Nelo pisze:(...) ja zerowałem z 6 godzin....jak nie dłużej,a i tak ustawiłem w domu bez strzału tak na oko i oprzało się że pasuje.. szczęście, ale wspomagałem się otwartymi które widzę i mogę używać na mniejsze dystanse:D
Ja chyba dłużej Którym "czołgiem" strzelasz np. na 20 m
na 20 kilka tym który jest najwyżej ale ja mam o tyle dobrze że zerowałem z podpórki na początku otwartymi przesuwałem głowy wyżej i wydziałem gdzie mam cel na siatce, jak nie pasowało to dawaj rozkręcaj montaż i podkładaj klisze i tak w "koło macieju" jak to się u nas mówi... także dużo śrutu nie poszło
Cóż ciekaw jestem co z tego będzie. Może nie będzie tak żle
[ Dodano: 2009-07-15, 19:08 ]
Powiem tak, zaniepokojony waszymi stwierdzeniami, jak to długo trzeba "panzerfaust'a" zerować, poskładałem na szybko Haenelka 311. Lupke zapodałem na średni montaż, i na szynę dałem z boku blaszkę, żeby dało się dociągnąć montaż. Postawiłem tarcze na 11m i strzelam. Kurde albo mam fart ale przestrzeliny układają się w osi "10" z tym, że około 3-4cm po lewej stronie Myślę, że jak pokombinuję z grubością blaszki na montażu to będzie gitara. Cel brałem krzyżem w drugim "czołgu" od dołu licząc. Już mi się ta loopka podoba...
P.S. może moderator przerzuci te posty dotyczące lupki do odpowiedniego tematu?
Mam Dianę Mod.25 i trochę się różni od tej prezentowanej powyżej. Chociażby, ma nakręcaną zaślepke cylindra, a prowadnica nie jest zintegrowana z modułem spustu. Co ciekawe, moja Diana Mod.25 wygląda też inaczej niż Diana 25, która zaprezentował w swoim opisie SławeQ. Przypuszczam, że wcześniejsze modele były modyfikowane na bierząco i dla tego takie różnice.
Porównując do modeli zaprezentowanych na chambers –e 22 od 23 różni w zasadzie muszka i szczerbinka – wszystkie pozostałe części będące w ich ofercie dla tych modeli są takie same. Nie mówię o osadzie, lufie i cylindrze bo nie są wyszczególnione. Wg mnie jedyną w zasadzie stałą będzie jej długość i średnica cylindra (Mówimy o 22,23 i 25 bo są one na pierwszy rzut oka takie same )
W Twoim przypadku jest odpowiednio 97 cm i 25 mm, Diana Sławka też ma te wymiary (moja zresztą też)
Szkoda, że Krzysztof jak i domator68 w swoich opisach nie napisał nic o długości to coś by się wyjaśniło
Dlatego dochodzę do wniosku, że Twoja non name to właśnie 25
Pozdrawiam
Bonzoo witaj! Co miałes na mysli piszac ze o olejach nie mam mowy jesli chodzi o drewno? Tylkolakobejca robiłes? to znaczy,że jesli drewno zdrowe to czym malowac?
Sory, że wchodzę w temat , z doświadczenia mogę coś zasugerować co w sumie pomijając
bejce , oleje daje super efekt ( w moim przypadku stosuję) SZELAK http://pl.wikipedia.org/wiki/Szelak
W tej barwie i konsystencji. http://www.art-renowacja.pl/szelak-lemon/370_30_32/
Zapewnie drewienku naturalną barwę i uwydatnia słoje drewna.
Dla przykładu -Fotka zrobiona przy sztucznym oświetleniu:
Zero bejcy i oleju, drewienko w naturalnym kolorze (na fotce orzech )
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Chodziło mi o to, że kolba była bardzo zniszczona i potrzebne były wstawki z drewna w miejsca ubytków. Różne to były gatunki drewna i całość po przeszlifowaniu była w "ciapki". Dlatego, aby zamaskować wstawki i nadać w miarę jednolity "ton" osady, zdecydowałem się na użycie choć trochę kryjącej lakierobejcy. Uzyskany efekt mnie zadowala.
Nie neguję tutaj zasadności użycia olejów czy wosków. Nie mniej jednak uważam, że nadają się one do jednolitych ładnie doszlifowanych osad. Efekt uzyskany po nałożeniu oleju czy wosku jest piękny i niejednokrotnie, niepowtarzalny.