FEG GPM-01
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
FEG GPM-01
Udało mi się niedawno zakupić ciekawy egzemplarz pistoletu matchowego na CO2.
Kaliber: 4.5mm
Długość lufy: 260mm
Długość całkowita: 425mm
Pistolet produkcji nieistniejącej już, węgierskiej firmy FEG (Fegyver- és Gépgyár - Fabryka Broni i Maszyn). Według Wikipedii założona w 1891r firma zajmowała się produkcją broni, nie ma jednak ani słowa o tym, że produkowała także wiatrówki. Według Gugla produkowała również karabinki Relum Tornado i Relum Telly (FEG LP25).
Pistolet kupiłem w gustownej, choć już mającej swoje najlepsze lata za sobą, walizce z wyposażeniem - dwa zasobniki na bombiczki CO2, dwa klucze do tych zasobników, kilka oringów, oraz bombiczka 12g.
Zawór wkręcany w zasobnik CO2 ma przeciwnakrętkę, którą można użyć dwojako - gdy skontrujemy gwint od strony zasobnika, można go wykręcić wraz z zaworem. Gdy skontrujemy od strony systemu, możemy zdjąć obudowę zasobnika, np. w celu wymiany bombiczki. Lub bombiczek. Z pistoletem dostarczane są bowiem dwa zasobniki - jeden dłuższy, na dwie bombiczki 8g, a drugi, krótszy, na jedną 12g.
Do zasobnika, oprócz bombiczki wkładany jest element wybijający otwór w bombiczce. To, co mnie zdziwiło to fakt, że nie jest to iglica, tylko pręt o średnicy ok. 1mm wycinający otworek tak, jak śrut matchowy wycina otwór w tarczy - całą krawędzią. Po przedziurawieniu bombiczki, gaz gromadzony jest w zasobniku. Dzięki temu nie istnieje problem znany z innych konstrukcji napędzanych CO2, w których bombiczka dociskana jest do uszczelki zaworu, co może spowodować szybsze zużycie tej uszczelki.
To, co mnie zaskoczyło, to mechanizm regulacji szczerbiny. Obie śruby umieszczone są po lewej stronie - cały zespół szczerbiny dociskany jest sprężyście do podstawy i opiera się o nią na klinie. Wkręcenie śruby regulacji wysokości powoduje przesunięcie się oporu w górę lub w dół klina. Dzięki temu regulacja nie ma luzów. Kliki wyraźne, bardzo wygodne.
Muszka osadzona jest na podstawie montowanej na klinach kontrowanych śrubą z przodu.
Regulowany język spustowy.
Dźwignia mechanizmu zamka zamykana na gustowny zatrzask na kulkę. Górne wycięcie, ciągnąc popychacz otwiera port ładowania. Dolne, naciąga zbijak. Z prawej strony bloku (niewidoczny na zdjęciach) otwór z zakrętką regulującą napięcie sprężyny zbijaka. Zwolniony z zaczepu zbijak uderza w popychacz przenoszący nacisk na kulkę zaworu.
Uwaga! Próba strzału na sucho, bez wkręconego zaworu kończy się wystrzeleniem popychacza, który nie napotykając oporu leci sobie w siną dal... :^)
Uważać również należy, aby podczas wkręcania napełnionego zasobnika zbijak był naciągnięty, gdyż w przeciwnym przypadku nacisk popychacza wystarczy do otwarcia zaworu i opróżnienia zasobnika z gazu. Można się do tego przyzwyczaić, choć syk wypuszczanego gazu nie jest miły dla ucha i kieszeni, że o normach emisji CO2 nie wspominam. :^)
Pistolet jest zaskakująco celny (a w każdym razie zaskakująco dla takiego strzelca jak ja). Tarczka z 10 m (postawa stojąc, jedną ręką) wyglądała tak (zanim ustawiłem szczerbinkę):
Trzy ostatnie strzały to już był koniec gazu, a mimo to zmienił się tylko ŚPT. To były trzy ostatnie strzały! Gdy CO2 w moim Crosmanie 3576 się kończy, widać to na tarczy już kilkanaście strzałów przed końcem. Nie mam porównania z innymi pistoletami matchowymi zasilanymi CO2, ale wydaje mi się że trzymanie ciśnienia tak długo jest niezłym wynikiem.
Cykl strzału jest bardzo przyjemny, odrzutu praktycznie się nie odczuwa. Nic nie skrzypi, nie brzęczy, dobrze wyczuwalny spust robi "cyk" i w tarczy pojawia się otwór.
W zasadzie jedynym problemem z egzemplarzem, który posiadam jest zbyt mały jak na moją dłoń uchwyt. Nawet nie chodzi o to, że aby zmieścić dłoń musiałem wykręcić jeden wkręt mocujący półeczkę (aby poszła w dół), ale o to, że mam zbyt długie palce i muszę coś pod nie podkładać (używam papierowej chusteczki higienicznej widocznej na pierwszym zdjęciu).
BTW, Węgrzy chyba nie przewidzieli takich dłoni jak moje, bo po mojej regulacji półki pistolet nie mieści się w wytłoczce walizki. :^)
Problemem może być również ew. brak części zamiennych (fabryka nie istnieje), ale przy tak prostej konstrukcji dorobienie czegoś nie powinno stanowić problemu.
Podsumowując - bardzo fajny pistolet, rzadko występuje w materiałach dostępnych w Sieci, banalnie prosta konstrukcja stanowiąca całkiem niezłą bazę do tuningu (jedna z informacji, które znalazłem ukazywała przeróbkę na karabinek).
(Edycja - zamiana odnośników z nie zawsze działającego Onedrive na Postimage).
Kaliber: 4.5mm
Długość lufy: 260mm
Długość całkowita: 425mm
Pistolet produkcji nieistniejącej już, węgierskiej firmy FEG (Fegyver- és Gépgyár - Fabryka Broni i Maszyn). Według Wikipedii założona w 1891r firma zajmowała się produkcją broni, nie ma jednak ani słowa o tym, że produkowała także wiatrówki. Według Gugla produkowała również karabinki Relum Tornado i Relum Telly (FEG LP25).
Pistolet kupiłem w gustownej, choć już mającej swoje najlepsze lata za sobą, walizce z wyposażeniem - dwa zasobniki na bombiczki CO2, dwa klucze do tych zasobników, kilka oringów, oraz bombiczka 12g.
Zawór wkręcany w zasobnik CO2 ma przeciwnakrętkę, którą można użyć dwojako - gdy skontrujemy gwint od strony zasobnika, można go wykręcić wraz z zaworem. Gdy skontrujemy od strony systemu, możemy zdjąć obudowę zasobnika, np. w celu wymiany bombiczki. Lub bombiczek. Z pistoletem dostarczane są bowiem dwa zasobniki - jeden dłuższy, na dwie bombiczki 8g, a drugi, krótszy, na jedną 12g.
Do zasobnika, oprócz bombiczki wkładany jest element wybijający otwór w bombiczce. To, co mnie zdziwiło to fakt, że nie jest to iglica, tylko pręt o średnicy ok. 1mm wycinający otworek tak, jak śrut matchowy wycina otwór w tarczy - całą krawędzią. Po przedziurawieniu bombiczki, gaz gromadzony jest w zasobniku. Dzięki temu nie istnieje problem znany z innych konstrukcji napędzanych CO2, w których bombiczka dociskana jest do uszczelki zaworu, co może spowodować szybsze zużycie tej uszczelki.
To, co mnie zaskoczyło, to mechanizm regulacji szczerbiny. Obie śruby umieszczone są po lewej stronie - cały zespół szczerbiny dociskany jest sprężyście do podstawy i opiera się o nią na klinie. Wkręcenie śruby regulacji wysokości powoduje przesunięcie się oporu w górę lub w dół klina. Dzięki temu regulacja nie ma luzów. Kliki wyraźne, bardzo wygodne.
Muszka osadzona jest na podstawie montowanej na klinach kontrowanych śrubą z przodu.
Regulowany język spustowy.
Dźwignia mechanizmu zamka zamykana na gustowny zatrzask na kulkę. Górne wycięcie, ciągnąc popychacz otwiera port ładowania. Dolne, naciąga zbijak. Z prawej strony bloku (niewidoczny na zdjęciach) otwór z zakrętką regulującą napięcie sprężyny zbijaka. Zwolniony z zaczepu zbijak uderza w popychacz przenoszący nacisk na kulkę zaworu.
Uwaga! Próba strzału na sucho, bez wkręconego zaworu kończy się wystrzeleniem popychacza, który nie napotykając oporu leci sobie w siną dal... :^)
Uważać również należy, aby podczas wkręcania napełnionego zasobnika zbijak był naciągnięty, gdyż w przeciwnym przypadku nacisk popychacza wystarczy do otwarcia zaworu i opróżnienia zasobnika z gazu. Można się do tego przyzwyczaić, choć syk wypuszczanego gazu nie jest miły dla ucha i kieszeni, że o normach emisji CO2 nie wspominam. :^)
Pistolet jest zaskakująco celny (a w każdym razie zaskakująco dla takiego strzelca jak ja). Tarczka z 10 m (postawa stojąc, jedną ręką) wyglądała tak (zanim ustawiłem szczerbinkę):
Trzy ostatnie strzały to już był koniec gazu, a mimo to zmienił się tylko ŚPT. To były trzy ostatnie strzały! Gdy CO2 w moim Crosmanie 3576 się kończy, widać to na tarczy już kilkanaście strzałów przed końcem. Nie mam porównania z innymi pistoletami matchowymi zasilanymi CO2, ale wydaje mi się że trzymanie ciśnienia tak długo jest niezłym wynikiem.
Cykl strzału jest bardzo przyjemny, odrzutu praktycznie się nie odczuwa. Nic nie skrzypi, nie brzęczy, dobrze wyczuwalny spust robi "cyk" i w tarczy pojawia się otwór.
W zasadzie jedynym problemem z egzemplarzem, który posiadam jest zbyt mały jak na moją dłoń uchwyt. Nawet nie chodzi o to, że aby zmieścić dłoń musiałem wykręcić jeden wkręt mocujący półeczkę (aby poszła w dół), ale o to, że mam zbyt długie palce i muszę coś pod nie podkładać (używam papierowej chusteczki higienicznej widocznej na pierwszym zdjęciu).
BTW, Węgrzy chyba nie przewidzieli takich dłoni jak moje, bo po mojej regulacji półki pistolet nie mieści się w wytłoczce walizki. :^)
Problemem może być również ew. brak części zamiennych (fabryka nie istnieje), ale przy tak prostej konstrukcji dorobienie czegoś nie powinno stanowić problemu.
Podsumowując - bardzo fajny pistolet, rzadko występuje w materiałach dostępnych w Sieci, banalnie prosta konstrukcja stanowiąca całkiem niezłą bazę do tuningu (jedna z informacji, które znalazłem ukazywała przeróbkę na karabinek).
(Edycja - zamiana odnośników z nie zawsze działającego Onedrive na Postimage).
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Mildot zasugerował, aby sprawdzić FEG-a na chrono. Poniżej wynik.
Starałem się strzelać w mniej więcej jednolitych odstępach czasu. Prawdę mówiąc, spodziewałem się bardziej płaskiego wykresu.
Pierwsze 7 strzałów - prędkość rośnie i stabilizuje się na ok. 126-130 m/s. Przed 22 strzałem otwierałem nową puszkę ze śrutem - zasobnik z bombiczką zdążył wymienić ciepło z otoczeniem i... prędkość na chwilę spadła Po trzech strzałach wróciła do normy, aby od ok. 30 strzału zacząć rosnąć. Prawdopodobnie właśnie wtedy zaczęła się kończyć faza ciekła w zasobniku. Od 40 strzału prędkość już nie była taka stabilna. W sumie udało się oddać 58 strzałów. Co ciekawe, fakt zwiększenia prędkości dało się usłyszeć - strzały stały się wyraźnie głośniejsze.
Zachowanie się pistoletu przy końcówce gazu jest powtarzalne, tzn., zwiększenie głośności strzału zauważyłem już wcześniej. Tym razem jednak koniec poprzedniej (przed prezentowanymi pomiarami) bombiczki również pomierzyłem na chrono i również dało się zaobserwować zwiększenie prędkości i zmniejszenie stabilności (skoki 118-144 m/s).
Wnioski
1. FEG ma zasobnik, do którego, po przedziurawieniu bombiczki, trafia gaz. Zasobnik położony jest poziomo, jednak stabilność strzałów 7-30 świadczy o tym, że faza płynna nie przechodzi przez zawór. Zastosowanie zasobnika powoduje jednak, że w gazie, wypełniającym większą (niewiele, ale jednak) przestrzeń, szybciej kończy się stabilizująca ciśnienie faza ciekła. Jest to więc rozwiązanie mniej korzystne od uszczelnienia bombiczki uszczelką znajdującą się dookoła przebijaka (np. jak w Crosmanie 3576). Coś za coś - dzięki temu jednak można spokojnie zostawić bombiczkę w zasobniku na dłużej.
2. Spadek ciśnienia zamykającego zawór powoduje, że jest on dłużej otwarty - wydostaje się więcej gazu i prędkość... wzrasta . Ciekawe, czy dałoby się to zbilansować, tzn. tak dobrać sztywność sprężyny zaworu, aby zwiększenie prędkości ze względu na dłuższy czas otwarcia skompensowało zmniejszenie prędkości ze względu na spadek ciśnienia.
Tak czy inaczej, trzeba będzie wziąć się za regulację. :^)
Starałem się strzelać w mniej więcej jednolitych odstępach czasu. Prawdę mówiąc, spodziewałem się bardziej płaskiego wykresu.
Pierwsze 7 strzałów - prędkość rośnie i stabilizuje się na ok. 126-130 m/s. Przed 22 strzałem otwierałem nową puszkę ze śrutem - zasobnik z bombiczką zdążył wymienić ciepło z otoczeniem i... prędkość na chwilę spadła Po trzech strzałach wróciła do normy, aby od ok. 30 strzału zacząć rosnąć. Prawdopodobnie właśnie wtedy zaczęła się kończyć faza ciekła w zasobniku. Od 40 strzału prędkość już nie była taka stabilna. W sumie udało się oddać 58 strzałów. Co ciekawe, fakt zwiększenia prędkości dało się usłyszeć - strzały stały się wyraźnie głośniejsze.
Zachowanie się pistoletu przy końcówce gazu jest powtarzalne, tzn., zwiększenie głośności strzału zauważyłem już wcześniej. Tym razem jednak koniec poprzedniej (przed prezentowanymi pomiarami) bombiczki również pomierzyłem na chrono i również dało się zaobserwować zwiększenie prędkości i zmniejszenie stabilności (skoki 118-144 m/s).
Wnioski
1. FEG ma zasobnik, do którego, po przedziurawieniu bombiczki, trafia gaz. Zasobnik położony jest poziomo, jednak stabilność strzałów 7-30 świadczy o tym, że faza płynna nie przechodzi przez zawór. Zastosowanie zasobnika powoduje jednak, że w gazie, wypełniającym większą (niewiele, ale jednak) przestrzeń, szybciej kończy się stabilizująca ciśnienie faza ciekła. Jest to więc rozwiązanie mniej korzystne od uszczelnienia bombiczki uszczelką znajdującą się dookoła przebijaka (np. jak w Crosmanie 3576). Coś za coś - dzięki temu jednak można spokojnie zostawić bombiczkę w zasobniku na dłużej.
2. Spadek ciśnienia zamykającego zawór powoduje, że jest on dłużej otwarty - wydostaje się więcej gazu i prędkość... wzrasta . Ciekawe, czy dałoby się to zbilansować, tzn. tak dobrać sztywność sprężyny zaworu, aby zwiększenie prędkości ze względu na dłuższy czas otwarcia skompensowało zmniejszenie prędkości ze względu na spadek ciśnienia.
Tak czy inaczej, trzeba będzie wziąć się za regulację. :^)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 590
- Rejestracja: 2011-09-21, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Ściepnik
- Posty: 1041
- Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
- Lokalizacja: Zebrzydowice
Ładniaste toto masz, ciekawa budowa no tylko te łapska. Ja też mam paluchy ginekologiczne i łapska miara prawie 10. I w Hani spust mam już na maxa przesunięty a nadal jest zbyt blisko. Piszesz że dobry do przeróbek, ja bym się zastanowił nad tym, to już HISTORIA. A tak na marginesie to co myślisz o Twinmasterku???? Wisi na necie jeden licytacja a drugi 1500.
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
@mildot: Jeśli kończę strzelanie a zbiornik nie jest pusty, to go zostawiam, nie przejmuję się uszczelkami.
@MironTG: Dlatego nie spieszy mi się do przeróbek rękojeści - myślę nad wystruganiem nowej. A Twinmaster to też już historia - Rohm (jesli dobrze pamiętam) nie istnieje i nie produkuje nowych
@MironTG: Dlatego nie spieszy mi się do przeróbek rękojeści - myślę nad wystruganiem nowej. A Twinmaster to też już historia - Rohm (jesli dobrze pamiętam) nie istnieje i nie produkuje nowych
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 1041
- Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
- Lokalizacja: Zebrzydowice
To dam sobie spokój, widać że zadbana bestja, strzelałem z takiego na zawodach OSP tak dla próby i niezbyt mi leżał, szczególnie ten magazynek, punktowałem na LOV-ie, ciekawszy model to IŻ 46 o ile się nie mylę ale też prawie nie do zdobycia, ale tak dla zaspokojenia ciekawości. To w takim razie nic tylko zostać przy FWB 65 od kolegi z foruma, z resztą głośno było na temat tego pistolca bo chyba z trzech go poskładali. Klepnij na PW ile złotków za FEG-a. 65-tke za prawie 1k złotków.
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
-
- Ściepnik
- Posty: 2878
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Proszę bardzo: Owner Manual do Crosmana 357 (http://cdn.pyramydair.com/site/manuals/Crosman-357.pdf ) punkt 3.1, Note:Filo pisze:Nigdy się nie spotkałem z zaleceniem producenta , by pomiędzy strzelaniami usuwać zbiornik z gazem , pod groźbą utraty gwarancji .
Do not store your airgun with a CO2 cartridge in it.
Co do gwarancji:
WHAT IS NOT COVERED
(...)Damages caused by abuse, modification or failure to perform normal maintenance - see Owner's Manual.
a więc "niestosowanie się do (zasad) normalnej konserwacji opisanej w Podręczniku Użytkownika."
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 2878
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 2017-06-20, 03:59
- Lokalizacja: Zza wielkiej wody...
@Slubek
Calkiem niedawno na eBay'u sprzedal sie taki sam pistol w prawie nie uzywanej kondycji... moze nawet nigdy nie strzelany... link ponizej:
http://www.ebay.com/itm/FEG-GPM-01-COMP ... 7675.l2557
Ktos kto go kupil mial farta....
Calkiem niedawno na eBay'u sprzedal sie taki sam pistol w prawie nie uzywanej kondycji... moze nawet nigdy nie strzelany... link ponizej:
http://www.ebay.com/itm/FEG-GPM-01-COMP ... 7675.l2557
Ktos kto go kupil mial farta....
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Faktycznie, ładny egzemplarz. Ale czy rzeczywiście to "nówka nieśmigana"? Pewnie Niemiec płakał, jak sprzedawał... :^)
Trzeba by się przyjrzeć zbiornikom na CO2 (np. na naklejkę) - w moich oksyda była raczej słaba i widać że pistolet komuś długo służył.
Trzeba by się przyjrzeć zbiornikom na CO2 (np. na naklejkę) - w moich oksyda była raczej słaba i widać że pistolet komuś długo służył.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 2017-06-20, 03:59
- Lokalizacja: Zza wielkiej wody...
-
- Ściepnik
- Posty: 398
- Rejestracja: 2014-01-13, 11:45
- Lokalizacja: CK
Re: FEG GPM-01
Mnie też
Z tym że ja wole pcp więc poczciwy FEG poleciał na przeròbke . Regulator od jakiegoś krala więc uzyskane różnice prędkości +- 2 m/s na nie sortowanym śrucie uważam za sukces tym bardziej że po dobraniu śrutu pewnie będę ważył i cudował aby wagowo śrut w 1serii np: ppn40 był taki sam.
Prędkość wyjściowa 148m/s.
Zrobiona komora strzałowa, regulator wewnątrz kartusza,wymienione : sprężynka zbijaka,zbijak i uszczelnienia ponieważ wystąpiły przedmuchy powietrza . Nie ma manometru ze względów finansowych jak i praktycznych- szkoda miejsca na powietrze.
Pistolet będzie pompowany pompką i wskazania z manometru pompki będą zobowiązujące.
Nabity do 220bar oddaje ponad 100 w miarę równych strzałòw o prędkości 148 +- 2m/s.
Mnie potrzeba na trening 45-65max .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
FEG GPM-01
-
- Ściepnik
- Posty: 398
- Rejestracja: 2014-01-13, 11:45
- Lokalizacja: CK
Re: FEG GPM-01
Cdn
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
FEG GPM-01