Klekoczące okładziny Crosmana 357

Moderator: Hiszpan63

Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2875
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Klekoczące okładziny Crosmana 357

Post autor: Filo »

Obrazek
Przyszedł z okładzinami związanymi gumką . Użyłem jednostronnie klejącej gąbki do uszczelniania okien . Działa . Coś podobnego opisywał Starszy Pan , albo Green Thunder , ale było to dawno .
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze, jak zwykle :mrgreen:
Nie zmienia to jednak faktu, że do wygodnych się nie zaliczają dla osób z mniejszymi dłońmi. "Wielcy Bracia" mają wielkie ręce i im ten rozmiar zapewne pasuje. Chwyty innych, porównywalnych wielkością rewolwerów (np. Dan Wesson'a) są wygodniejsze dla takich kurdupli, jak ja :oops:
Awatar użytkownika
Starszy_Pan
Posty: 3996
Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
Lokalizacja: Warszawa Śródmieście

Post autor: Starszy_Pan »

Filo pisze:Coś podobnego opisywał Starszy Pan , albo Green Thunder
Zielony opisywał ;)
Sharp 1210+Barska 3-12x40AO; Iż61 CPR2*+CCCP; Iż 61 CPR1 + kolimator, Gamo Compact; Iż38
*/ CPR=CustomPabloRudnik
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3695
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Nie wiem, czy się już tu tym chwaliłem, ale ja nie czekałem aż mi okładziny zaczną klekotać i wyrzeźbiłem coś takiego:
Obrazek
Kłopot był z mocowaniem, bo standardowo okładziny C357x są mocowane sprężynującymi zaczepami. Myślałem, żeby coś takiego dorobić z płaskownika ze starych wycieraczek samochodowych, albo sprężyny od starego budzika, ale prędzej czy później też by zaczęły się ruszać. Ostatecznie zostały przykręcone, w środku wygląda to tak:
Obrazek
Otwór po lewej jest nagwintowany pod śrubę mocowania zdjętej nakładki. W otworze pod miejscem na kartusz błyszczy mosiężna śruba mocująca dolną podkładkę.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Awatar użytkownika
forestkorsze
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2430
Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE

Post autor: forestkorsze »

Chwaliłeś się :mrgreen: :P

Przypomnieć i pokazać nie zaszkodzi :D
[scroll]# GAMO FALCON # SLAVIA 634#[/scroll]
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Ślubek
Świetna robota! Mniemam, że strzela się dużo wygodniej i celniej, a i wyważenie jest zapewne lepsze. Mylę się?
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3695
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Owszem, strzela się wygodniej, rewolwer lepiej układa się w dłoni, tym bardziej, że mam dość duże łapska, którymi niewygodnie było łapać za oryginalne okładki z cienkiego plastiku. Co do wyważenia - nie mam aż na tyle doświadczenia, żeby to oceniać.
Teraz parę rzeczy pewnie bym zrobił inaczej, ale ten egzemplarz już zostanie taki, jaki jest - okładek niestety nie da się w prosty sposób przełożyć do innego - wymaga to nie tylko wywiercenia otworów w korpusie, ale i dorobienia jednej śruby (jest bardzo krótka).
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Moim problemem są małe dłonie. Drewno jest cięższe niż plastik użyty do wykonania oryginalnych okładzin (tak mi się wydaje). Przy 8 calowej lufie w metalowej osłonie mój egzemplarz ewidentnie ma tendencje do "nurkowania". Przy 6 calowej w plastikowej osłonie ten problem nie występuje. Co i tak nie zmienia faktu, że oryginalny chwyt jest dla mnie niewygodny.
Zdolności manualnych niezawistnie zazdroszczę.
Rewolwer wygląda zdecydowanie lepiej, niż oryginał, już choćby ze względu na element barwny zastosowanego materiału.
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3695
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Heh, "element barwny" to jest właśnie jedna z rzeczy, które zchrzaniłem. Zamiast rozrobić bejcę z wodą i pomalować kilka razy, spieszyło mi się i pomalowałem raz, nierozrobioną :oops: . Efekt jest taki, że jak się dłonie podczas strzelania spocą, to się powierzchnia trochę klei. Śladów nie zostawia, lepiej przylega, ale nie jest to przyjemne. No i nie można nic już podpiłować/dopasować...

A jeśli masz małe dłonie, spróbuj strzelać bez okładzin. Cool factor niby mniejszy, ale może będzie wygodniej. :^)
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Ślubek
Tak właśnie robiłem. Strzelałem bez okładzin w rękawiczkach (grubych) i było zdecydowanie wygodniej. Radocha niestety zdecydowanie mniejsza. Cool factor pikuje niesamowicie :( Zdecydowanie wolałbym klejący się chwyt i wygląd Twojego.
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2875
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Ślubek pisze:Nie wiem, czy się już tu tym chwaliłem,
Żebyś nie wiem ile razy się chwalił to nie wszyscy widzieli . Bardzo fajna robota to i pochwalić jest się czym . Może twoja praca kogoś zainspiruje , bo w tym przypadku popsuć nie ma czego a satysfakcja ogromna .
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2875
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Gebi pisze:Moim problemem są małe dłonie. Przy 8 calowej lufie w metalowej osłonie mój egzemplarz ewidentnie ma tendencje do "nurkowania".
Czy to to nie są aby zachowania kompensacyjne ? Małe dłonie - duża lufa ? :mrgreen: . Do strzelania w mieszkaniu wystarczy lufcia 2,5 ".
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Filo pisze:
Gebi pisze:Moim problemem są małe dłonie. Przy 8 calowej lufie w metalowej osłonie mój egzemplarz ewidentnie ma tendencje do "nurkowania".
Czy to to nie są aby zachowania kompensacyjne ? Małe dłonie - duża lufa ? :mrgreen: . Do strzelania w mieszkaniu wystarczy lufcia 2,5 ".
W pełnej rozciągłości się zgadzam w obu kwestiach ;)
:? ino taka 2,5'' lufa, przy TAAAKIM chwycie wygląda ... hmm ... komicznie :mrgreen:
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

"W pełnej rozciągłości się zgadzam w obu kwestiach ;) "

...zgadzasz się, bo nie strzelałeś z 2,5"...siewnik gwarantowany...
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

green_thunder pisze:"W pełnej rozciągłości się zgadzam w obu kwestiach ;) "

...zgadzasz się, bo nie strzelałeś z 2,5"...siewnik gwarantowany...
"Misiam" sobie, ze z 2,5'' jestem w stanie z odległości 4-5 metrów w kulochwyt trafić :? :! :?
W sylwetkę z pewnością 8-) , a może nie :? :-?

P.S.
Gdyby ktoś miał na zbyciu 2,5" lufeczkę do "357" - z przyjemnością nabędę. Po dokupieniu "Vigilante", dysponowałbym pełnym zakresem dostępnych luf: 2,5 (nie mam) - 4,5 (mam) - 6 (Vigilante - nie mam, jeszcze) - 8 (mam). Testować by było na czym.