Witam kolegów. Kilka dni temu nabyłem drogą kupna własnego łucznika pistolet ma już u mnie dożywocie strzelam głownie na dystansie piwnicznym czyli od 5 do 35 metrów ale z łucznika narazie na max 10m.
Mam problem ze szczerbinką, zauważyłem że co jakiś czas jakby mi się ukosowała,w płaszczyźnie poziomej się buja na prawo i lewo, znacie jakiś patent na jej usztywnienie bo to majtanie mnie troszkę irytuje i wyniki mnie nie zadowalają a ćwiczę dosyć intensywnie z coraz lepszymi wynikami.
chyba Ci nikt nie powie, bo nie wiadomo co poszło, jeśli regulacja prawo lewo to wymiana chyba, bo watpie czy to można kupić, ale piszesz że kosi, to może komuś banalnie spadła, musisz wyczuć, blacha do zmiany
Osiąganie zwycięstwa w zwykły sposób nie stanowi szczytu osiągnięć. Sun Tzu
chyba sobie poradziłem, dogielem te zawiniete blaszki z przodu które trzymają blaszkę główną a także blaszka główna ma pod szczerbinką nacięcię, rozgielem je i narazie trzyma, wchodze w fazę testów
To zwykła przypadłość wszystkich Łuczników . Słusznie zrobiłeś doginając blaszki , bo taka właśnie jest konstrukcja tej szczerbinki . Wszystkie tak mają w mniejszym lub większym stopniu . Nic niepokojącego
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Ja miałem od Gamo ... od HW też da radę dopasować ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Ta ze zdjęcia , to nie mam pojęcia , ale taka sama całkiem dobrze ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Hiszpan63 pisze:Ta ze zdjęcia , to nie mam pojęcia , ale taka sama całkiem dobrze ...
Niebawem zacznę rozbierać swego "dziadka" łucznika poczciwego, w celu wymiany owej uszczelki. Po wielu godzinach spędzonych przed komputerem zdecydowałem się na tego łucznika, jako pierwszą wiatrówkę, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Słyszałem, że po zakupie warto go przeczyścić i odpowiednio nasmarować, więc w razie problemów zgłoszę się do Was po pomoc.
W zasadzie pistolet działa najlepiej , jak go fabryka stworzyła . Pojedyncza sprężyna wymaga dorabiania prowadnicy.
... ten drugi link jest do karabinka Łucznik ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Michał pisze:Jest na forum mnóstwo materiału na ten temat,jest to smar molibdenowy,smar miedziowy,olej sylikonowy,olej PKB.
Przeczytałem wszystko
Zaczynam kompletować smary i oleje.
Mam jeszcze prośbę, czy możecie mi napisać co, czym i jak posmarować? Myśle, że warto te wszystkie informacje zgromadzić w jednym miejscu.
Do czego potrzebny jest olej sylikonowy w łuczniku?
No właśnie skoro czytałeś to powinieneś wiedzieć że olejem sylikonowym smarujemy uszczelki wszelakiego rodzaju,smarowanie smarem molibdenowym wszystkie nieruchome części w karabinkach i pistoletach łącznie z tłokiem (cieńka warstwa) ale z umiarem,smarem miedziowym smarujemy spust (wszystkie ruchome części) kostkę na łączeniu lufy,elementy w/w spustu.A środek lufy można smarować od czasu do czasu przecierakiem filcowym z odrobiną oleju i przestrzelić.