Hw 30M2

Sprzęt sprzed 1985 roku

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze, krzysztof

Awatar użytkownika
Apetizer
Posty: 484
Rejestracja: 2010-07-25, 21:01
Lokalizacja: Stare Babice

Hw 30M2

Post autor: Apetizer »

Jakiś czas temu w moje ręce trafił styrany życiem Hw 30M2.
Karabinek był w stanie agonalnym. Wszystkie elementy mocno skorodowane. Brakowało mu śrub łączących drewno z systemem, szczerbinki i uszczelki portu ładowania.
Sam port był jajowaty,prawdopodobnie ktoś kiedyś strzelał jakimiś wynalazkami i jeden z nich przycięty między lufą a systemem spowodował to uszkodzenie.
Karabinek wyposażony był w regulowaną muszkę takiego typu jak w karabinkach Mosina i chyba we wczesnych Iżach, niestety frezy były już tak "wytłuczone" że muszka latała luzem, ponadto jej wygląd wskazywał że nie jest oryginalna tylko została dorobiona przy pomocy pilnika. Osada zachowała się w dość dobrym stanie, prawdopodobnie dziękiu temu iż ktoś kiedyś pokrył ją lakierem bezbarwnym i widać było że tego lakieru nie żałował.W niejednym salonie na parkiecie jest cieńsza warstwa niż ta na osadzie.
Po rozebraniu systemu okazało się że całość upaćkana jest czymś czerwono- czarnym o konsystencji kleju "guma arabska". Tłok wyposażony w skórzaną uszczelkę nosił ślady przycierania, a w samą uszczelkę wbity był gwóźdź. Wymycie wnętrza cylindra ukazało że na jego gładzi odciśnięte są ślady wskazujące na tarcie sprężyny. Po prowizorycznym dorobieniu uszczelki portu ładowana strzeliłem kilka razy przez chrono. Wynik ok 4J.
Przystąpiłem do renowacji.
Najpierw przez dwa dni cały złom moczył się w wiadrze z olejem napędowym. Pozwoliło to w miarę bezboleśnie pozbyć się rdzy oraz wypłukało system z wspomnianego mazidła.
W międzyczasie zająłem się drewienkiem . Przy pomocy cykliny i płótna ściernego usunąłem lakier . Drewienko zabejcowałem w kolorze palisander, a następnie zaolejowałem olejem silnikowym. Następnym krokiem było polerowanie systemu. O ile szlifowanie zewnętrzne nie stanowiło większego problemu, to usunięcie rys z wnętrza cylindra było kłopotliwe. Nie chciałem zbyt mocno go szlifować by nie zwiększyć za bardzo średnicy. Poradziłem sobie przy pomocy pasty zaworowej i starego tłoka.
Tutaj nastąpił kryzys, ponieważ karabinek został zauważony przez małżonkę, która kolejnej wiatrówce powiedziała stanowcze nie. Chcąc nie chcąc zostałem zmuszony do wystawienia karabinka na sprzedaż. Nawet pojawiło się stosowne ogłoszenie.
Jednak drobne zakupy u jubilera i zapewnienie że odrestaurowany karabinek będzie miał większą wartość spowodowały zmianę nastawienia mojej połówki.
Szlifowanie systemu odsłoniło nr seryjny238497 oraz częściowo zatarty Made in Western Germany.
Natomiast na kostce lufy HW30MII i po przeciwnej stronie "Weihrauh Mellrichstfot.BRY"
W sklepie AK Hobby kupiłem nowy tłok z uszczelką z tworzywa sztucznego, uszczelkę kostki lufy oraz śruby łączące system z osadą, natomiast muszkę i szczerbinkę nabyłem "Second Hand"
Sporym kosztem było dorobienie frezów pod muszkę, majster który się tego podjął , nie potrafił najpierw wycenić pracy ,gdyż jak twierdził nigdy czegoś takiego wcześniej nie robił i nie wie ile czasu mu to zajmie. Następnego dnia lufa była do odbioru, niestety cena jaką sobie krzyknął za tą usługę wskazywała że zajęło mu to cały dzień i połowę nocy. Jednak trzeba przyznać że frezy zrobił równiutkie i co najważniejsze osiowe względem kostki lufy.

Po tych zabiegach przyszedł czas na nową oksyde. Niestety zakład w którym ja robiłem całkowicie pokpił sprawę. Oksyda wyszła okropnie, widoczne są plamy niezaczernionego metalu. Generalnie do poprawy, lecz nie chciałem wchodzić w kolejne koszta dopóki nie upewnię się że karabinek działa jak należy.
Postanowiłem go złożyć i przetestować. Okazało się że nowy tłok, w porównaniu do tego przystosowanego do skórzanych uszczelek trochę się różni. Przede wszystkim ma węższe "rozcięcie" po którym porusza się dźwignia naciągu. Niestety znając już cennik pobliskiego frezera odpadało frezowanie go do odpowiedniego wymiaru. Natomiast robienie tego metodą "chałupniczą " przy pomocy pilnika i wiertarki było zbyt ryzykowne jeśli chodzi o efekt końcowy.Postanowiłem przy pomocy pilnika skorygować kształt dzwigni naciągu tak by mogła współpracować z nowym tłokiem. Drugą zauważalną różnicą była większa długość pręta centralnego zaczepu który jest "łapany" przez spust. Powodowało to zmniejszenie komory sprężania . Jednak dokładne pomiary wykazały że korek modułu spustu jest ok 10mm krótszy niż w nowych modelach co powinno wyrównać większą długoć pręta centralnego.
Karabinek złożyłem na tej leciwej sprężynie z którą go otrzymałem i kilka razy strzeliłem. Dość miło zaskoczył mnie cykl strzału i energia karabinka którą po porównaniu z slavią 630 oceniłem na jakieś 7J.( w tym czasie nie dysponowałem chrono). Następnego dnia udałem się z karabinkiem na Bemowska strzelnicę. Przyrządy zostały wyzerowane na dwadzieścia parę metrów i pozwalały celnie strzelać do celów wielkości kapselka.
Niestety po ok pół paczki śrutu zauważyłem że karabinek wyraźnie słabnie, musiałem brać coraz większe poprawki. Po pomiarach na chrono okazało się że karabinek dysponuje 4.5J Więc przyrost w porównaniu do porwanej skórzanej uszczelki tylko 0.5J Pełen obaw wróciłem do domu i rozebrałem karabinek. Wbrew czarnym scenariuszom okazało się że uszczelce tłoka nic nie jest , a uszczelka portu ładowania nadal prawidłowo pełni swoje funkcje. Podejrzenia padły na spreżynę. Podłożyłem 4mm podkładkę by zwiększyć napięcie wstępne. Okazało się że w tej konfiguracji system się nie zapina.
Postanowiłem poświęcić sprężynę od slavi i metodą prób i cięcia po kawałku dobrać najdłuższą możliwą długość sprężyny. Okazało się że system zapiął się na sprężynie sporo dłuższej od tej poprzedniej (nawet jak była w konfiguracji z podkładkami). Nie bardzo rozumiem dlaczego na tamtej pomimo że była krótsza i z cieńszego drutu nie chciał działać. Pomiar na chrono pokazał 8,5J czyli całkiem nieżle, lecz kosztem koszmarnego napięcia wstępnego i sporego kopniaka. Jutro rozbiore karabinek ponownie i ciachnę zwój lub dwa tak by nie wysilać za mocno systemu i uzyskać jakieś 7J. zobaczymy czy taką energieuda się utrzymać czy też jak na tamtej poprzedniej sprężynie zacznie energia lecieć w dól na łeb i szyje.
Co ciekawe Slavia 630 która również dysponuje cylindrem o średnicy 25mm na tej samej sprężynie miała 9.5-10J z tym że w slavi ta sprężyna miała zerowe napięcie wstępne(jeszcze musiałem podkładki dodać by nie latała luźno w systemie)a w Hw nie udało by mi się jej upchnąć gdyby nie pomoc kolegi i to po ciachnięciu dwóch zwojów.
Z uwagi że język niemiecki jest językiem mi zupełnie obcym,czy któryś z kolegów mógł by mi napisać wzór zapytania do wytwórni Weihrauh odnośnie stwierdzenia roku produkcji tego egzemplarza na podstawie nr seryjnych.
Ewentualnie może ktoś z Was posiada numery na których mógł bym się oprzeć przy identyfikacji roku produkcji?
Obrazek
Porównanie z Dianą 34 i Slavią 630
Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechna pogardę - Niccolo Machiavelli
Było lub jest:
Lider B1, Hatsan85,Hatsan90,Slavia634,Hw95,Diana34, Slavia630, BMK19,Slavia 630, Hw30mII
Awatar użytkownika
mildot
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 590
Rejestracja: 2011-09-21, 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mildot »

Napisz gdzie Ci tak schrzanili oksydę? Moja Danka prędzej czy później się o swoją oksydę upomni i nie chcę tam trafić. ;)

Jeśli chodzi o Weihraucha to pisz śmiało po angielsku. Ze starszymi egzemplarzami może być jednak kłopot w ustaleniu daty.

Z TEGO wynika, że Twój jest z około 1966r.
:-D
Awatar użytkownika
Apetizer
Posty: 484
Rejestracja: 2010-07-25, 21:01
Lokalizacja: Stare Babice

Post autor: Apetizer »

Firma "Lark" w Babicach Nowych ul Warszawska.
Wcześniej robiłem w Błoniu i byłem zadowolony, choć spotkałem się też z postem niezadowolonego klienta.
Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechna pogardę - Niccolo Machiavelli
Było lub jest:
Lider B1, Hatsan85,Hatsan90,Slavia634,Hw95,Diana34, Slavia630, BMK19,Slavia 630, Hw30mII
Awatar użytkownika
DZIKIslupsk
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1180
Rejestracja: 2010-05-11, 18:16
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: DZIKIslupsk »

Super. Daj jeszcze tylko znać czy utrzyma Ci te 7J i może jakieś tarczki? :lol:
Bo zaczyna się zabawa...
CZ 550 Ebony Edition + Swarovski Z4i 2,5-10x56
ZH 304 + Zeiss 2,5-10x52
Iż 12
Awatar użytkownika
daras
-#Złoty Dobromir
-#Złoty Dobromir
Posty: 5295
Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: daras »

Z oksydą wbrew pozorom nie jest tak prosta sprawa. Wystarczy że była spawana elektrodą z domieszką chromu bądź niklu i kicha. Sam spotkałem się ze starymi wiatrówkami których za cholerę nie szło oksydować, wychodziły brązowe plamy bądź wcale się nie oksydowało. Dlatego firmę która robiłem oksydę bym nie winił, bo starych fachowców już nie ma a młodzi niewiele wiedzą.
guntuning.com