Bajkał IŻ 61 - niekontrolowany wystrzał
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 2014-03-27, 22:42
- Lokalizacja: Wrocław
Bajkał IŻ 61 - niekontrolowany wystrzał
Witam Swawolnych
Mam problem z nowo nabytym Bajkałem IŻ 61.
Oto 3 razy (choć nie pod rząd, ale w serii ok. 30 śrutów) karabinek sam wystrzelił.
Wygląda to tak - oddaję strzał, ciągnę za ramię naciągu sprężyny (z magazynka wchodzi do lufy nowy śrut) i gdy zamykam ramię naciągu, krótko przed jego zatrzaśnięciem (zamknięciem na tym "grzybku" na łożu) następuje niekontrolowany, przedwczesny strzał.
Sprawdziłem na 100% - nie naciskam bezwiednie na spust, palec mam daleko od niego.
Nie modyfikowałem, nie smarowałem i nie rozbierałem w żaden sposób modułu spustowego ani nie grzebałem przy czułości spustu. Jedynie umyłem wiatrówkę ze smarów fabrycznych i (oszczędnie) nasmarowałem smarem molibdenowym (sprężyna, tłok, elementy naciągu etc.).
Łącznie 70 śrutów wystrzelonych bez problemu, a teraz nagle to...
Macie może pomysł, dlaczego tak się dzieje i jak to naprawić?
PS. Ten sam post dałem na "beżowe", ale tutaj jest więcej Kolegów-właścicieli IŻa 61, dlatego pozwalam sobie zdublować.
KrzychoCO2
Mam problem z nowo nabytym Bajkałem IŻ 61.
Oto 3 razy (choć nie pod rząd, ale w serii ok. 30 śrutów) karabinek sam wystrzelił.
Wygląda to tak - oddaję strzał, ciągnę za ramię naciągu sprężyny (z magazynka wchodzi do lufy nowy śrut) i gdy zamykam ramię naciągu, krótko przed jego zatrzaśnięciem (zamknięciem na tym "grzybku" na łożu) następuje niekontrolowany, przedwczesny strzał.
Sprawdziłem na 100% - nie naciskam bezwiednie na spust, palec mam daleko od niego.
Nie modyfikowałem, nie smarowałem i nie rozbierałem w żaden sposób modułu spustowego ani nie grzebałem przy czułości spustu. Jedynie umyłem wiatrówkę ze smarów fabrycznych i (oszczędnie) nasmarowałem smarem molibdenowym (sprężyna, tłok, elementy naciągu etc.).
Łącznie 70 śrutów wystrzelonych bez problemu, a teraz nagle to...
Macie może pomysł, dlaczego tak się dzieje i jak to naprawić?
PS. Ten sam post dałem na "beżowe", ale tutaj jest więcej Kolegów-właścicieli IŻa 61, dlatego pozwalam sobie zdublować.
KrzychoCO2
-
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2011-04-14, 07:38
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Nie trzyma zaczep tłoka . Lub też sam tłok się ukruszył/wyrobił . Tylko raz miałem z czymś takim do czynienia .
Nie widzę ... nie opiniuję ...
Nie widzę ... nie opiniuję ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
Zdarzyło mi się to początku mojego użytkowania Iża many, many years agoNie modyfikowałem, nie smarowałem i nie rozbierałem w żaden sposób modułu spustowego ani nie grzebałem przy czułości spustu.
Po prostu zacząłem regulować śrubkami drogę spustu i ... przedobrzyłem niestety.
W instrukcji masz podane, która reguluje co - a są dwie. Może przez nieuwagę którąś z nich przekręciłeś
Sharp 1210+Barska 3-12x40AO; Iż61 CPR2*+CCCP; Iż 61 CPR1 + kolimator, Gamo Compact; Iż38
*/ CPR=CustomPabloRudnik
*/ CPR=CustomPabloRudnik
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 2014-03-27, 22:42
- Lokalizacja: Wrocław
Witam Panów i dziękuję za odpowiedzi
Co do śrubki spustu (mam jedną), to nie ruszałem jej z pewnością, nawet przypadkowo.
Spróbuję wykręcić ją o 1/2 obrotu, jak mi poradził Kolega Hiszpan63.
Ale mam przemożne wrażenie, że coś jest nie tak z modułem spustu.
Przypominam sobie mianowicie, że czasami po naciągnięciu sprężyny spust był "miękki", tj. taki, jak przy nienaciągniętej sprężynie. Było tak może 6-7 razy. Trzeba było powtórzyć sekwencję naciągu sprężyny (dźwignią napinania), aby "zaskoczył". Potem już to nie występowało, więc doszedłem do wniosku, że karabinek się "dotarł".
Natomiast sam moduł spustu jest w moim egz. nierozbieralny. Zamiast śrub jest zmontowany na bolce (piny). Dzięki Koledze Hiszpanowi63 już wiem, że wybijanie pinów kończy się ich pogięciem oraz koniecznością wstawiania nowych. Nie mówiąc o tym, że wówczas stracę gwarancję.
A zatem nie mam pojęcia, czy np. w module spustowym nie siedzi jakiś wiór albo inny paproch i czegoś okazjonalnie nie blokuje. Nie mam zaś jak sprawdzić (vide powyżej), nie mówiąc już o myciu i poprawnym smarowaniu...
Wiecie, co jest najgorsze? Gdybym nawet naprawił sam (ignorując gwarancję, rozbierając co się da etc.), to nie będę już miał chyba zaufania do tego egzemplarza. W końcu samostrzał to jedna z najgorszych rzeczy, bo nigdy nie wiesz, czy się nie powtórzy.
Widzę, że też całkowicie zniechęcił się do tego IŻa mój Tata. Wiele lat strzelał z broni palnej (głównie w wojsku, także na zawodach), zna reguły bezpieczeństwa etc. i może właśnie dlatego tak reaguje na tę usterkę. Dotąd bardzo dobrze Mu się strzelało z naszego IŻa i był zadowolony...
Podsumowując: waham się, czy naprawiać samemu, czy odesłać do sprzedawcy z żądaniem wymiany na inny egzemplarz. Jakie jest Wasze zdanie?
Do usłyszenia!
KrzychoCO2
Co do śrubki spustu (mam jedną), to nie ruszałem jej z pewnością, nawet przypadkowo.
Spróbuję wykręcić ją o 1/2 obrotu, jak mi poradził Kolega Hiszpan63.
Ale mam przemożne wrażenie, że coś jest nie tak z modułem spustu.
Przypominam sobie mianowicie, że czasami po naciągnięciu sprężyny spust był "miękki", tj. taki, jak przy nienaciągniętej sprężynie. Było tak może 6-7 razy. Trzeba było powtórzyć sekwencję naciągu sprężyny (dźwignią napinania), aby "zaskoczył". Potem już to nie występowało, więc doszedłem do wniosku, że karabinek się "dotarł".
Natomiast sam moduł spustu jest w moim egz. nierozbieralny. Zamiast śrub jest zmontowany na bolce (piny). Dzięki Koledze Hiszpanowi63 już wiem, że wybijanie pinów kończy się ich pogięciem oraz koniecznością wstawiania nowych. Nie mówiąc o tym, że wówczas stracę gwarancję.
A zatem nie mam pojęcia, czy np. w module spustowym nie siedzi jakiś wiór albo inny paproch i czegoś okazjonalnie nie blokuje. Nie mam zaś jak sprawdzić (vide powyżej), nie mówiąc już o myciu i poprawnym smarowaniu...
Wiecie, co jest najgorsze? Gdybym nawet naprawił sam (ignorując gwarancję, rozbierając co się da etc.), to nie będę już miał chyba zaufania do tego egzemplarza. W końcu samostrzał to jedna z najgorszych rzeczy, bo nigdy nie wiesz, czy się nie powtórzy.
Widzę, że też całkowicie zniechęcił się do tego IŻa mój Tata. Wiele lat strzelał z broni palnej (głównie w wojsku, także na zawodach), zna reguły bezpieczeństwa etc. i może właśnie dlatego tak reaguje na tę usterkę. Dotąd bardzo dobrze Mu się strzelało z naszego IŻa i był zadowolony...
Podsumowując: waham się, czy naprawiać samemu, czy odesłać do sprzedawcy z żądaniem wymiany na inny egzemplarz. Jakie jest Wasze zdanie?
Do usłyszenia!
KrzychoCO2
-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
-
- Ściepnik
- Posty: 2652
- Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
- Lokalizacja: Katowice
Jeśli chcesz się bawić,i masz takie możliwości to naprawiaj sam,ale jeśli jest na gwarancji to pitoliłbym babranie się w tym i oddał na gwarancję.
Ostatnio zmieniony 2014-07-28, 18:22 przez Michał, łącznie zmieniany 1 raz.
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Ściepnik
- Posty: 590
- Rejestracja: 2011-09-21, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
Krzycho nie ma co panikować. Na 99% masz problem ze spustem, a konkretnie z jedną śrubką której nie powinno się ruszać. Niestety jeśli była źle zaklejona fabrycznie (np. dostał się tam smar przed klejem lub po prostu nie została zaklejona lub prawidłowo wyregulowana) to objawi się to dokładnie tak jak piszesz.
Chodzi o element 31 i śrubkę 12. Jeśli jest niewkręcona to ten element nie blokuje lub słabo blokuje (tarcie) el. 39 tak, że nie następuje właściwe zablokowanie tłoka i napięcie mechanizmu spustu.
Jeśli nie to to następna sprawa to współpraca elementów 31 i 39. Trzeba obejrzeć i jak trzeba to wypolerować elementy.
Zanim jednak to wszystko zrobisz trzeba obejrzeć jak funkcjonują poszczególne elementy podczas napinania i na ile dochodzi do zablokowania 39 przez 31. Może być tak, że przez regulację spustu wszedłeś w zakres gdzie zblokowanie jest minimalne i minimalne impuls powoduje zwolnienie mechanizmu. Wykręć/wkręć (nie pamiętam) o jeden obrót śrubkę regulacji spustu 32 tak żeby zazębienie 31 i 39 zwiększyło się.
Opis powyżej pewnie wygląda nieczytelnie, ale jeśli zdejmiesz plastik i spróbujesz naciągnąć wiatrówkę obserwując pracę mechanizmu to wszystko stanie się dość proste i jasne.
Powodzenia i daj znać czy zadziałało. Myślę, ze tak jest szybciej i łatwiej niż odsyłać. Na dodatek taniej.
Chodzi o element 31 i śrubkę 12. Jeśli jest niewkręcona to ten element nie blokuje lub słabo blokuje (tarcie) el. 39 tak, że nie następuje właściwe zablokowanie tłoka i napięcie mechanizmu spustu.
Jeśli nie to to następna sprawa to współpraca elementów 31 i 39. Trzeba obejrzeć i jak trzeba to wypolerować elementy.
Zanim jednak to wszystko zrobisz trzeba obejrzeć jak funkcjonują poszczególne elementy podczas napinania i na ile dochodzi do zablokowania 39 przez 31. Może być tak, że przez regulację spustu wszedłeś w zakres gdzie zblokowanie jest minimalne i minimalne impuls powoduje zwolnienie mechanizmu. Wykręć/wkręć (nie pamiętam) o jeden obrót śrubkę regulacji spustu 32 tak żeby zazębienie 31 i 39 zwiększyło się.
Opis powyżej pewnie wygląda nieczytelnie, ale jeśli zdejmiesz plastik i spróbujesz naciągnąć wiatrówkę obserwując pracę mechanizmu to wszystko stanie się dość proste i jasne.
Powodzenia i daj znać czy zadziałało. Myślę, ze tak jest szybciej i łatwiej niż odsyłać. Na dodatek taniej.
:-D
-
- Ściepnik
- Posty: 1082
- Rejestracja: 2011-09-02, 21:15
- Lokalizacja: Pruszków
-
- Posty: 192
- Rejestracja: 2013-02-05, 19:06
- Lokalizacja: Łódzkie
Jeśli w mechanizmie spustowym są jakoweś sprężynki, to być może zostały pomylone (jeśli jest taka możliwość). Któraś krzywka nie osiąga wówczas prawidłowego położenia i nie blokuje spustu. Może któraś sprężynka była wymieniana na miększą, a może padła (albo się zapodziała). Tak czy inaczej w takiej sytuacji krzywka załapuje tylko dzięki grawitacji i mogą trafiać się samostrzały.
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
młotek,
młotek pisze:Jeśli w mechanizmie spustowym są jakoweś sprężynki, to być może zostały pomylone
Czytaj całość !!! . Karabinek jest nowy i na gwarancji , nic nie było grzebane przy spuście !!!młotek pisze: Może któraś sprężynka była wymieniana na miększą, a może padła (albo się zapodziała).
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40