hmmm... Dzisiaj wystrzeliłem ok 3 magazynków na pełnym blow backu, a potem przeładowując ręcznie. Nie wiem sam
[ Dodano: 2009-05-13, 12:31 ]
Zakupię kapsułę konserwującą jeszcze może wystrzelam po niej 4 magazynki ?
[ Dodano: 2009-05-13, 12:47 ]
Szukałem w internecie - podobno to normalne - temperatura. Nowo przybyli posiadacze compacta zastanawiali się właśnie co się dzieje. Po prostu w niskiej temperaturze CP jest słabszy i nie ma siły po odrzucie zamka napiąć kurka.
Tak. Chodzi o temperaturę dzisiaj nie odskoczyło mi przy szóstym magazynku.
Doszedłem do wniosku, że chyba go sprzedam, bo wiatrówka CO2 to skarbonka bez dna, gdzie trzeba dokupować przede wszystkim gaz i kapsułę konserwującą. Nie są to pierwszorzędne wydatki. Trochę będę tęsknił za widokiem butelek w rozsypce, ale cóż
edit: Zasady umieszczania ogłoszeń, Regulamin forum.
- R.
Ostatnio zmieniony 2009-05-21, 17:52 przez pajak_leon, łącznie zmieniany 2 razy.
Kapsuła konserwująca to typowy wyciągacz kasy od leniwych użytkowników wiatrówek CO2. Cała ta wielka konserwacja kapsułą polega na przepchaniu środka konserwującego przez zawór i lufę. To samo można zrobić kupując olej silikonowy w sprayu. Wystarczy na czubek naboju zaaplikować przed wkręceniem smar i od czasu do czasu "podłączyć" spray za pomocą dołączonej rurki do zaworu i strzelić kilka razy. Mój compact, w taki sposób konserwowany, przerobił w rok z 12 000 kulek i jakoś nic mu nie dolega.
Co do pożeracza kasy, to trochę zależy jak się strzela. Ja, przy treningu dynamicznym, jak wystrzelam 1 kapsułę, to mam z lekka dość. Ale też seriami nie strzelam - a chowanie i wyciąganie pistola z kabury co 2 strzały, wymiana magazynków w trakcie, przyklęknięcia i przewroty dają czadu.
Co do wydajności, standardowo kapsuła wystarcza u mnie na 6 - 7 magazynków przy działającym blow-backu. Byle nie zamrozić kapsuły i jest OK.
A zabawa i trening warte tych paru złociszy.
Instruktor strzelectwa sportowego, bojowego i dynamicznego, sędzia sportowy.
Witam serdecznie SKSowych kolegów! To mój pierwszy post (nie miałem czym się podzielić wcześniej), ale szacowne forum skanuję od dość dawna. W końcu nadszedł czas żeby coś napisać , a będzie to:
RATUNKU!!! Chyba padła mi uszczelka przy naboju CO2 w CP99 (chyba bo będę musiał sprawdzić czy za słabo nie przyśrubowałem ostatnio naboju) - strzelał z naboju normalnie, kilka dni go zostawiłem nabitego (bo różnie ludziska piszą - jedni, że nie wolno zostawiać, a inni że na kilka dni nie ma sensu rozszczelniać) i wczoraj po oddaniu jednego strzału zaczął syczeć i cały gaz uszedł przez rękojeść. Ktoś wie jak się z tym uporać? Jeszcze go nie rozkręcałem bo w sprawach mechanicznych mam raczej 2 lewe ręce i podchodzę do tego tematu jak pies do jeża...
DIANA 34 CLASSIC (IMPROVED BY SENIO) + PP 3-9x40 AO, SHARP INNOVA (IMPROVED BY JANUSZMARIUSZ) 1210 + BUSHNELL 3-9X40, QB 78 DELUXE + SIMMONS 4x32 (MOJEJ ŻONY), WALTHER CP99 COMPACT (IMPROVED BY MARCIN SMOLAREK), BARNETT STRIKE 9 (NO IMPROVEMENTS YET)
Sprawdź na innej kapsule może ta była felerna. Daj kropelkę ( a własciwie tylko zwilż) silikonowego smaru na czoło naboju. Mój kiedys przeleżał całą zimę z nabojem, niemniej nie powinno sie go zostawiać na dłużej.
Panowie, ostatnio po długim czasie wyjąłem CP99 na małe strzelanko i pomimo smarowania zgodnie z zaleceniami ARNIEgo gaz uchodził hurtowo. Zajrzałem do rękojeści i widać wyraźnie, że uszczelka jest uszkodzona. Mam 2 lewe ręce do grzebania w takim sprzęcie, a mój pistolecik jest już po gwarancji. Może mi któryś z kolegów doradzić jak to naprawić, albo kto mógłby (oczywiście nie za darmo) mi to zrobić?
Z góry dzięki
DIANA 34 CLASSIC (IMPROVED BY SENIO) + PP 3-9x40 AO, SHARP INNOVA (IMPROVED BY JANUSZMARIUSZ) 1210 + BUSHNELL 3-9X40, QB 78 DELUXE + SIMMONS 4x32 (MOJEJ ŻONY), WALTHER CP99 COMPACT (IMPROVED BY MARCIN SMOLAREK), BARNETT STRIKE 9 (NO IMPROVEMENTS YET)
Witam,U mnie nieraz pod koniec butli muszę przeładowywać każdy pocisk lub co dwa strzały,podejrzewam wpływ temperatury bo na strychu mam dość chłodno ok 0 st