Walther LGM-2
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
Walther LGM-2
Witam, dziś tylko tak szybciutko się pochwalę. Właśnie przyszedł do mnie waltherek, zresztą długo oczekiwany. Wiadomość dla niektórych na razie nie żałuję zamiany fwb na to PCA. A wręcz doszedłem do wniosku, że bez sensu jest brnąć w inne sprzęty, kupować coraz to wymyślniejsze konstrukcje. Jestem strzelcem jakim jestem i nie przeskoczę tego z czego strzelam. Także na razie pełne zadowolenie z PCA, a w przyszłości, na spokojnie przeróbka na PCP w limicie z możliwością powrotu do pierwotnej wersji...
I parę fotek, na spokojnie później coś dopiszę...
Trafiła się wersja w buczku, długo biłem się z myślami, czy może jednak nie lepiej laminat. Ale teraz nie żałuję, wersja ambi, zedrę lakierek i zrobię na ciemny orzech...w oleju
Tradycyjne przyrządy celownicze, diopter i muszka tunelowa. Insert szklany, ładnie to wszystko działa...Z lupką muszę poczekać na przerobienie dźwigni ładowania, jest za długa fabrycznie. Ale powoli...
I jedna tarczka w warunkach ligowych, 10 strzałów, ale z podparciem o kolanko...Na pierwszy raz może być, chyba
Na razie tyle, więcej spostrzeżeń po paru dniach,
pozdrawiam, Cezar
I parę fotek, na spokojnie później coś dopiszę...
Trafiła się wersja w buczku, długo biłem się z myślami, czy może jednak nie lepiej laminat. Ale teraz nie żałuję, wersja ambi, zedrę lakierek i zrobię na ciemny orzech...w oleju
Tradycyjne przyrządy celownicze, diopter i muszka tunelowa. Insert szklany, ładnie to wszystko działa...Z lupką muszę poczekać na przerobienie dźwigni ładowania, jest za długa fabrycznie. Ale powoli...
I jedna tarczka w warunkach ligowych, 10 strzałów, ale z podparciem o kolanko...Na pierwszy raz może być, chyba
Na razie tyle, więcej spostrzeżeń po paru dniach,
pozdrawiam, Cezar
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
żyj , a nie istniej
PS+GS
żyj , a nie istniej
PS+GS
-
- Ściepnik
- Posty: 4997
- Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
- Lokalizacja: ...znowu YelonkY
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5295
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
Oczywiście, że będę darł lakier, bejcował na ciemny orzech i olej, olej, olej...potem wosk
Mam jeszcze wiele innych planów zmieniających wizualność LGM-a, ale nie będę się chwalił teraz, bo po co
Darek, mam nadzieję, że skończyłem. Mam PCA, później zrobię z niego PCP...czego chcieć więcej ? Huntera, dominatora, po co ? I tak lepiej nie trafię
pozdrawiam, Cezar
Mam jeszcze wiele innych planów zmieniających wizualność LGM-a, ale nie będę się chwalił teraz, bo po co
Darek, mam nadzieję, że skończyłem. Mam PCA, później zrobię z niego PCP...czego chcieć więcej ? Huntera, dominatora, po co ? I tak lepiej nie trafię
pozdrawiam, Cezar
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
żyj , a nie istniej
PS+GS
żyj , a nie istniej
PS+GS
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 258
- Rejestracja: 2007-11-14, 17:27
- Lokalizacja: Ostrołęka
To mi właśnie trudno zrozumieć.. Za około 1000zł można mieć karabinek matchowy, który za każdym razem trafia w te same miejsce na maksymalnym dla jego możliwości dystansie(czyli do trochę ponad 20 metrów), więc czego więcej można chcieć ?? A jednak i tak wiele osób szuka sprzętu kilkakrotnie droższego...dagoo pisze: Darek, mam nadzieję, że skończyłem. Mam PCA, później zrobię z niego PCP...czego chcieć więcej ? Huntera, dominatora, po co ? I tak lepiej nie trafię
pozdrawiam, Cezar
A LGM miodzio
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
Ja nigdy wcześniej nie miałem PCA, chciałem spróbować. I jestem zadowolony, naciąga się podobnie jak matchówkę sprężynę, tylko przy strzale nie ma zupełnie nic...żadnego kopa, ruchu na bok, odrzutu Celność jest podobna, ale w moim przypadku są plusy-waga i zupełny brak przeszkadzania strzelcowi
Jedni mówią, że jest to osiąganie doskonałości w sprzęcie, inni że pogoń za króliczkiem...
Ja swojego już złapałem, mam nadzieję
A zrobienie PCP to tylko chęć większych dystansów, choć na razie nie widzę takiej potrzeby.
Jedni mówią, że jest to osiąganie doskonałości w sprzęcie, inni że pogoń za króliczkiem...
Ja swojego już złapałem, mam nadzieję
A zrobienie PCP to tylko chęć większych dystansów, choć na razie nie widzę takiej potrzeby.
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
żyj , a nie istniej
PS+GS
żyj , a nie istniej
PS+GS
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 2007-12-28, 22:58
- Lokalizacja: Poznań
Gratuluję zakupu!
naprawdę świetny karabinek.Strzelam z niego czasami i naprawdę świetnie wyważony i ten spust!
Czarku,a jak tam z hałasem przy oddawaniu strzału?Kolega który ma tego Waltherka dorobił sobie super tłumik.Strzału w ogóle nie słychać,tylko uderzenie zbijaka.Jak strzelam obok niego to wiem że wystrzelił dopiero jak widzę przewracającą się figurkę.
Można strzelać w domu i nikt w pokoju obok o tym nie wie
naprawdę świetny karabinek.Strzelam z niego czasami i naprawdę świetnie wyważony i ten spust!
Czarku,a jak tam z hałasem przy oddawaniu strzału?Kolega który ma tego Waltherka dorobił sobie super tłumik.Strzału w ogóle nie słychać,tylko uderzenie zbijaka.Jak strzelam obok niego to wiem że wystrzelił dopiero jak widzę przewracającą się figurkę.
Można strzelać w domu i nikt w pokoju obok o tym nie wie
Troszkę sprzętu dmuchanego,troszkę dymiącego.
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
Nad tłumikiem w płaszczu lufy oczywiście pomyślę. Na razie wstawiłem w wylot lufy gumową podkładkę z otworem fi6 i już jest dużo ciszej - strzelam w domu, głównie w nocy
Strzela się naprawdę miodnie, ale mam jeszcze nawyki ze sprężyny. Sam czasami skręcam karabinek, bezwiednie. Ale pracuję nad tym
Strzela się naprawdę miodnie, ale mam jeszcze nawyki ze sprężyny. Sam czasami skręcam karabinek, bezwiednie. Ale pracuję nad tym
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
żyj , a nie istniej
PS+GS
żyj , a nie istniej
PS+GS
-
- Posty: 825
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:51
- Lokalizacja: Auschwitz
Jestem pewien że zaraz mu sie znudzi. Ładnie go zrobi i zaraz sprzeda, i tyle będzie z Waltera. Ale jak na razie to mu sie wydaje że to jest to. Cały Cezarek. Karabin bardzo faaajjjjnnny, na zdjęciach igła. Masz babo placek, tylko na jak długo.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
Witam, właśnie zdarłem lakier z lgm-a
Po raz pierwszy zastosowałem tzw zmywak, nazywa się to scansol - preparat do usuwania starych farb i lakierów z podłoży. Troszkę się obawiałem, bo nie mam za bardzo zaufania do chemii, ale jestem pod wrażeniem. Smaruje się pędzlem, grubą warstwę, po ok 15 min ( dłużej już zachodzą jakieś reakcje ciężej schodzi ). A potem tępym nożykiem skrobanie i schodzi jak ta lala . Teraz już tylko żmudne polerowanko papierkiem, od 80 do myślę 1000, żeby ładnie było. Następnie bejca wodna orzech ciemny ( dzięki Daras ) i tradycyjnie olej, olej, olej...potem wosk Relację będę zdawał na bieżąco, czy tego chcecie, czy nie
Baka jest już po papierze 100, nieźle wygląda...parę fotek
Jednak drewno, to drewno, nawet jak to jest buk...
Rurę znalazłem, będzie z mikrotłumikiem w płaszczu w/g pomysłu Gregora z Dzikich
pozdrawiam, Cezar
Po raz pierwszy zastosowałem tzw zmywak, nazywa się to scansol - preparat do usuwania starych farb i lakierów z podłoży. Troszkę się obawiałem, bo nie mam za bardzo zaufania do chemii, ale jestem pod wrażeniem. Smaruje się pędzlem, grubą warstwę, po ok 15 min ( dłużej już zachodzą jakieś reakcje ciężej schodzi ). A potem tępym nożykiem skrobanie i schodzi jak ta lala . Teraz już tylko żmudne polerowanko papierkiem, od 80 do myślę 1000, żeby ładnie było. Następnie bejca wodna orzech ciemny ( dzięki Daras ) i tradycyjnie olej, olej, olej...potem wosk Relację będę zdawał na bieżąco, czy tego chcecie, czy nie
Baka jest już po papierze 100, nieźle wygląda...parę fotek
Jednak drewno, to drewno, nawet jak to jest buk...
Rurę znalazłem, będzie z mikrotłumikiem w płaszczu w/g pomysłu Gregora z Dzikich
pozdrawiam, Cezar
Ostatnio zmieniony 2008-01-22, 11:15 przez Cezar, łącznie zmieniany 1 raz.
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
żyj , a nie istniej
PS+GS
żyj , a nie istniej
PS+GS
-
- Posty: 825
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:51
- Lokalizacja: Auschwitz
-
- Posty: 608
- Rejestracja: 2007-10-08, 11:07
- Lokalizacja: Olsztyn
Hahahaha!!! Czarek, kogo ty chcesz oszukać? Od razu powiedz że już masz coś nowego na oku!dagoo pisze:Nie znudzi, tylko spodoba mi się inny a to różnica. Choć nigdy nie mów hoop.
A że ładnie go zrobię to bym chciał i się postaram.
Mam nadzieję, że na dłużej...
A tak na poważnie to czekam na efekty pracy szanownego nad Waltherkiem.
HW-80ksd + DOT 4-16x42AO, QB78 Deluxe - UKRADZIONY PRZEZ MACIEJA BAJKOWSKIEGO Z PSEUDO SERWISU WIARUS, Crosman 1077 + Leapers Mini 4x32, a Swawolna uber alles!
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
Filip, nie mam, naprawdę. Skończyły mi się pomysły
Dziś poszło 800 i 1000 papierkiem, normalnie mam go już dość. Robię w/g zaleceń kolegi Łukasza P z sąsiedniego forum. Przy każdej zmianie gradacji najpierw samym papierkiem, potem lekko zwilżam wodą, potem jak wyschnie znowu parę razy papier. Po każdym zwilżeniu podnoszą się włókienka i wtedy je bach. Zapobiega to podobno wszelkiemu złu i czemuś tam. Nie znam się to dopiero druga osada, ale skoro tak ma być, to tak robię.
Parę fotek stanu aktualnego...
Faktycznie po papierku 1000 osada zrobiła się lekko błyszcząca, a po zwilżeniu włókienka już ledwo zipią. Znaczy jest dobrze...Jeszcze tylko 1500 i jak jutro przyjdzie bejca to kolorek. Boję się żeby nie popsuć, nigdy tego nie robiłem.
Dziś poszło 800 i 1000 papierkiem, normalnie mam go już dość. Robię w/g zaleceń kolegi Łukasza P z sąsiedniego forum. Przy każdej zmianie gradacji najpierw samym papierkiem, potem lekko zwilżam wodą, potem jak wyschnie znowu parę razy papier. Po każdym zwilżeniu podnoszą się włókienka i wtedy je bach. Zapobiega to podobno wszelkiemu złu i czemuś tam. Nie znam się to dopiero druga osada, ale skoro tak ma być, to tak robię.
Parę fotek stanu aktualnego...
Faktycznie po papierku 1000 osada zrobiła się lekko błyszcząca, a po zwilżeniu włókienka już ledwo zipią. Znaczy jest dobrze...Jeszcze tylko 1500 i jak jutro przyjdzie bejca to kolorek. Boję się żeby nie popsuć, nigdy tego nie robiłem.
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
żyj , a nie istniej
PS+GS
żyj , a nie istniej
PS+GS