Crosman Poident, a ja akurat od dentysty wróciłem. Przypadek?zbisz41 pisze:15 m , 10 strzałów, siedząca lekko podparta , lekki wiatr , temperatura około 1 st .
Śrut Crosman Poident .luneta x4 .
Obrazek
Wyniki strzelań do 25 m
Moderator: Hiszpan63
-
- Ściepnik
- Posty: 841
- Rejestracja: 2015-02-21, 20:58
- Lokalizacja: Kępno/Opole
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 2015-11-20, 12:52
- Lokalizacja: Stare Tarnowice
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 2015-12-14, 01:54
- Lokalizacja: Wroclaw
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
Statystycznie być może ciekawa obserwacja. Na przestrzeni bodaj miesiąca - półtora klepałem H&N sportem. Różnie bywało, ale nie udało mi się strzelić nim więcej jak 609. Nie udało się też zrobić w serii 104. Nie udało się też w czterech pierwszych seriach zrobić więcej jak 385 - 386, nieważne czy wśród nich było 99, czy tak jak tu, 93. Setki też nie udało mi się strzelić.
Seria którą strzelam to ta x14 ale poniżej - pierwsze strzelania to przed czyszczeniem lufy (w przestrzelinach jest po ok 20 - 21 strzałów).
Tak gdyby miesiąc połoić jakimś sensownym śrutem, ciekawe co by z tego wyszło.
Seria którą strzelam to ta x14 ale poniżej - pierwsze strzelania to przed czyszczeniem lufy (w przestrzelinach jest po ok 20 - 21 strzałów).
Tak gdyby miesiąc połoić jakimś sensownym śrutem, ciekawe co by z tego wyszło.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
Dzisiaj testowałem sobie śrut JSB MATCH DIABOLO PREMIUM.
Karabinek hw97, optyka, i 30m. Postawa rekreacyjna, siedząc na fotelu, karabinek na dłoni opartej o barierkę tarasu. Jutro za dnia postaram się strzelić więcej tarczek. Jeszcze mi taka nie wyszła, albo się uczę powoli, albo nakupię tego śrutu więcej ;-)
Pozdrawiam
soda
Wesołych i spokojnych. Ucałujcie lube przy szynce
Ten odskok po lewo to 6ty strzał, albo się zbytnio podnieciłem wynikiem, albo coś zkaszaniłem. Ale jak na mnie to i tak powyżej przeciętnej na tym dystansie.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
-
- Ściepnik
- Posty: 1041
- Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
- Lokalizacja: Zebrzydowice
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
Tydzień z HW97
Pogoda trochę dopisuję, przynajmniej już nie leje cały czas, tylko w weekendy .
Nie miałem już serca do siedzenia w piwnicy i trenowania z Dianką.
Wychodzę z ziemi jak wszystko inne zielone na wiosnę . Mam szczęście posiadać hw97 i przydomowy tor 30m i postanowiłem sobie trenować z tego karabinka. Z tym karabinkiem miałem problemów co nie miara. Nie wiem czy już opisywałem czy nie, ale już sytuacja jest stabilna ;-). Początkowo strzelałem sobie do spinnerka, dokupiłem takie cele reaktywne, 25/20/15mm i radośnie je strzelałem. Żona nie omieszkała mnie 'grzecznie' poprosić abym to żelastwo zebrał w jedno miejsce, więc cel 15mm powędrował z około 20m na 30m. Czasem się udawało to trafić, czasem nawet kilka razy pod rząd. Ale i bywały spektakularne pudła. Z ciekawości stwierdziłem że postrzelam do tarczy i zobaczymy co w trawie piszczy. Starałem się strzelać co dziennie i powstał jak do tej pory taki tygodniowy dziennik strzelań.
Reasumując, postawa siedząca, podparta, mocno rekreacyjna. Siadam w fotelu ogrodowym, ręka na balustradzie tarasu, karabinek na ręce i strzelam. Co do optyki, to mały dot, ustawiam go na x16, wtedy coś tam jeszcze widać, a przede wszystkim widać jak pracuje na spuście, nad czym staram się pracować. Ten mój spust jest dość twardawy, ale chyba wolę się tak nauczyć niż w nim grzebać, choć nie powiem, fajny byłby taki jak w diance ;-)
2016-04-10:
Seria z 30m i dla upewnienia z 15m.
2016-04-11:
2 x 30m
2016-04-12:
3 x 30m + kilka strzałów, tarczka pierwsza była ostatnia, i to był konieć srutu. Do tego wrócę na końcu dziennika.
2016-04-13:
3 x 30m
2016-04-14:
3 x 30m, tarcza na samym dole strzelana od lewej. Fajnie widać jak się musimy z hw rozpędzić . Do tej pory chyba najlepsze co mi się udało wystrzelać.
2016-04-15:
3 x 30m
2016-04-16:
3 x 30m
2016-04-17:
2 x 30m, nie wiało jakoś strasznie, ale ogródek jest osłonięty ścianą budynku sąsiadów i tam się robi niezły przeciąg, co fajnie wyszło na tarczkach.
I na koniec jeszcze jedna rzecz, na która do tej pory nie zwracałem uwagi, a widać muszę.
Skończył mi się śrut, odpakowałem kolejne pudełko, też jsb, też exact, też 4.52.
Strzelam, białe pole, zakląłem, drugi strzał, białe pole. Już się zagotowałem, ale myślę że jeśli to były moje błędy, to raczej nie byłby takie powtarzalne. Pokręciłem optyką prawo 5 klików, góra najpierw 5 później jeszcze 3 i chyba przesadziłem, w każdym razie tak to wyglądało:
Jak widać co jakiś czas nie popełniam błędów, albo ich suma daje w mojej opinii niesamowite wyniki. Staram się wyciągać jakieś wnioski i łapać błędy. Ale nie idzie mi to zbytnio. Nie potrafię zrozumieć czemu czasem jest dobrze, a czasem źle. Mam nadzieje że czas pokaże ;-). Wiem że sprzęt potrafi jak mu nie przeszkadzam, mi pozostaje trenować ;-)
Pozdrawiam
soda
Nie miałem już serca do siedzenia w piwnicy i trenowania z Dianką.
Wychodzę z ziemi jak wszystko inne zielone na wiosnę . Mam szczęście posiadać hw97 i przydomowy tor 30m i postanowiłem sobie trenować z tego karabinka. Z tym karabinkiem miałem problemów co nie miara. Nie wiem czy już opisywałem czy nie, ale już sytuacja jest stabilna ;-). Początkowo strzelałem sobie do spinnerka, dokupiłem takie cele reaktywne, 25/20/15mm i radośnie je strzelałem. Żona nie omieszkała mnie 'grzecznie' poprosić abym to żelastwo zebrał w jedno miejsce, więc cel 15mm powędrował z około 20m na 30m. Czasem się udawało to trafić, czasem nawet kilka razy pod rząd. Ale i bywały spektakularne pudła. Z ciekawości stwierdziłem że postrzelam do tarczy i zobaczymy co w trawie piszczy. Starałem się strzelać co dziennie i powstał jak do tej pory taki tygodniowy dziennik strzelań.
Reasumując, postawa siedząca, podparta, mocno rekreacyjna. Siadam w fotelu ogrodowym, ręka na balustradzie tarasu, karabinek na ręce i strzelam. Co do optyki, to mały dot, ustawiam go na x16, wtedy coś tam jeszcze widać, a przede wszystkim widać jak pracuje na spuście, nad czym staram się pracować. Ten mój spust jest dość twardawy, ale chyba wolę się tak nauczyć niż w nim grzebać, choć nie powiem, fajny byłby taki jak w diance ;-)
2016-04-10:
Seria z 30m i dla upewnienia z 15m.
2016-04-11:
2 x 30m
2016-04-12:
3 x 30m + kilka strzałów, tarczka pierwsza była ostatnia, i to był konieć srutu. Do tego wrócę na końcu dziennika.
2016-04-13:
3 x 30m
2016-04-14:
3 x 30m, tarcza na samym dole strzelana od lewej. Fajnie widać jak się musimy z hw rozpędzić . Do tej pory chyba najlepsze co mi się udało wystrzelać.
2016-04-15:
3 x 30m
2016-04-16:
3 x 30m
2016-04-17:
2 x 30m, nie wiało jakoś strasznie, ale ogródek jest osłonięty ścianą budynku sąsiadów i tam się robi niezły przeciąg, co fajnie wyszło na tarczkach.
I na koniec jeszcze jedna rzecz, na która do tej pory nie zwracałem uwagi, a widać muszę.
Skończył mi się śrut, odpakowałem kolejne pudełko, też jsb, też exact, też 4.52.
Strzelam, białe pole, zakląłem, drugi strzał, białe pole. Już się zagotowałem, ale myślę że jeśli to były moje błędy, to raczej nie byłby takie powtarzalne. Pokręciłem optyką prawo 5 klików, góra najpierw 5 później jeszcze 3 i chyba przesadziłem, w każdym razie tak to wyglądało:
Jak widać co jakiś czas nie popełniam błędów, albo ich suma daje w mojej opinii niesamowite wyniki. Staram się wyciągać jakieś wnioski i łapać błędy. Ale nie idzie mi to zbytnio. Nie potrafię zrozumieć czemu czasem jest dobrze, a czasem źle. Mam nadzieje że czas pokaże ;-). Wiem że sprzęt potrafi jak mu nie przeszkadzam, mi pozostaje trenować ;-)
Pozdrawiam
soda
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
No dobra, posłucham starszego i doświadczonego. Dzisiaj postaram się pokręcić ;-).
Korony lufy nie robiłem, sam w sumie nic nie robiłem przy karabinku. Po perypetiach i upadku karabinka, oddałem go na SPA do Waldemara, ale szczegółów nie znam. Co do kalibru, kolega od którego zakupiłem karabinek powiedział że najlepiej wypada 4.52. I tak strzelam z tego 4.52, ale jak widać przy zmianie pudełka, muszę kliknąć trochę.
Pozdrawiam
soda
Korony lufy nie robiłem, sam w sumie nic nie robiłem przy karabinku. Po perypetiach i upadku karabinka, oddałem go na SPA do Waldemara, ale szczegółów nie znam. Co do kalibru, kolega od którego zakupiłem karabinek powiedział że najlepiej wypada 4.52. I tak strzelam z tego 4.52, ale jak widać przy zmianie pudełka, muszę kliknąć trochę.
Pozdrawiam
soda
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice