Guntuning Diablik
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
Guntuning Diablik
W końcu znalazłem tyle wolnego czasu żeby zebrać wszystkie informacje, spostrzeżenia i fotki na temat Diablika, które były do zdobycia. Upłynęło też tyle czasu, że mogę już coś konkretnego powiedzieć na temat tego sprzętu.
Najpierw powiem dlaczego zamieniłem konstrukcję doskonałą jaką było FWB P70 na nikomu nieznany wytwór małej pod poznańskiej manufaktury. Otóż ostrzelałem już się z FWB i zapragnąłem czegoś innego, a tak się złożyło, że zjawił się u nas Darek z protoplastą Diablika czyli skorpionem. Karabinek był w wersji bull ale przypadł mi do gustu. Zapytałem konstruktora czy wykona taki karabinek dla mnie, ale taki, który byłby przystosowany pod zawody HFT. Okazało się, że nie będzie z tym problemów, więc nie pozostało mi nic innego jak sprzedać Niemca i czekać na Diablika. Do jego wyboru zachęciło mnie to, że mogłem zamówić karabinek maksymalnie dopasowany pode mnie we wszystkich aspektach jakie sobie można wymyślić, poczynając od osady przez rodzaj lufy, sposób napinania zbijaka. a kończąc na takich drobiazgach jak pojemność kartusza, czy rodzaju ustrojstwa, które wieńczyć będzie lufę. Nie bez znaczenia był też oczywiście fakt, że znam osobiście konstruktora i wiem co potrafi stworzyć. Tak więc rozpoczęliśmy od wyboru osady do karabinka. Zawsze lubiłem regulowane osad,y ale nie takie typowe protezy jak w alutecach Walthera, czy Steyra, chciałem coś co nawiązywało by trochę do myśliwskiego charakteru, jednak posiadało podstawowe możliwości dopasowania osady pod siebie. Za bazę posłużyła nam osada od MK3 FT do której miałem okazję przymierzyć się (za sprawą uprzejmości PawłaW) dzięki temu, że posiada regulowaną bakę i ma coś na kształt palmrestu Wprowadziliśmy drobne modyfikacje tam gdzie uznałem to za niezbędne i maszyny ruszyły. Za materiał posłużyła deska z egzotyka sapeli całkiem ładnie usłojona. Do wykończenia użyłem oleju bezbarwnego 3V3 który w tym wypadku dał naprawdę świetny efekt. Potem zostało już tylko czekać na system. Po spasowaniu całość prezentowała się następująco
To teraz może troskę o specyfikacji mojego sprzętu.
*lufa od AA S400
* płaszcz lufy Alu
* separator Alu z regulowanym stożkiem
* regulator
* przeładowanie SL
* magazynek
* wkładka jednostrzałowa
* manometr
* regulowana stopka bisley
* mosiężne wkręty pod bączki
W komplecie otrzymałem oczywiście również końcówkę do ładowania. Pierwszą datą na którą karabinek miał być gotowy były MP polski w HFT jednak nie udało się dopracować karabinka do tego stopnia żeby być pewnym, że da radę zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Priorytetem chłopaków z Guntuning było to żeby sprzęt był dobry, ale przede wszystkim niezawodny. Dlatego dużo testowałem Diablika, a wszystkie spostrzeżenia przekazywałem producentowi, który w miarę możliwości oczywiście starał się je wprowadzać. Dlatego karabinek w tym czasie przeszedł naprawdę sporo modyfikacji i tak po około 5 m-cach miałem w rękach wyrób gotowy, który w moim mniemaniu jest naprawdę dobrym sprzętem do współzawodnictwa na torze HFT jak i do szeroko pojętej rekreacji.
Dlaczego?. Ponieważ jest naprawdę stabilny. Mam 90 strzałów z ciśnienia 190 do 100 barów z prędkością 247 m/s na jsb epress. Regulator ustawiony jest na 95 barów. Wahania prędkości nie przekraczają 2m/s co widać na poniższym wykresie. Bez problemu w moim egzemplarzu uzyskuje 17,3 J.
śrut Jsb expres 4,52 ważony napierowany, pomiar chrono Radeczka w garażu przy sztucznym oświetleniu strzały w odstępach 10 sekundowych.
Karabinek jest również bardzo celny, myślę że to dzięki lufie z S400 no i stabilności V0. Niestety tarcze zostały u rodziców (zdjęcia wrzucę w następnym tygodni). 10 strzałów przy bezwietrznej pogodzie ale na otwartej przestrzeni z odległości 41m spokojnie przykrywam 50 groszówką a na 25m do zasłonięcia przestrzelin wystarcza moneta 2 groszowa. Mój egzemplarz wyposażony jest w separator ale montowany na gwint nie na robaczki, mogłem mieć też oczywiście tłumik, ale lubię jak karabinek hałasuje troszkę 
Żeby nie było tak do końca słodko powiem że spust po FWB nie rozpieszcza mnie jednak nie jest to jakiś dramat, ot brakuje mu matchowego charakteru. Druga rzecz to to, że po wyjęciu karabinka z futerału po tygodniu nie używania potrzeba 3 strzałów żeby uzyskał te 247 m/s potem może leżeć i ze 3 godz i prędkość mu nie spada.
Podsumowują, Diablik spełnił moje oczekiwani, jest spasowany do mnie i do moich wymagań w 100%. Pozwala uzyskać niezły wynik na zawodach (26 miejsce na ME). Mam nadzieję że w testach długodystansowych nie zawiedzie i utrzyma poziom taki jaki prezentuje obecnie.
Troszkę danych technicznych.
Waga karabinka 3300 g
Długość karabinka 94 cm
Długość kartusza 37 cm
Długość lufy taka jak w S400
Nie wiem czy zawarłem wszystkie interesujące was dane, więc jeśli macie pytania walcie odpowiem, jeśli potrzeba jakiegoś dokładniejszego zdjęcia też zrobię. Poniżej troszkę fotek mojego sprzętu
Najpierw powiem dlaczego zamieniłem konstrukcję doskonałą jaką było FWB P70 na nikomu nieznany wytwór małej pod poznańskiej manufaktury. Otóż ostrzelałem już się z FWB i zapragnąłem czegoś innego, a tak się złożyło, że zjawił się u nas Darek z protoplastą Diablika czyli skorpionem. Karabinek był w wersji bull ale przypadł mi do gustu. Zapytałem konstruktora czy wykona taki karabinek dla mnie, ale taki, który byłby przystosowany pod zawody HFT. Okazało się, że nie będzie z tym problemów, więc nie pozostało mi nic innego jak sprzedać Niemca i czekać na Diablika. Do jego wyboru zachęciło mnie to, że mogłem zamówić karabinek maksymalnie dopasowany pode mnie we wszystkich aspektach jakie sobie można wymyślić, poczynając od osady przez rodzaj lufy, sposób napinania zbijaka. a kończąc na takich drobiazgach jak pojemność kartusza, czy rodzaju ustrojstwa, które wieńczyć będzie lufę. Nie bez znaczenia był też oczywiście fakt, że znam osobiście konstruktora i wiem co potrafi stworzyć. Tak więc rozpoczęliśmy od wyboru osady do karabinka. Zawsze lubiłem regulowane osad,y ale nie takie typowe protezy jak w alutecach Walthera, czy Steyra, chciałem coś co nawiązywało by trochę do myśliwskiego charakteru, jednak posiadało podstawowe możliwości dopasowania osady pod siebie. Za bazę posłużyła nam osada od MK3 FT do której miałem okazję przymierzyć się (za sprawą uprzejmości PawłaW) dzięki temu, że posiada regulowaną bakę i ma coś na kształt palmrestu Wprowadziliśmy drobne modyfikacje tam gdzie uznałem to za niezbędne i maszyny ruszyły. Za materiał posłużyła deska z egzotyka sapeli całkiem ładnie usłojona. Do wykończenia użyłem oleju bezbarwnego 3V3 który w tym wypadku dał naprawdę świetny efekt. Potem zostało już tylko czekać na system. Po spasowaniu całość prezentowała się następująco
To teraz może troskę o specyfikacji mojego sprzętu.
*lufa od AA S400
* płaszcz lufy Alu
* separator Alu z regulowanym stożkiem
* regulator
* przeładowanie SL
* magazynek
* wkładka jednostrzałowa
* manometr
* regulowana stopka bisley
* mosiężne wkręty pod bączki
W komplecie otrzymałem oczywiście również końcówkę do ładowania. Pierwszą datą na którą karabinek miał być gotowy były MP polski w HFT jednak nie udało się dopracować karabinka do tego stopnia żeby być pewnym, że da radę zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Priorytetem chłopaków z Guntuning było to żeby sprzęt był dobry, ale przede wszystkim niezawodny. Dlatego dużo testowałem Diablika, a wszystkie spostrzeżenia przekazywałem producentowi, który w miarę możliwości oczywiście starał się je wprowadzać. Dlatego karabinek w tym czasie przeszedł naprawdę sporo modyfikacji i tak po około 5 m-cach miałem w rękach wyrób gotowy, który w moim mniemaniu jest naprawdę dobrym sprzętem do współzawodnictwa na torze HFT jak i do szeroko pojętej rekreacji.
Dlaczego?. Ponieważ jest naprawdę stabilny. Mam 90 strzałów z ciśnienia 190 do 100 barów z prędkością 247 m/s na jsb epress. Regulator ustawiony jest na 95 barów. Wahania prędkości nie przekraczają 2m/s co widać na poniższym wykresie. Bez problemu w moim egzemplarzu uzyskuje 17,3 J.
śrut Jsb expres 4,52 ważony napierowany, pomiar chrono Radeczka w garażu przy sztucznym oświetleniu strzały w odstępach 10 sekundowych.
Karabinek jest również bardzo celny, myślę że to dzięki lufie z S400 no i stabilności V0. Niestety tarcze zostały u rodziców (zdjęcia wrzucę w następnym tygodni). 10 strzałów przy bezwietrznej pogodzie ale na otwartej przestrzeni z odległości 41m spokojnie przykrywam 50 groszówką a na 25m do zasłonięcia przestrzelin wystarcza moneta 2 groszowa. Mój egzemplarz wyposażony jest w separator ale montowany na gwint nie na robaczki, mogłem mieć też oczywiście tłumik, ale lubię jak karabinek hałasuje troszkę 
Żeby nie było tak do końca słodko powiem że spust po FWB nie rozpieszcza mnie jednak nie jest to jakiś dramat, ot brakuje mu matchowego charakteru. Druga rzecz to to, że po wyjęciu karabinka z futerału po tygodniu nie używania potrzeba 3 strzałów żeby uzyskał te 247 m/s potem może leżeć i ze 3 godz i prędkość mu nie spada.
Podsumowują, Diablik spełnił moje oczekiwani, jest spasowany do mnie i do moich wymagań w 100%. Pozwala uzyskać niezły wynik na zawodach (26 miejsce na ME). Mam nadzieję że w testach długodystansowych nie zawiedzie i utrzyma poziom taki jaki prezentuje obecnie.
Troszkę danych technicznych.
Waga karabinka 3300 g
Długość karabinka 94 cm
Długość kartusza 37 cm
Długość lufy taka jak w S400
Nie wiem czy zawarłem wszystkie interesujące was dane, więc jeśli macie pytania walcie odpowiem, jeśli potrzeba jakiegoś dokładniejszego zdjęcia też zrobię. Poniżej troszkę fotek mojego sprzętu
Ostatnio zmieniony 2012-11-04, 21:57 przez maximus, łącznie zmieniany 1 raz.
Diablik + Waver v10 2-10x38
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 2011-06-26, 17:36
- Lokalizacja: Bojary
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 455
- Rejestracja: 2007-10-08, 19:01
- Lokalizacja: Wałcz
Nie mogłem wytrzymać i muszę napisać coś również... Jako że lubimy się z prezesem zostałem właścicielem bulika o numerach 000000, muszę potwierdzić przyjemność strzelania z Diablika, żeby nie było że wchodzę komuś w zad, muszą stwierdzić że są drobiazgi które można poprawić, ale są to drobnostki. Ja osobiście dociążyłem zbijak, Darek uważa że mi się wydaje ale ja znacząco czuje przypływ mocy, mogę się mylić. Przy kal. 5.5 bywa to trudne faktycznie do subiektywnej oceny. Osobiście polecam, i ważne aby wspierać naszą rodzimą produkcję, tym samym pozwalając chłopakom się rozwijać.
Osiąganie zwycięstwa w zwykły sposób nie stanowi szczytu osiągnięć. Sun Tzu
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 2009-11-25, 19:35
- Lokalizacja: Nowogard
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Ściepnik
- Posty: 3005
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja tam fanem pcp nie jestem za bardzo, lecz imho fanie by wyglądała lufka z osłonie z wbudowanym tłumikiem, bullbarel to się nazywa chyba.
No i osada wręcz krzyczy, dajcie mi butelkę jak w R10.
Czy ta "wajha" do ładowania śrutu jest wygodniejsza od tradycyjnego tupu "mauser" jak w starym karabinie?
Gdyż fajnie było by w przypadku podłączenia magazynka obsługiwać ją tylko kciukiem.
No i osada wręcz krzyczy, dajcie mi butelkę jak w R10.
Czy ta "wajha" do ładowania śrutu jest wygodniejsza od tradycyjnego tupu "mauser" jak w starym karabinie?
Gdyż fajnie było by w przypadku podłączenia magazynka obsługiwać ją tylko kciukiem.
BMK40 by Hogan + Hawke Vantage 4-12x40 & BMK20 by JesperKyd + PP 3-12x42AO & MP61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn...
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 2009-11-25, 19:35
- Lokalizacja: Nowogard
-
- Administrator
- Posty: 1242
- Rejestracja: 2007-10-28, 22:20
- Lokalizacja: Strzelno
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 2012-04-30, 16:13
- Lokalizacja: Poznań
Potwierdzam, osadka śliczna (pod kątem drewienka). Dziś oglądałem i poprawiłem swą ocenę Diablika, tzn bardziej mi się podoba niż tylko z fotek.Grzesiek pisze:Fajna osada. Jak znam to drewienko, to zdjęcia nie oddają jego urody W rzeczywistości jest o wiele ładniejsze.
I tak jak wcześniej uważałem, że raczej na zakup bym się nigdy nie zdecydował, to teraz już nie jestem tego tak pewien. Celowo nie chciałem postrzelać próbnie co by mnie nie kusiło :-)
Nie ważne, łódzki czy poznański, ale zawsze Orzeł ;-)
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba