Temperatura i zimowe strzelanie
Moderator: Hiszpan63
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Temperatura i zimowe strzelanie
Hmm ... wprawdzie minusowe strzelanie to ja mam opanowane z Bemowa , ale Koledzy z włoskiego forum poprosili o kilka opinii po tym jak w dwóch karabinkach wystapiły takie przypadłości :
1. Karabin HW 977 depo kitcarl5 (odpowiednik naszego HW97 by Hogan) 7,5 J , exact 4,51 , optyka KonusPRO 3-9X40 (odpowiednik Leapersa) .
Włoskie Alpy , temperatura -10* , "0" na 15m i ... pierwsze strzały , 5-6 , sporo pod cel , kolejne sporo nad celem , szybki pomiar na chrono podobnym do Radecka ( we Włoszech nazywane "kolesiami") i przyrost energii o 30 - 35m/s tj. ; około 200 m/s . Panika , karabin po za limitem ( tam , to przestępstwo na równi z posiadaniem nielegalnej broni palnej).
Moje misianie w tej kwestii , to ; ... zgęstniały , ułożony smar jak lodowisko , spowodował brak oporów na tłoku. Natomiast zmarznięte uszczelki w pierwszych strzałach uszczelniły się i całość spowodowała wiekszą sprawność energetyczną karabinu. Dodam , że po ogrzaniu do temperatury pokojowej , energia zestawu powróciła do stabilnych 165 m/s tj około 7,5J. Kolejny dzień podobna sytuacja ....
2. Karabin CZ200T depo (tuning) , 7,5 J , exact 4,52 , optyka KonusPro 3-12x44 .
Podobna sytuacja , tyle że rozrzut Vo powodujący na 30m 8-9 cm rozrzutu w pionie ... W warunkach pokojowych karabinek ma charakterystykę
Osobiście nie widze tu nic niepokojącego. Ale to PCP , a ja jestem "nietutejszy" i się nie znam .
Mile widziane wszelkie sugestie ... co zamarzło , co robić , czym nacierać , zabierać na noc do łóżka , a może coś nawaliło , zawór , zbijak itp. itd. Jedna uwaga ... w grę nie wchodzii żadna ingerencja w systemie , bo to może wykonać tylko tzw. "rusznikarz" ... A przy okazji wyjdzie , czy prócz bemowskich "stalingradczyków" ktoś pyka na mrozie ..
1. Karabin HW 977 depo kitcarl5 (odpowiednik naszego HW97 by Hogan) 7,5 J , exact 4,51 , optyka KonusPRO 3-9X40 (odpowiednik Leapersa) .
Włoskie Alpy , temperatura -10* , "0" na 15m i ... pierwsze strzały , 5-6 , sporo pod cel , kolejne sporo nad celem , szybki pomiar na chrono podobnym do Radecka ( we Włoszech nazywane "kolesiami") i przyrost energii o 30 - 35m/s tj. ; około 200 m/s . Panika , karabin po za limitem ( tam , to przestępstwo na równi z posiadaniem nielegalnej broni palnej).
Moje misianie w tej kwestii , to ; ... zgęstniały , ułożony smar jak lodowisko , spowodował brak oporów na tłoku. Natomiast zmarznięte uszczelki w pierwszych strzałach uszczelniły się i całość spowodowała wiekszą sprawność energetyczną karabinu. Dodam , że po ogrzaniu do temperatury pokojowej , energia zestawu powróciła do stabilnych 165 m/s tj około 7,5J. Kolejny dzień podobna sytuacja ....
2. Karabin CZ200T depo (tuning) , 7,5 J , exact 4,52 , optyka KonusPro 3-12x44 .
Podobna sytuacja , tyle że rozrzut Vo powodujący na 30m 8-9 cm rozrzutu w pionie ... W warunkach pokojowych karabinek ma charakterystykę
Osobiście nie widze tu nic niepokojącego. Ale to PCP , a ja jestem "nietutejszy" i się nie znam .
Mile widziane wszelkie sugestie ... co zamarzło , co robić , czym nacierać , zabierać na noc do łóżka , a może coś nawaliło , zawór , zbijak itp. itd. Jedna uwaga ... w grę nie wchodzii żadna ingerencja w systemie , bo to może wykonać tylko tzw. "rusznikarz" ... A przy okazji wyjdzie , czy prócz bemowskich "stalingradczyków" ktoś pyka na mrozie ..
