Moje noże
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 2014-02-06, 08:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Moje noże
Jakoś przegapiłem, że jest tutaj dział o nożach W latach 2011-2013 bawiłem się w robienie noży. W sumie zrobiłem ich 36, potem praca trochę ograniczyła mój czas wolny. Poniżej kilka, które uważam za ciekawe:
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 2014-02-06, 08:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Ostatni nóż to kuchenny inspirowany japońskim nożem typu Yanagiba, służącym do krojenia ryb np. do sushi.
Równe fazy w sensie szlify? Na początku używałem ręcznej szlifierki taśmowej, coś w tym stylu:
Szlify z ręki na wyczucie i potem duużo zabawy ręcznie z papierami wodnymi, żeby usunąć rysy po szlifierce. Koniecznie na twardym podłożu, żeby linia szlifu pozostała wyraźna.
Później zbudowałem szlifierkę taśmową z prawdziwego zdarzenia, żeby było szybciej i wygodniej.
Ma możliwość ustawienia stałego kąta, więc nie ma problemu z uzyskaniem równego szlifu. Oczywiście ręczna robota dalej była konieczna Taki jeden nóż to około 5-10 roboczogodzin. Oczywiście nie Yanagiba, bo ta zajęła mi pewnie z 20
Robiłem szlify dla grupy z Trójmiasta i tak wyglądało to po szlifierce:
A poniżej gotowe noże, wykańczane już przez kogoś innego:
Równe fazy w sensie szlify? Na początku używałem ręcznej szlifierki taśmowej, coś w tym stylu:
Szlify z ręki na wyczucie i potem duużo zabawy ręcznie z papierami wodnymi, żeby usunąć rysy po szlifierce. Koniecznie na twardym podłożu, żeby linia szlifu pozostała wyraźna.
Później zbudowałem szlifierkę taśmową z prawdziwego zdarzenia, żeby było szybciej i wygodniej.
Ma możliwość ustawienia stałego kąta, więc nie ma problemu z uzyskaniem równego szlifu. Oczywiście ręczna robota dalej była konieczna Taki jeden nóż to około 5-10 roboczogodzin. Oczywiście nie Yanagiba, bo ta zajęła mi pewnie z 20
Robiłem szlify dla grupy z Trójmiasta i tak wyglądało to po szlifierce:
A poniżej gotowe noże, wykańczane już przez kogoś innego:
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 2014-02-06, 08:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Pasy bezkońcowe kupuję gotowe, samemu ciężko osiągnąć wymaganą dokładność i siłę połączenia. Zwłaszcza że w dużej szlifierce pas leci z prędkością 30 m/s.
Do szlifierek ręcznych pasy są w większości sklepów narzędziowych(wymiary standardowo 75x533 albo 75x457 mm). Ale to zwykłe z nasypem korundowym i sprawdzają się głównie do miękkich materiałów. Do stali o wiele lepsze są z nasypem cyrkonowym lub ziarnem ceramicznym, dostępne na Allegro.
Ta duża szlifierka jest dostosowana do pasów 50x2000 mm. Te zamawiałem na wymiar w 3M, bo mają moim zdaniem najlepsze pasy na rynku - Cubitron oraz świetne pasy o drobniejszych gradacjach(nawet do P2000) - Trizact.
Do szlifierek ręcznych pasy są w większości sklepów narzędziowych(wymiary standardowo 75x533 albo 75x457 mm). Ale to zwykłe z nasypem korundowym i sprawdzają się głównie do miękkich materiałów. Do stali o wiele lepsze są z nasypem cyrkonowym lub ziarnem ceramicznym, dostępne na Allegro.
Ta duża szlifierka jest dostosowana do pasów 50x2000 mm. Te zamawiałem na wymiar w 3M, bo mają moim zdaniem najlepsze pasy na rynku - Cubitron oraz świetne pasy o drobniejszych gradacjach(nawet do P2000) - Trizact.
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Posty: 431
- Rejestracja: 2012-07-14, 20:10
- Lokalizacja: z lasu
-
- Ściepnik
- Posty: 2652
- Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
- Lokalizacja: Katowice
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 2014-02-06, 08:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Jeśli chodzi o materiały to głównie drewno stabilizowane ściągane z USA, bo raz trafiłem na okazję i kupiłem wtedy większą ilość za śmieszne pieniądze. Może tak po kolei:
1. Klinga ze stali AEB-L, klinga 110 mm, na rękojeści Arizona Desert Ironwood(drewno żelazne) oraz garda ze stali nierdzewnej i nowego srebra.
2. Klinga zrobiona z noża kuchennego Gerlach, długość 130 mm, rękojeść Ironwood i stal nierdzewna.
3. Klinga ze stali proszkowej Elmax o długości 90 mm, na rękojeści Redwood Burl stabilizowany Paraloidem B72 i pin mozaikowy(też moja robota)
4. Klinga ze stali proszkowej Elmax o długości 90 mm, na rękojeści stabilizowana czeczota klonu i pin mozaikowy.
5. Klinga 130 mm ze stali HSS(nóż do strugarki), rękojeść z kompozytów - G10 oraz Semitron.
6. Klinga z damastu wykonana przez Aleksandra Strzyżewskiego o długości 120 mm, rękojeść ze stabilizowanej i barwionej czeczoty klonu, orzecha tagua oraz garda z czarnej micarty.
7. Klinga 275 mm ze stali HSS(nóż do strugarki), rękojeść ze stabilizowanej czeczoty klonu oraz rogu bawoła wodnego.
1. Klinga ze stali AEB-L, klinga 110 mm, na rękojeści Arizona Desert Ironwood(drewno żelazne) oraz garda ze stali nierdzewnej i nowego srebra.
2. Klinga zrobiona z noża kuchennego Gerlach, długość 130 mm, rękojeść Ironwood i stal nierdzewna.
3. Klinga ze stali proszkowej Elmax o długości 90 mm, na rękojeści Redwood Burl stabilizowany Paraloidem B72 i pin mozaikowy(też moja robota)
4. Klinga ze stali proszkowej Elmax o długości 90 mm, na rękojeści stabilizowana czeczota klonu i pin mozaikowy.
5. Klinga 130 mm ze stali HSS(nóż do strugarki), rękojeść z kompozytów - G10 oraz Semitron.
6. Klinga z damastu wykonana przez Aleksandra Strzyżewskiego o długości 120 mm, rękojeść ze stabilizowanej i barwionej czeczoty klonu, orzecha tagua oraz garda z czarnej micarty.
7. Klinga 275 mm ze stali HSS(nóż do strugarki), rękojeść ze stabilizowanej czeczoty klonu oraz rogu bawoła wodnego.
-
- Ściepnik
- Posty: 1041
- Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
- Lokalizacja: Zebrzydowice
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 2014-02-06, 08:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Z Tarnowskich Gór nie kojarzę żadnych płatnerzy. Chociaż przyznaję, że mieczami i szablami raczej się nie interesowałem. Małe noże do noszenia na co dzień i kuchenne to tak
W sumie to znam głównie ludzi z forum knives.pl, bo tam się zaraziłem robieniem noży. Niektórzy robią takie cuda, że moje nożyki wyglądają jak ubodzy krewni
W sumie to znam głównie ludzi z forum knives.pl, bo tam się zaraziłem robieniem noży. Niektórzy robią takie cuda, że moje nożyki wyglądają jak ubodzy krewni