Slavia i lunetka - problem z wyzerowaniem

[C!chy]

Nie mogąc doczekać się wizyty na Bemowie aby w końcu przetestować mój nowy nabytek (Slavia 634) postanowiłem na szybko przejechać się na drugi brzeg Wisły. Wybrałem bezpieczne miejsce (betonowy wał, cel ustawiony na końcu, strzały w kierunku wody) i zacząłem zabawę.

Niestety, szybko okazało się, że strzały są niecelne bez względu na pozycję (siedząca z podparciem, leżąca) - za nic nie mogłem trafić. Fakt, że wiał wiatr, ale brałem na to poprawkę a mimo tego nie trafiałem (śrut lądował w wodzie najczęściej po lewej stronie celu, jednak nie byłem w stanie powiedzieć czy leciał za wysoko czy za nisko). Sprzedawca zapewniał mnie, że lunetka była zerowana przez rusznikarza, ale wiadomo, że w transporcie mogło się to wszystko poprzestawiać. Dobrałem się więc do wieżyczek mojej lunetki i okazało się, że regulacja wysokości jest już ustawiona na maxa; natomiast regulacja P/L dawała się zmieniać, jednak mimo skręcenia maksymalnie w prawo (ponieważ śrut leciał po lewej) okazało się, że to wciąż za mało.

Z lekka przybity, bo bez nawet jednego trafienia, spakowałem się i wróciłem do domu. Wychodzi na to, że regulacja lunety jest skręcona na max i nie ma już możliwości wyzerowania jej przy obecnym montażu. Co prawda należałoby jeszcze postrzelać bez wiatru aby to dobrze ustawić, ale pewnie trzeba będzie kombinować z jakimiś podkładkami itp...

Koledzy sympatyczni, czy jest szansa żeby przed weekendem poradzić się (a najlepiej spotkać - zapewne na Bemowie) kogoś z Was w tej sprawie?

[Starszy_Pan]

OT:

Koledzy sympatyczni, czy jest szansa żeby przed weekendem poradzić się (a najlepiej spotkać - zapewne na Bemowie) kogoś z Was w tej sprawie?

Jeśli pogoda pozwoli - bądź dobrej myśli - napewno "koziotematyczni" się zjawią

[C!chy]

Tylko, cholera, na razie pogodę to mamy pod psem... Chętnie bym w taką pluchę chociaż pogrzebał przy lunetce w domu, ale tak na sucho - bez strzelania - to raczej bez sensu...

[Starszy_Pan]

Ja wczoraj wstępnie zerowałem lunetkę na Iżyku CPR - w domu jest 6 m a książka telefoniczna robi za kulochwyt.

[phuss]

Zrób jak radzi Starszy_Pan. Wyzeruj wstępnie lupkę w domu , nawet na 5 metrów.
Pozycja leżąca jest dość ciężka do strzelania zwłaszcza dla wiatrówek łamanych.

[C!chy]

OK, spróbuję! Nie mam co prawda książki telefonicznej ale mam kulochwyt. Dziurawy już trochę, ale coś tam się chyba da podłożyć z tyłu. Wezmę na wszelki wypadek jakąś płytę wiórową...

Sugerujecie odkręcać lunetę? Czy bawić się tylko wieżyczkami? Czy też zrobić cokolwiek będzie konieczne?...

[green_thunder]

Może to niekoniecznie wina lupy...może montaż nie OK, może frezy, jak to w sławiach...może kostkę trza dokręcić...na otwartych dobrze szło ?

[Andragus]

Może to niekoniecznie wina lupy...może montaż nie OK, może frezy, jak to w sławiach...może kostkę trza dokręcić...na otwartych dobrze szło ?

Komendant ma rację postrzelaj z otwartych.

[C!chy]

Nie strzelałem z otwartych, bo musiałbym zdemontować lunetkę, czyli też cały montaż. A szczerze trochę obawiam się czy później założę ten montaż dość ciasno...

[green_thunder]

A czemużby nie, tylko frezy odtłuść, nawet zmywaczem do paznokci...

[Andragus]

[quote="C!chy"] Sprzedawca zapewniał mnie, że lunetka była zerowana przez rusznikarza, ale wiadomo, że w transporcie mogło się to wszystko poprzestawiać.

A czy na twojej Slavi była zerowana przez rusznikarza.

[C!chy]

green_thunder, ok, w takim razie spróbuję zdemontować i postrzelać na otwartych.

Andragus, kupiłem komplet, więc lupka zerowana była dokładnie na tej Slavi. Nawet jej jeszcze nie demontowałem, więc mogła się przestawić tylko tyle co w transporcie kurierskim, ale cholera wie jak oni to przewożą...

[green_thunder]

Ja dokładnie wiem - mimo reklamacji, musiałem kupić sobie nową lupkę, nie otworzyłem przy kurierze...a nawet w domu, na otwartych, na 5-6 m powinna być jedna dziurka w tarczy...w centrum...

[Andragus]

Otrzymałemś komplet z lupką, zerowanie było zrobione ale na ile metrów skoro na maxa masz kliki w górę w transporcie mało prawdopodobne żeby się śrubki same kręciły. Krzyż wewnątrz mechanicznie to całkiem możliwe.

[slavek_t]

To raczej niezdrowe dla lunety żeby wieżyczka była skręcona na maxa.
Może rusznikarz chciał ustawić na 50-100 m lunetę, bo skąd miał wiedzieć, że w wiatrówkach się ustawia na ok 30 m

Wczoraj byłem na chwilę postrzelać, szkoda, że nie mówiłeś wcześniej bym rzucił okiem
Teraz nie wiem kiedy dam radę bo jeden gość u mnie siedzi