SHARP INNOVA 1210 Wood 5.5
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2011-06-16, 01:30
- Lokalizacja: wiocha
Zdjęcia były ale coś przestały się ładować nie wiedzieć czemu, albo zostały usunięte z niewiadomych przyczyn, chyba komuś się nie podobały
Wrzucam raz jeszcze:
tak wygląda tłok ze skóry z zewnątrz:
A tak oryginalny i przerobiony popychacz:
U mnie też jest syk, i nie robię tak często bo właśnie w ten sposób wypluwa oringi na popychaczu i pomiędzy lufą.
Myślę ze osiągnięcie szczelności która opisujesz jest mało możliwa w tym karabinku, chyba żeby posklejać wszystko na stałe. Przyczyną syku jest na 90% oring pomiędzy pompką a lufą. Trzeba by dopasować jakiś super ciasny, który wejdzie na wcisk przy wkładaniu pompki do korpusu i dopeiro mocno go docisnąć tą blaszką od spodu. Jak coś wymyślę to napisze, ewentualnie można spróbować uszczelnić silikonem ale to przy probie z "palcem" nie na wiele się zda.
pozdro
Wrzucam raz jeszcze:
tak wygląda tłok ze skóry z zewnątrz:
A tak oryginalny i przerobiony popychacz:
U mnie też jest syk, i nie robię tak często bo właśnie w ten sposób wypluwa oringi na popychaczu i pomiędzy lufą.
Myślę ze osiągnięcie szczelności która opisujesz jest mało możliwa w tym karabinku, chyba żeby posklejać wszystko na stałe. Przyczyną syku jest na 90% oring pomiędzy pompką a lufą. Trzeba by dopasować jakiś super ciasny, który wejdzie na wcisk przy wkładaniu pompki do korpusu i dopeiro mocno go docisnąć tą blaszką od spodu. Jak coś wymyślę to napisze, ewentualnie można spróbować uszczelnić silikonem ale to przy probie z "palcem" nie na wiele się zda.
pozdro
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2011-04-19, 09:05
- Lokalizacja: mazowieckie
W sumie też zacząłem myśleć, że uszczelnienie tego jest niemożliwe. U mnie z kolei obudowa pompki i lufa nie przepuszcza powietrza tylko właśnie popychacz. Czuję po prostu jak powietrze wieje mi na twarz jak strzelę z zatkaną lufą. Z tym że u mnie chrono pokazało średnio 20 m/s mniej niż u innych więc szukam miejsc które przepuszczają powietrzeU mnie też jest syk, i nie robię tak często bo właśnie w ten sposób wypluwa oringi na popychaczu i pomiędzy lufą.
Myślę ze osiągnięcie szczelności która opisujesz jest mało możliwa w tym karabinku, chyba żeby posklejać wszystko na stałe. Przyczyną syku jest na 90% oring pomiędzy pompką a lufą. Trzeba by dopasować jakiś super ciasny, który wejdzie na wcisk przy wkładaniu pompki do korpusu i dopeiro mocno go docisnąć tą blaszką od spodu. Jak coś wymyślę to napisze, ewentualnie można spróbować uszczelnić silikonem ale to przy probie z "palcem" nie na wiele się zda.
pozdro
Sharp Innova 1210 + HW 100T
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2011-06-16, 01:30
- Lokalizacja: wiocha
Na początek spróbuj zmienić oring na popychaczu i zobacz czy pomoże, u mnie oryginalny po dwóch tygodniach od nowości był już poszarpany. Pomijając to że oryginalny popychacz jest za krótki i poza tym nacięcie na oring jest za szerokie. Właśnie tamtędy ucieka powietrze. W originale oring znajduje się dokładnie na łączeniu lufy z korpusem, a powinien być wsunięty w lufę kilka mm dalej.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2011-04-19, 09:05
- Lokalizacja: mazowieckie
celpal pisze:Na początek spróbuj zmienić oring na popychaczu i zobacz czy pomoże, u mnie oryginalny po dwóch tygodniach od nowości był już poszarpany. Pomijając to że oryginalny popychacz jest za krótki i poza tym nacięcie na oring jest za szerokie. Właśnie tamtędy ucieka powietrze. W originale oring znajduje się dokładnie na łączeniu lufy z korpusem, a powinien być wsunięty w lufę kilka mm dalej.
Pokażę Ci jak to u mnie wygląda
Popychacz ori. Dookoła ma folię termokurczliwą i jest dłuższy od oryginalnego o kilka mm. Jak widać na foto oring nie jest na samym łączeniu lufy ale w lufie. Mój jest trochę za gruby dlatego nie wszedł głębiej ^^. Poza tym poszukując rozwiązania mam teraz w tym rowku 2 oringi, jeden malutki (z zapalniczki i drugi jakieś 3x2 mm). Na chrono od Radecka przy 4 pompkach wychodzi powtarzalnie 7,3j i 163 m/s. Przy cieńszym oringu wychodziło 8,4 j i 175m/s.
