawstydzony tempem prac nad kolegi Rafał nad jego 'dodowym' FEB,
postanowiłem kawałek wolnego dziś dnia poświęcić chemizacji mojego drewienka.
Czas temu jakiś kupiłem środek do usuwania lakieru w 'Castoramie'.
Przyznam się, że po raz pierwszy w ten sposób usuwałem stary lakier.
Przedtem wszystkie odnawiane drewienka traktowałem od początku papierem ściernym.
Środek po wymieszaniu przypomina konsystencją klej do tapet.
Nanosi się go pędzlem, po odczekaniu lakier zaczyna się robić lekko białawy.
Można go wtedy ściągać twardą, równa krawędzią.
Ja do tego celu wybrałem blaszkę doklejaną do listów przez konkurencje poczty.
Drewienko traktowałem środkiem dwa razy.
Za pierwszym schodziła warstwa lakieru bezbarwnego, za drugim lakieru zabarwionego.
Po całym zabiegu drewienko zostało umyte szczotką woda z mydłem.
Wykorzystałem to, że było lekko nasiąknięte wodą i potraktowałem wgniecenia żelazkiem.
Prasowałem przez kawałek czystej bawełnianej szmatki.
Zabieg ten pewnie powtórzę, jak potraktuję osadę pierwszymi gradacjami papieru.
Kilka fotek poniżej:
Może jutro będą kolejne
postanowiłem kawałek wolnego dziś dnia poświęcić chemizacji mojego drewienka.
Czas temu jakiś kupiłem środek do usuwania lakieru w 'Castoramie'.
Przyznam się, że po raz pierwszy w ten sposób usuwałem stary lakier.
Przedtem wszystkie odnawiane drewienka traktowałem od początku papierem ściernym.
Środek po wymieszaniu przypomina konsystencją klej do tapet.
Nanosi się go pędzlem, po odczekaniu lakier zaczyna się robić lekko białawy.
Można go wtedy ściągać twardą, równa krawędzią.
Ja do tego celu wybrałem blaszkę doklejaną do listów przez konkurencje poczty.
Drewienko traktowałem środkiem dwa razy.
Za pierwszym schodziła warstwa lakieru bezbarwnego, za drugim lakieru zabarwionego.
Po całym zabiegu drewienko zostało umyte szczotką woda z mydłem.
Wykorzystałem to, że było lekko nasiąknięte wodą i potraktowałem wgniecenia żelazkiem.
Prasowałem przez kawałek czystej bawełnianej szmatki.
Zabieg ten pewnie powtórzę, jak potraktuję osadę pierwszymi gradacjami papieru.
Kilka fotek poniżej:
Może jutro będą kolejne
Uczę się strzelać od nowa
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- Ściepnik
- Posty: 1160
- Rejestracja: 2007-10-05, 06:59
- Lokalizacja: Sulejówek
Też sie naczytałem, aż w końcu użyłem zwykłego oleju lnianego...
FWB 300 "Palemka"
FWB 600 + Burris Timberline 4.5-14x32
Remington 1858 Uberti .44
Ruger Mk2 Target .22
CZ P10C 9x19
FWB 600 + Burris Timberline 4.5-14x32
Remington 1858 Uberti .44
Ruger Mk2 Target .22
CZ P10C 9x19
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5295
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Kolejne fotki z prac renowacyjnych drewienka.
Na tym etapie doszlifowałem do gradacji 600.
Od 240 drewienko nawilżane i ścinane wstające włoski.
Postanowiłem nie kłaść bejcy, będzie tylko sam olej lniany.
Teraz tylko muszę pomyśleć, jak ładnie zaczernić chwyt.
Jego struktura jest w porządku, dlatego nie chcę jej ruszać.
Na zdjęciach jest zapylony, więc wypadł dość blado
Na tym etapie doszlifowałem do gradacji 600.
Od 240 drewienko nawilżane i ścinane wstające włoski.
Postanowiłem nie kłaść bejcy, będzie tylko sam olej lniany.
Teraz tylko muszę pomyśleć, jak ładnie zaczernić chwyt.
Jego struktura jest w porządku, dlatego nie chcę jej ruszać.
Na zdjęciach jest zapylony, więc wypadł dość blado
Uczę się strzelać od nowa
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Prace po mału posuwają się do przodu.
Na pierwszej serii zdjęć osada po zgruntowaniu mikstura pół na pól oleju lnianego i terpentyny.
Chwyt poprawiłem bejcą STARWAX, na bazie oleju lnianego i terpentyny, kolor 'łupina orzecha'.
Tak jak Krzysztof radził malowałem metoda 'tupania' małym pędzelkiem.
Po tym zabiegu kopytko od Darasa nabrało ciemnej barwy i kontrastowało z jasną osadą.
Dlatego osadę przyciemniłem bejcą w/w firmy w kolorze 'dąb rustykalny'.
Zdjęcia za bardzo tego nie oddają, ale teraz efekt całości jest o wiele lepszy.
Na fotkach osada po dwóch warstwach oleju lnianego.
Drewienko wisi w piwnicy, przeważnie w ciemnościach, temperatura okolo 15-16 °C
Kolejne fotki to już pewnie plenerowe, jak skończę walczyć z osadą.
Teraz na tapetę wraca ponownie temat oksydy na systemie
Na pierwszej serii zdjęć osada po zgruntowaniu mikstura pół na pól oleju lnianego i terpentyny.
Chwyt poprawiłem bejcą STARWAX, na bazie oleju lnianego i terpentyny, kolor 'łupina orzecha'.
Tak jak Krzysztof radził malowałem metoda 'tupania' małym pędzelkiem.
Po tym zabiegu kopytko od Darasa nabrało ciemnej barwy i kontrastowało z jasną osadą.
Dlatego osadę przyciemniłem bejcą w/w firmy w kolorze 'dąb rustykalny'.
Zdjęcia za bardzo tego nie oddają, ale teraz efekt całości jest o wiele lepszy.
Na fotkach osada po dwóch warstwach oleju lnianego.
Drewienko wisi w piwnicy, przeważnie w ciemnościach, temperatura okolo 15-16 °C
Kolejne fotki to już pewnie plenerowe, jak skończę walczyć z osadą.
Teraz na tapetę wraca ponownie temat oksydy na systemie
Uczę się strzelać od nowa
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź