Nie korzystam ani z tego ani a tego, ale... teoretycznie... każdy element optyczny ma jakieś niedoskonałości więc wnosi swój wkład w sumaryczny błąd.
Optowałbym za używaniem regulacji dioptrii na lunecie
Filo pisze:I kliniki pod kółka , coby całość nie odjechała
.... balkoniki mają hamulec Wypadałoby jednak dorobić obrotową wieżyczkę jak na Humvi ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Też posiadam/uzywam dwóch par okularów i stwierdzam geriatryczno-autorytatywnie, że strzelanie z otwartych TYLKO w okularach do czytania, samochodowo-telewizyjne pozostają w futerale. Masz widzieć szczerbinkę, muszka i cel troszkę domyślnie. Nie ma takiego oka, które widziałoby równie ostro oba elementy otwartych i jeszcze cel, sorry - taki mamy klimat...spróbuj zmienić bryle a polepszy się
...Cayin - przez lupkę też patrzę w tych do czytania, nie do dali, wtedy nawet koledzy z dobrym wzrokiem nie muszą nic regulować, gdy chcą z mojej strzelby strzelić...zapominajcie podczas strzelania o okularach do dali, tylko przeszkadzają
Pokusę miałem dużą pociągnąć serią, ale...pewnie innym razem.
Od wczoraj zacząłem testy z przyrządami i okularami na pożyczonej wiatrówce. Jest to wiatrówka z dolnym naciągiem przez co szczerbinkę mam w podobnej odległości jak w PPSz-41 tj. około 15-20 cm od oka. Było już po 19-tej, więc strzelałem prawie po ciemku do podświetlonego latarką celu - pokrywki od słoika. Wyszło kiepsko.
Dziś będę miał drugą wiatrówkę z łamaną lufą i szczerbinką na lufie. Ciekawy jestem różnicy.
Co do celności pepeszy to spróbuje wkleić swoją tarczę - 25m z postawy leżącej. Było to moje pierwsze w życiu strzelanie z tej broni. Bez balkonika z funkcją ABS....
Ślubek pisze:Heh, "Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy" :^)
A na serio: PPSz-41 ma to do siebie, że gdy przyłożysz policzek do baki, linia celowania (szczerbina) zaczyna się prawie przy oku. Nie ma takich okularów, które dawałyby taką głębię ostrości (chyba że strzeleckie, z przeziernikiem). To raz.
Dwa - pepesza nie jest karabinem snajperskim, toteż przyrządy celownicze służą raczej symbolicznie, do skierowania lufy w kierunku celu przed naciśnięciem spustu i krzyknięciem "Uraaaa!!!". Zresztą odrzut przy strzelaniu seriami uniemożliwia normalne celowanie.
I trzy - w wiatrówkach długich szczerbina zazwyczaj zamontowana jest nie na końcu systemu, a w środku (w łamańcach przy kostce, na ruchomej lufie). Dzięki temu nie ma takich problemów z głębią ostrości i da się celować.
PS. Mam podobny problem z okularami (oddzielne do jazdy, oddzielne czasami do komputera). Strzelam w tych "samochodowych" - mam takie wkładki korekcyjne w okularach ochronnych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Do testów swojego wzroku pożyczyłem kilka wiatrówek z różnymi układami linii celowniczej .
Najgorzej ze skupieniem na 25 m jest gdy strzelam z huntera 440 z optyką - sieje po całej tarczy. Średni rozrzut to 15 cm. Z kolei wiatrówka no name z otwartymi i dolnym naciągiem daje skupienie 2-3 cm. Faktem jest, że hunter leżał kilka sezonów nie używany, a nie mając chronometru nie mogę sprawdzić V wylotowej.
Trzecia wiatrówka to Turcar, a czwarta Crossman 357.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Rany koguta, Tomek - Ty zrobiłeś testy wiatrówek, nie swojego wzroku...hunter z lupą kilka lat nie strzelany, to czego się spodziewałeś ? Wyzeruj go w/g przepisu i będziesz miał kapsel w punkt, bo inaczej być nie może przy tym dystansie chyba, że lupa padła, ale robota nie pójdzie na marne, potem istotnie można prędkość sprawdzić, energię i oddac właścicielowi
Crosman 357-6 powinien wypaść najlepiej, ale ma być może gładką lufę, dlatego nie na max. dystansie od razu bym proponował i nie na pierwszych strzałach, ograniczając się (podczas testu) do ok.40 strzałów z bombiczki.
Robert, zrobię z hunterem jak napisałeś. Wyzeruję go i dam trochę oleju sprężarkowego do komory. Wczoraj postrzelałem z crossmana na 10 m. Rozrzut miałem o średnicy do 10 cm. Duży, ale rękojeść jest bardzo luźne i zamknięcie lufy ma luz plus emocje - w końcu zapachniało mi westernem....