Dziś doszedł do mnie zastaw oringów to pokombinuję jeszcze z czymś innym
Sharp Innova 1210 + HW 100T
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2011-06-16, 01:30
- Lokalizacja: wiocha
ale patent
Co mi przychodzi do głowy i rzecz która może w Twoim wypadku ograniczać prędkość wylotową jest sama końcówka popychacza. Jest tam folia termokurczliwa która dodatkowo poszerzyła końcówkę, co za tym idzie zmniejszyła przepustowość powietrza pomiedzy otworem z pompki a śrutem. Ja u siebie w moim przerobionym popychaczu dodatkowo pocieniłem końcówkę aby tą przepustowość zwiększyć. Mógłbyś wykonać prosty patent, uciąć końcówkę ori popychacza, nawiercić ją cienkim wiertłem fi2-3mm, nagwintować i wkręcić cienki pręcik o grubości fi2mm.
Może sam tłok pompki jest już wytarty (u mnie tak było po paru tygodniach użytkowania od nowości) i przepuszcza ciśnienie?
Aha i na 90 % (jeśli jeszcze tego nie rozbierałeś) masz "posharpany" oring na zasobniku, w Indonezji najwyraźniej się z montażem nie pitolą i wciskają na chama.
Ja nie mam chrono i nie mierzyłem jeszcze u siebie prędkości. pozdro
Całkiem pomysłowoPoza tym poszukując rozwiązania mam teraz w tym rowku 2 oringi, jeden malutki (z zapalniczki i drugi jakieś 3x2 mm)
Co mi przychodzi do głowy i rzecz która może w Twoim wypadku ograniczać prędkość wylotową jest sama końcówka popychacza. Jest tam folia termokurczliwa która dodatkowo poszerzyła końcówkę, co za tym idzie zmniejszyła przepustowość powietrza pomiedzy otworem z pompki a śrutem. Ja u siebie w moim przerobionym popychaczu dodatkowo pocieniłem końcówkę aby tą przepustowość zwiększyć. Mógłbyś wykonać prosty patent, uciąć końcówkę ori popychacza, nawiercić ją cienkim wiertłem fi2-3mm, nagwintować i wkręcić cienki pręcik o grubości fi2mm.
Może sam tłok pompki jest już wytarty (u mnie tak było po paru tygodniach użytkowania od nowości) i przepuszcza ciśnienie?
Aha i na 90 % (jeśli jeszcze tego nie rozbierałeś) masz "posharpany" oring na zasobniku, w Indonezji najwyraźniej się z montażem nie pitolą i wciskają na chama.
Ja nie mam chrono i nie mierzyłem jeszcze u siebie prędkości. pozdro
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2011-04-19, 09:05
- Lokalizacja: mazowieckie
skupię się jednak na wersji z 1 oringiem ; )Całkiem pomysłowo
Myślałem i o tym i możesz mieć rację z tą folią. Niby ona wchodzi w kielich śrutu ale faktycznie lepszym rozwiązaniem byłoby coś cieńszego. A z tym gwintowaniem też już myślałem ale muszę najpierw sprawdzić czy mam taki gwintownikcelpal pisze:Co mi przychodzi do głowy i rzecz która może w Twoim wypadku ograniczać prędkość wylotową jest sama końcówka popychacza. Jest tam folia termokurczliwa która dodatkowo poszerzyła końcówkę, co za tym idzie zmniejszyła przepustowość powietrza pomiedzy otworem z pompki a śrutem. Ja u siebie w moim przerobionym popychaczu dodatkowo pocieniłem końcówkę aby tą przepustowość zwiększyć. Mógłbyś wykonać prosty patent, uciąć końcówkę ori popychacza, nawiercić ją cienkim wiertłem fi2-3mm, nagwintować i wkręcić cienki pręcik o grubości fi2mm.
Tłok ma wyszczerbienia na krawędziach ale na razie uszczelnię cały system raz jeszcze i dopiero (jeśli wyniki będą mizerne) skupię się na nim.celpal pisze:Może sam tłok pompki jest już wytarty (u mnie tak było po paru tygodniach użytkowania od nowości) i przepuszcza ciśnienie?
Rozbierałem i wymieniałem na grubszy z uwagą ładując wszystko do środka, także to miejsce jest ok.Aha i na 90 % (jeśli jeszcze tego nie rozbierałeś) masz "posharpany" oring na zasobniku, w Indonezji najwyraźniej się z montażem nie pitolą i wciskają na chama.
