
Nowa osada - ryflowana:) (wiem niestety nity na kostce, ale wole nity i regulowany spust +wlasnie ta a nie stara osada:))

a tu ryflowanie (radełkowanie) calkiem dobrze wykonane :zdziwko:

regulowany spust dobrze spasowany (niestety plastik ale albo sie lubi co sie ma albo...)

Kosta mówi sama za siebie (lepsza :zdziwko: dokładność niz w modelu 55S porónałem tez port i tez lepiej obrobiony :zdziwko: dziewneeeee...)

Szczerbina (plastik ale patrz jak sie..- patrz spust)

A tu pasur zatrzasku ( o dziwo :zdziwko: ) nasmarowany czymś znajomym,nie jest to molibden hehehe

Szyna ze stoperem OK frezy porządne, równe wzgledem kostki
Co mnie czeka:
- niema korony (musze poszukać puszki po sprayu - kulka:)
- prowadnica i Oteva + Smary
- Lupka może walther 4x32
- spust miekki ale jeszcze postestuje
- tłumik
- a wtedy zdjęcie muszki i szczerbinki
- stopka na gumową
- dorobic spust metalowy
- obejma spustu w metalu
ehhh tyle roboty czeka ale mam nadzieje ze poradze sobie, jak narazie boje sie cos ruszyc by nic nie spartolić, postrzelam troche przed smarowaniem i wymiana bebechów, bo karabinek wydaje sie chodzi ok, tyle że ciezko sie naciaga ale obwiniam kostke jeszcze nie wyrobioną (niesłusznie?) jak narazie tez kasy brak na zmiany ale w szystko w swoim czasie.. (student:)) Dobra powiedzcie co o tym myslicie i jakich błędów nie popełnić (czytałem że cieżko złożyc z powrotem ze wzgledu na wstepny naciag sprężyny)
Pozdrawiam i sory za ew. błedy
[ Dodano: 2008-04-12, 00:52 ]
Na zyczenie kolegów z naszego forum
[ Dodano: 2008-04-12, 00:54 ]
PYTANKO CZY W POJEDYNKE DAM RAD ROZEBRAĆ I ZLOŻYC?