Naprawa lufy

Moderator: Hiszpan63

Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2875
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Naprawa lufy

Post autor: Filo »

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Wspominałem o zamiarze doprowadzenia mojej QB57 do stanu wysokiej jakości pod względem pracy systemu i celności . Miałem zamiar zastąpić sprężynę drucianą sprężyną gazową Tytana GS750 i lufę na lufę pozyskaną z jakiejś markowej wiatrówki , lub dotoczoną z surówki Lothara . Mając więc do dyspozycji lufę oryginał , kiepskiej jakości , postanowiłem poddać ją eksperymentom naprawczym .
Jeśli ktoś miał okazję przepychać śrut wyciorem przez przewód markowej lufy to wie , że po wprowadzeniu śrutu w gwint dalsza droga śrutu przebiega gładko , równomiernie a śrut opuszcza lufę prawie niezauważalnie , bez żadnych zacięć . Ta sama operacja w lufie wiatrówki budżetowej to nieomal pewne zacięcia śrutu na niektórych odcinkach i częste przycięcie śrutu na samym końcu jej przewodu . To ostatnie można naprawić prawidłowym wykonaniem korony . " Zacięcia " w przewodzie lufy są spowodowane błędami wykonawczymi , ale także najbanalniejszą korozją na skutek braku konserwacji u producenta i sprzedawcy . Postanowiłem wyeliminować te zacięcia nawet kosztem gwintu . W tym celu nawinąłem spiralnie pasek papieru wodoodpornego na fragment wycioru , załapując końce klejem kropelką . Następnie przeszlifowałem przewód lufy zmieniając
gradację papieru na coraz drobniejszą . Starałem się chronić gwint na ostatnich 50 - 70 mm przewodu , bo to ten odcinek tak naprawdę decyduje o nadaniu śrutowi ruchu obrotowego i celności lufy . Zamiast korony końcówkę gwintu zakończyłem stożkiem o bardzo małym kącie rozwarcia jaki tworzy stożek wprowadzający rozwiertaka fi 4,5H7 . Po wyeliminowaniu ewidentnych zacięć wypolerowałem przewód lufy pastą do polerowania stali przy pomocy miękkiej szczotki do smarowania luf .
Efekt pracy widać na tarczy . Poprzednio śrut siał po całej tarczy a obecnie można uzyskać skupienie przy strzelaniu na 20 m w granicach 12 x 12 mm . Czy jest to metoda ? Należy to sprawdzić na większej próbce .
P.s. Korozji lufy nie widać patrząc wzdłuż jej przewodu ( chyba , że już jest gruba ) . Korozję widać po przecięciu lufy wzdłuż , na dwie części . Zdjęcia poglądowe , lufa nie od chinki .
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Widzę, że Twój "Para-Kałasznikow" pomału zaczyna zmieniać ligę ;)
Po zakończeniu metamorfozy, będzie nie tylko "szmocny", stabilny energetycznie i celnością wyrastający znacznie ponad "półkę", na której jest powszechnie lokowany.
Hmm... rzadko mam okazję strzelać na takie odległości - takiego skupienia nawet Slavią 631 lux nie udało mi się uzyskać :shock:

Ad rem: czy samo polerowanie miękką szczotką i pastą polerską w moim egzemplarzu może przynieść jakieś pozytywne efekty?
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7972
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

Filo pisze:obecnie można uzyskać skupienie przy strzelaniu na 20 m w granicach 12 x 12 mm .
Gebi pisze:takiego skupienia nawet Slavią 631 lux nie udało mi się uzyskać
... to oznacza , że nie karabin kiepski , ino strzelec ma wieeeeele pracy przed sobą ... Na 20m to się robi jedną , kilkumilimetrową( 8-9) dziurkę w 5-10 strzałów. ... ze Slavii 631 . A z Twojej Jarku , można 12 mm x 12 mm , ale na 50m :P
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Domyślam się Mistrzu Hiszpanie. Z wolnej ręki to nie takie proste dla mnie, a tylko tak próbowałem (ze względu na warunki). Cherlak jestem, a Slavka trochę waży w porównaniu z tym, z czego najczęściej strzelam. Nie mniej i tak mi się podoba i strzelanie, i wiatrówka. A zacięcia mistrzowskiego nie mam. Takie skupienie udaje mi się uzyskać na 10 metrów (najwyżej) i to na permanentnym dopingu (beta-blokery) wolno strzelając, by ręce zdążyły odpocząć. Cóż ... mnie do "śrutomiotów" powinno się zaliczać, nie strzelców wiatrowych :mrgreen:
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2875
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Gebi pisze: Ad rem: czy samo polerowanie miękką szczotką i pastą polerską w moim egzemplarzu może przynieść jakieś pozytywne efekty?
Samo polerowanie miękką szczotką nie usuwa większych nierówności tylko powtarza ich kształt . Jednym słowem i górka i dołek będą się równie pięknie błyszczały . To zapewne coś może poprawić , ale wyrównywanie nierówności jednak wymaga oparcia się na sztywnym pręcie . Przyślij lufę od swojej QB to będzie okazja sprawdzić pomysła .
Hiszpan63 pisze:... to oznacza , że nie karabin kiepski , ino strzelec ma wieeeeele pracy przed sobą ... Na 20m to się robi jedną , kilkumilimetrową( 8-9) dziurkę w 5-10 strzałów. ... ze Slavii 631 . A z Twojej Jarku , można 12 mm x 12 mm , ale na 50m
Nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy skupienie 12x12 mm na dystansie 20 m oznacza lepszego strzelca i gorszy karabinek czy odwrotnie :D . Wydaje się , że tym sposobem można próbować marną lufę poprawić , bo niektórych pogorszyć się już nie da . W przypadku mojej QBitki poprawa jest znacząca i dla mnie , do rekreacyjnego strzelania , wystarczająca . Podstawą satysfakcji jest bowiem dla mnie wyraźne pole skupienia , dające wrażenie , ze trafiam tam gdzie celuję .
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3695
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Filo pisze:... i górka i dołek będą się równie pięknie błyszczały.
Różnice będą jedynie na styku górki i dołka - tam, gdzie kończy się górka, powierzchnia będzie lepiej obrobiona, tam gdzie zaczyna się dołek - mniej.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Nabuchodonozor
Posty: 183
Rejestracja: 2012-07-01, 19:36
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Nabuchodonozor »

Kiedyś też się z nudów bawiłem w podobny "tuning" luf od QB78. Z tym, że ja używałem jeszcze podczas tego procesu wełny polerskiej i pasty do docierania zaworów, a na finish niekiedy dochodziło do tego czokowanie oraz teflonowanie lub chromowanie. Efekty niekiedy potrafiły bardzo zaskoczyć (zwłaszcza kiedy taka QBta nagle z siewnika zaczynała na 25m walić punkt w punkt) ale biorąc pod uwagę czas, nakład pracy oraz koszty to szybciej i wygodniej było kupić surówkę LW ;)
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2875
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Nabuchodonozor pisze:Kiedyś też się z nudów bawiłem w podobny "tuning" luf od QB78. Z tym, że ja używałem jeszcze podczas tego procesu wełny polerskiej i pasty do docierania zaworów, a na finish niekiedy dochodziło do tego czokowanie oraz teflonowanie lub chromowanie. Efekty niekiedy potrafiły bardzo zaskoczyć (zwłaszcza kiedy taka QBta nagle z siewnika zaczynała na 25m walić punkt w punkt) ale biorąc pod uwagę czas, nakład pracy oraz koszty to szybciej i wygodniej było kupić surówkę LW ;)
Właśnie na lufie od QB57 , w przypadku niepowodzenia tej naprawy , miałem zamiar osadzić obcy czok . W tym celu prosiłem Darasa o kawałek lufy z ucinki markowej lufy . Darkowi za pomoc dziękuję i na pewno tę możliwość jeszcze sprawdzę , ale raczej na nowym już kawałku metalu . Na razie widzę problem w wywierceniu otworu o długości ok. 300 - 350 mm .
Swoją drogą , w jaki sposób wiercono i gwintowano lufy o długości ok. 1,5 m w muszkietach 300 lat temu ? Dzisiaj wierci się otwór na specjalnych wiertarkach przy użyciu wiertła tzw . lufowego , a gwint wykonuje przy pomocy odpowiednio wykonanego narzędzia zwanego przeciągaczem ( w małych kalibrach przepychaczem ) , lub nacinana jest pojedyncza bruzda na urządzeniu wykonującym ruch posuwisto-zwrotno-obrotowy z jednoczesny przejściem narzędzia na sąsiednią bruzdę . W lufach pistoletów i karabinków w których lufa ma postać rurki o średnicy zewnętrznej ok. 8 mm gwint jest nawalcowywany na gwintowanym rdzeniu . Tak w ogóle , to powinna powstać nowa dziedzina wiedzy zwana np. historią technologii z wyszczególnieniem archeologii technologicznej :> .