Ja nie mam chrono i nie mierzyłem jeszcze u siebie prędkości. pozdro
Na razie rozebrałem wszystko i biorę się za rzeźbę w zasobniku, tzn dorobienie oringu na zbijaku który uszczelni zasobnik w momencie strzału tak żeby powietrze nie uciekało szczeliną. Kilka stron wcześniej opisywany był patent z lutowaniem monety i nawiercaniem. Ja jeszcze nie wiem jak to u siebie zrobię ale zrobię
Sharp Innova 1210 + HW 100T
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2011-04-19, 09:05
- Lokalizacja: mazowieckie
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 2012-09-11, 22:07
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Jestem pełen podziwu. Ja bałem się zrobić więcej niż trzy pompki. I tak z odległości 30m puszka po paprykarzu szczecińskim była przebita dwa razy śrutem gamo 1g. Obecnie zrobiłem próbny strzał najpierw po pięciu, później po siedmiu i następnie po dziewięciu pompnięciach. Dziesięć pompnięć bałem się zrobić, bo miałem wrażenie, że jakaś potworna siła rozrywa moją sharpnelkę. W piętnaście nie wierzę. Kartusz mam po tuningu. Wcześniej po drugim czy trzecim pompnięciu, zawór puszczał. Mogłem pompować do usranej śmierci i nic ciśnienia nie przybywało. Teraz z każdym pompnięciem idzie coraz trudniej. Wiatrówka się rozciąga. Wyszło 221 m/s i 25 J. Śrut Gamo 1g. Pompnięć było 9. Zauważyłem, że wraz ze wzrostem pompnięć, wzrost prędkości i energii pocisku jest coraz mniejszy. Procentowo rzecz jasna. Najpierw wzrost wynosi 117% ( między 1 i 2. pompnięciem). Między 8 a 9 pompnięć wynosi około 3%. Czyli nie opłaca się tłoczyć zbyt dużo powietrza. Kartusz wymaga tuningu. Po tym zabiegu osiągnięcie 170 at przy 9 pompnięciach nie jest problemem. U wylotu lufy ciśnienie przekracza 30 at. PCA jest pod tym względem lepsze od PCP. Mam rozeznanie, bowiem mam wiatrówki wszelkich typów, zarówno sprężynowych z klasycznym i dolnym naciągiem jak i PCA i PCP. PCA uważam za najlepsze. W warunkach surviwalu jest to jedyna nadająca się do użytku wiatrówka. Celność i energia strzału o tym decydują. Oczywiście w kalibrze 5,5 mm, albo 6,35 mm. Kaliber 4,5 mm i 5 mm nadaje się wyłącznie do dziurawienia papieru.indian pisze:Praca spustu z racji jego budowy zależy od cisnienia.Wypolerwanie blaszki i mosiężnej kostki porawiło jego prace,poprostu pracuje gładko ale po 5 pomkach jest już dość twardy a puźniej to już tylko twardszy niestety,po 10 to jest cholernie twardy i trudno coś więcej tam wymysleć.
PS. dzisiaj zrobiłem test szczelności systemu,napompowałem karabinek 10 razy i pozostawiłem na godzinę,po godzinie załadowałem śrut i przestrzeliłem na chrono,Ek była mniejsza o 2 żule .
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2012-10-27, 12:55
- Lokalizacja: Zachód
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 2014-06-16, 16:50
- Lokalizacja: ustka
Witam
Zakupiłem owa wiatrówke z 3-4 lata temu nie była duzo uzywana,maksymalnie pompowana była do 5 razy i chyba ze 2 razy tylko,raczej pompuje około 3 razy. Od paru dni dzieje sie cos dziwnego,zawsze wkładałem srut pózniej pompowałem,od paru dni (tylko czasami) za pierwszym pompnięciem wylatuje srut tak jakby spust nie trzymał,teraz pompuje wpierw pózniej wkladam srut ale czasami ma takie jakby puste pompniecie,ale tylko pierwsze za kazdym razem co to moze byc co zaczyna siadac?
Zakupiłem owa wiatrówke z 3-4 lata temu nie była duzo uzywana,maksymalnie pompowana była do 5 razy i chyba ze 2 razy tylko,raczej pompuje około 3 razy. Od paru dni dzieje sie cos dziwnego,zawsze wkładałem srut pózniej pompowałem,od paru dni (tylko czasami) za pierwszym pompnięciem wylatuje srut tak jakby spust nie trzymał,teraz pompuje wpierw pózniej wkladam srut ale czasami ma takie jakby puste pompniecie,ale tylko pierwsze za kazdym razem co to moze byc co zaczyna siadac?
Ostatnio zmieniony 2014-06-16, 17:48 przez jax2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5295
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 2012-08-17, 11:42
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście