Cześć
Zazdroszcząc innym domownikom faktu że swoje hobby mogą praktykować w domu i niezależnie od pogody, postanowiłem wykorzystać wnękę na tarasie aby strzelać nawet jak aura nie sprzyja. Szybko okazało się jednak, że każdy strzał to również kopniak w uszy. Pomyślałem o tłumiku, który pomógłby również sąsiadom żyć w mniejszej świadomości mojego hobby.
Szukałem na forum informacji i conieco znalazłem ale nie wystarczająco aby móc się za ten temat zabrać. Tak więc byłbym wdzięczny za podpowiedzi…
1. Czy tłumiki różnią się wymiernie od siebie? Oprócz sposobu montażu czy wewnętrzna struktura jest ważnym czynnikiem różnicującym? Mówimy o wiatrówkach oczywiście gdyż spodziewam się dużych różnic konstrukcyjnych w odniesieniu do broni palnej.
2. Jeden sposób montażu to cięcie i gwintowanie lufy. Ale do HW95 można kupić tłumik od producenta, mocowany na śruby i ponoć nie trzeba nic ciąć ani zdejmować. Czy taki tłumik działa równie skutecznie jak wkręcany na gwint? Czy jest równie wytrzymały?
3. Jakiego kalibru redukcje w hałasie osiągnę? Słyszalny strzał - rozumiem, ale czy mówimy o 50%? 70%? Czy są tu duże różnice pomiędzy tłumikami?
4. Redukcja mocy - jak rozumiem następuje jej śladowy spadek. Nie rozumiem zasady działania tegoż zjawiska - gazy wylotowe, gdy rozprężają się poza lufą i tak już wypchnęły pocisk poza lufę. Jakie ma to znaczenie, że rozprężają się w tłumiku a nie w otwartej przestrzeni? O jakiej redukcji mocy mówimy na przykładzie wiatrówki o EK=17J?
5. Jakie modele i producentów polecacie?
Pozdrawiam wszystkich!
Tłumik na HW95
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 954
- Rejestracja: 2019-05-26, 17:22
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tłumik na HW95
Cześć!
Rozumiem, że Twój HW95 to nie wersja K ...
Nie miałbyś wtedy problemu z zamocowaniem typowego tłumika. Niestety Weihrauch nie zrobił pod tym względem takiej fajnej rzeczy jak było w nieprodukowanych już Waltherach, że można było mieć i nakręcany tłumik i lunetę i nadal mieć normalny celownik:
Walther LGV Competition
1. Tłumiki które są na rynku mogą mieć w środku różne rzeczy. Szczególnie w czasach popularności drukarek 3D. Ale taki typowy tłumik np. Weihraucha nie jest specjalnie skomplikowany i to co jest w środku wygląda jak podkładki do śrub i lokówki plus dodatek jakiejś grubej tkaniny wygłuszającej:
Taki tłumik ma 3 komory i to jest prawie jakby norma, ponieważ tłumik tłumik ze zdjęcia Walthera, czyli Umarex Neo K3 ma podobnie. Różnica jest taka, że Umarex ma grube, wytoczone z aluminium przegrody i zamiast "lokówek" stalowe sprężyny. Druga różnica jest taka, że tłumik Weihrauch w tej nowej wersji, zanim się nie zabrudził ołowiem ważył gdy sprawdzałem tylko 98g. Tłumik Umarex-a ponad 2 razy tyle! Można do tego różnie podchodzić, ale firmowe tłumiki są na prawdę dobre. To co takimi czyni, to dokładność wykonania. Inne wkładki mnie specjalnie nie zachwycają. Przy strzelaniu w limicie dużo nie potrzeba. W zasadzie, wystarczyła by tylko jedna przegroda i to bez wytłumienia. Kupiłem kiedyś "robiony" tłumik z wkładką z wydruku ze skośnymi przegrodami i wymieniłem je na normalne przegrody i lokówki:
Lokówki się przydają nie tylko z powodu tłumienia, ale też zabezpieczają przegrody przed przesuwaniem się. (mimo oringów!) A to co mnie zniechęciło do wkładki 3D to odchylanie punktu trafienia...
2. Oczywiście, że nasuwany tłumik nie trzyma się tak dobrze i dokładnie jak taki nakręcany. Przy czym nasuwana część na lufę musi mieć jakiś luz. Gdy dokręca się sruby z jednej strony, całe to zamocowanie staje się mimośrodowe. Być może jest to uwzględnione w czasie produkcji ale tego nie wiem. Ale to przesunięcie osi nie będzie krytyczne, jeśli tylko nie powstanie odchylenie kątowe. W tym wypadku mały błąd narasta wraz z długością tłumika:
Ten obrazek to trochę żart...
Tak czy siak, z takimi mocowaniami może być mały problem. Krzywo zamocowany tłumik musi mieć większy zapas średnicy otworów w przegrodach, co oczywiście pogarsza jego działanie. I nawet taki krzywo zamocowany, nie powinien się kiwać...
3. Na to Ci nie odpowiem. To rzecz subiektywna, nawet jeśli to się da zmierzyć. Poza tym w wiatrówce hałasuje nie tylko lufa. Np. z Waltherem LGV i tłumikiem K3 wiatrówka sprawiała wreżenia bardzo cichej. Co więcej, wydawało mi się, że tłok w Waltherze robi mniej hałasu niż zbijak w HW100! Bardzo możliwe, że pomiary pokazały by coś innego. Po prostu w HW to był dźwięk o wyższej częstotliwości. A jak to 4.słyszą sąsiedzi?
4. Ja nie zauważyłem "redukcji mocy". Z niektórymi tłumikami zmienia się punkt trafienia. Ale niekoniecznie obniża. Ze skośną wkładką 3D, można ją sobie tak ustawić by pociski leciały do góry... Na chrono czasami - z tłumikiem potrafi pokazać większą energię niż bez. Być może to sprawa błędnego pomiaru. Nie wiem...
5. Do Weihrauch-a najłatwiej polecić tłumik Weihrauch. Na pewno nie będzie źle zrobiony. Co do cięcia lufy i robieniu na końcu gwintu, to zależy. Jeśli to zrobi dobry fachowiec, będziesz mógł sobie zakładać co będziesz chciał. Jest też możliwość założenia na lufę samej końcówki z gwintem do tłumika. Jest to o tyle dobre, że nie niszczyłbyś wiatrówki i nawet gdyby coś wyszło nie tak jak trzeba, dało by się to poprawić albo usunąć.
Rozumiem, że Twój HW95 to nie wersja K ...
Nie miałbyś wtedy problemu z zamocowaniem typowego tłumika. Niestety Weihrauch nie zrobił pod tym względem takiej fajnej rzeczy jak było w nieprodukowanych już Waltherach, że można było mieć i nakręcany tłumik i lunetę i nadal mieć normalny celownik:
Walther LGV Competition
1. Tłumiki które są na rynku mogą mieć w środku różne rzeczy. Szczególnie w czasach popularności drukarek 3D. Ale taki typowy tłumik np. Weihraucha nie jest specjalnie skomplikowany i to co jest w środku wygląda jak podkładki do śrub i lokówki plus dodatek jakiejś grubej tkaniny wygłuszającej:
Taki tłumik ma 3 komory i to jest prawie jakby norma, ponieważ tłumik tłumik ze zdjęcia Walthera, czyli Umarex Neo K3 ma podobnie. Różnica jest taka, że Umarex ma grube, wytoczone z aluminium przegrody i zamiast "lokówek" stalowe sprężyny. Druga różnica jest taka, że tłumik Weihrauch w tej nowej wersji, zanim się nie zabrudził ołowiem ważył gdy sprawdzałem tylko 98g. Tłumik Umarex-a ponad 2 razy tyle! Można do tego różnie podchodzić, ale firmowe tłumiki są na prawdę dobre. To co takimi czyni, to dokładność wykonania. Inne wkładki mnie specjalnie nie zachwycają. Przy strzelaniu w limicie dużo nie potrzeba. W zasadzie, wystarczyła by tylko jedna przegroda i to bez wytłumienia. Kupiłem kiedyś "robiony" tłumik z wkładką z wydruku ze skośnymi przegrodami i wymieniłem je na normalne przegrody i lokówki:
Lokówki się przydają nie tylko z powodu tłumienia, ale też zabezpieczają przegrody przed przesuwaniem się. (mimo oringów!) A to co mnie zniechęciło do wkładki 3D to odchylanie punktu trafienia...
2. Oczywiście, że nasuwany tłumik nie trzyma się tak dobrze i dokładnie jak taki nakręcany. Przy czym nasuwana część na lufę musi mieć jakiś luz. Gdy dokręca się sruby z jednej strony, całe to zamocowanie staje się mimośrodowe. Być może jest to uwzględnione w czasie produkcji ale tego nie wiem. Ale to przesunięcie osi nie będzie krytyczne, jeśli tylko nie powstanie odchylenie kątowe. W tym wypadku mały błąd narasta wraz z długością tłumika:
Ten obrazek to trochę żart...
Tak czy siak, z takimi mocowaniami może być mały problem. Krzywo zamocowany tłumik musi mieć większy zapas średnicy otworów w przegrodach, co oczywiście pogarsza jego działanie. I nawet taki krzywo zamocowany, nie powinien się kiwać...
3. Na to Ci nie odpowiem. To rzecz subiektywna, nawet jeśli to się da zmierzyć. Poza tym w wiatrówce hałasuje nie tylko lufa. Np. z Waltherem LGV i tłumikiem K3 wiatrówka sprawiała wreżenia bardzo cichej. Co więcej, wydawało mi się, że tłok w Waltherze robi mniej hałasu niż zbijak w HW100! Bardzo możliwe, że pomiary pokazały by coś innego. Po prostu w HW to był dźwięk o wyższej częstotliwości. A jak to 4.słyszą sąsiedzi?
4. Ja nie zauważyłem "redukcji mocy". Z niektórymi tłumikami zmienia się punkt trafienia. Ale niekoniecznie obniża. Ze skośną wkładką 3D, można ją sobie tak ustawić by pociski leciały do góry... Na chrono czasami - z tłumikiem potrafi pokazać większą energię niż bez. Być może to sprawa błędnego pomiaru. Nie wiem...
5. Do Weihrauch-a najłatwiej polecić tłumik Weihrauch. Na pewno nie będzie źle zrobiony. Co do cięcia lufy i robieniu na końcu gwintu, to zależy. Jeśli to zrobi dobry fachowiec, będziesz mógł sobie zakładać co będziesz chciał. Jest też możliwość założenia na lufę samej końcówki z gwintem do tłumika. Jest to o tyle dobre, że nie niszczyłbyś wiatrówki i nawet gdyby coś wyszło nie tak jak trzeba, dało by się to poprawić albo usunąć.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2022-04-26, 11:38
Re: Tłumik na HW95
Bardzo pomocne - dziękuję!
-
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Re: Tłumik na HW95
Jeśli dobrze pamiętam, to Steyr produkuje tłumiki pasowane na lufę - otwór mocujący w tłumiku jest o mikrometry szerszy od średnicy lufy, a tłumik wchodzi na wcisk. Śruby robaczkowe blokują jedynie możliwość zsunięcia się tłumika.
Zawsze jednak otwór w tłumiku jest większy od kalibru śrutu, z zapasem. Dzięki temu mocowanie musiałoby faktycznie być bardzo nieosiowe, żeby miało to jakieś znaczenie. Braku osiowości jednak nie unikniemy, dlatego założenie tłumika zmienia średni punkt trafienia. Jednak, jeśli nie kręcimy co chwila tłumikiem, nie powinno to wpływać negatywnie na skupienie.
Czy tłumik wpływa na prędkość początkową? Tu jest kilka efektów - pierwszy, to fakt, że pomiar strzału z tłumikiem jest wykonywany dalej od wylotu lufy, co powinno dawać mniejszą prędkość zmierzoną. Z drugiej jednak strony - gdy śrut opuści lufę, ciśnienie za nim nie spada tak gwałtownie (tłumik to jednak też rurka), więc na śrut lecący przez tłumik nadal działa pewna siła napędowa, co powinno zwiększyć prędkość. Z trzeciej strony - przegrody separujące w tłumiku powodują blokowanie nielaminarnego przepływu powietrza poza osią tłumika. Jest pewnie jeszcze kilka innych efektów, o których nie napisałem.
Czy wpływa to na zmianę prędkości? Zapewne zależy to od konstrukcji tłumika (wielkości komór, długości, etc.). Trzeba by to określić eksperymentalnie.
Co do wyciszenia strzałów - spory wpływ na głośność mają czynniki "pozatłumikowe" - praca mechanizmu wiatrówki (tłok/zbijak zaworu, etc.) oraz rodzaj śrutochwytu - uderzenie w metalową blachę jest dość głośne gdy jest to blacha prostopadła do toru lotu, cichsze, gdy śrutochwyt ma kształt ostrosłupa, a zupełnie wyciszone, gdy za tarczą wiszą stare szmaty. :^)
Zawsze jednak otwór w tłumiku jest większy od kalibru śrutu, z zapasem. Dzięki temu mocowanie musiałoby faktycznie być bardzo nieosiowe, żeby miało to jakieś znaczenie. Braku osiowości jednak nie unikniemy, dlatego założenie tłumika zmienia średni punkt trafienia. Jednak, jeśli nie kręcimy co chwila tłumikiem, nie powinno to wpływać negatywnie na skupienie.
Czy tłumik wpływa na prędkość początkową? Tu jest kilka efektów - pierwszy, to fakt, że pomiar strzału z tłumikiem jest wykonywany dalej od wylotu lufy, co powinno dawać mniejszą prędkość zmierzoną. Z drugiej jednak strony - gdy śrut opuści lufę, ciśnienie za nim nie spada tak gwałtownie (tłumik to jednak też rurka), więc na śrut lecący przez tłumik nadal działa pewna siła napędowa, co powinno zwiększyć prędkość. Z trzeciej strony - przegrody separujące w tłumiku powodują blokowanie nielaminarnego przepływu powietrza poza osią tłumika. Jest pewnie jeszcze kilka innych efektów, o których nie napisałem.
Czy wpływa to na zmianę prędkości? Zapewne zależy to od konstrukcji tłumika (wielkości komór, długości, etc.). Trzeba by to określić eksperymentalnie.
Co do wyciszenia strzałów - spory wpływ na głośność mają czynniki "pozatłumikowe" - praca mechanizmu wiatrówki (tłok/zbijak zaworu, etc.) oraz rodzaj śrutochwytu - uderzenie w metalową blachę jest dość głośne gdy jest to blacha prostopadła do toru lotu, cichsze, gdy śrutochwyt ma kształt ostrosłupa, a zupełnie wyciszone, gdy za tarczą wiszą stare szmaty. :^)
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."