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
A może gęstość powietrza ??Hiszpan63 pisze:Włoskie Alpy , temperatura -10*
Vide:
http://wentylacja.com.pl/Projektowanie/ ... 37373.html
Sharp 1210+Barska 3-12x40AO; Iż61 CPR2*+CCCP; Iż 61 CPR1 + kolimator, Gamo Compact; Iż38
*/ CPR=CustomPabloRudnik
*/ CPR=CustomPabloRudnik
-
- Ściepnik
- Posty: 3005
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Chyba jedno i drugie.
Jak wpływa temperatura na metal widać np na drutach wiszących na słupach a i wraz z wysokością zmienia się gęstość powietrza, co samemu się można odczuć w wysoko górach.
Dobrym przykładem jest liczba Macha http://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_Macha
Jak wpływa temperatura na metal widać np na drutach wiszących na słupach a i wraz z wysokością zmienia się gęstość powietrza, co samemu się można odczuć w wysoko górach.
Dobrym przykładem jest liczba Macha http://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_Macha
BMK40 by Hogan + Hawke Vantage 4-12x40 & BMK20 by JesperKyd + PP 3-12x42AO & MP61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn...
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
- Lokalizacja: Łódź
Temat wałkowany wielokrotnie - sprężyną V0 rośnie na mrozie, w PCP maleje i pogarsza się stabilność.
Np. tu masz moje "wypociny"
http://orzel.org.pl/viewtopic.php?f=4&t=265
Np. tu masz moje "wypociny"
http://orzel.org.pl/viewtopic.php?f=4&t=265
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
... tia ... tylko to "wałkowanie" , to głównie przedstawianie dowodów , że tak jest , a nie co zrobić , by temu zaradzić lub zminimalizować doraźnie skutki ... pomijając fakt , że ogólnie to sprawdzano karabinki przy jakiś minimalnych minusowych temperaturach rzędu -2* ....witboj pisze:Temat wałkowany wielokrotnie
W przypadku CZ-ki , kurierex, po przeanalizowaniu specyfiki wloskiego podejścia do smarowania (im więcej tym lepiej ) stwierdził , że osuszenie spreżyny zbijaka , wytarcie niemal do sucha , powinno załatwić temat skoków Vo.
Co do sprężyny , to niestety , dodatkowa przeszkodą w ustaleniu problemu może być fakt powszechnego użycia WD-40 jako dopalacza w celu chwilowego podniesienia "szmocy" Zresztą nawet w dzisiejszej rozmowie z Darasem poruszalem ten temat .... Włosi nagminnie leją specyfiki do komory sprężania celem bezinwazyjnego (w systemie) podniesienia energii. A wogóle WD-40 używają i do czyszczenia luf i smarowania śrutu i ogólnej konserwacji Kto wie , ile i czego nalano do tego HW i jak to odbiło się np. na uszczelce tloka ...
Kolejna kwestia to śrut ... w rekreacji Paolo używa wszystkiego co pod ręką , więc jak niby to ma jednakowo trafiać ?? Żeby chociaż wagowo trzymał się jednego wymiaru ...
Wnioski puściłem do zainteresowanego , a ja odpuszczam .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Ściepnik
- Posty: 648
- Rejestracja: 2010-10-24, 10:37
- Lokalizacja: Gdynia
Z tego co Przemek napisałeś, to odniosłem wrażenie, że Włosi strzelają "z byle czego" i "jak najdłużej". A jak już sprzęt padnie wtedy => na forum pytać dlaczego? Chyba południowcy tak już mają, porównuję to do eksploatacji samochodów - jeździć tak długo jak się da, wlewając tylko benzynę i nic więcej. A my tu się zastanawiamy i kombinujemy jak lepiej, jak dłużej i aby było "porządnie". Co przeczyścić, doszlifować, poprawić po fabryce....tak sobie myślę, że export "chińskiej myśli technicznej" do Italii miałby sens i pewnie popyt.
Chyba dobrze, że "odpuściłeś" temat......szkoda prądu
Chyba dobrze, że "odpuściłeś" temat......szkoda prądu
orzeszki....koniecznie
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Żeby było jasne , to .... to prawda i nie do końca. Bardzo rozgranniczają kwestie strzelectwa wyczynowego , zawodniczego (amatorskiego) i typowo rekreacyjnego. Ze względu na niemożliwość grzebania w sprzętach i limitu 7,5J posuwają sie do różnych dziwnych kombinacji , ale też na prawdę tuningują sprzety wyczynowe i jak najbardziej dbają o nie ... B1 B2 , Lidery , są tam także na porządku dziennym , i w miarę możliwości finansowych właściciela , są poprawiane do granic wytrzymalości materiałowej . O czywiście takie zabiegi może wykonać rusznikarz , wystawiając certyfikat legalności .. Reeasumując ... my tu w Polsce to i tak mamy raj wiatrówkowy ...cheng13 pisze:Z tego co Przemek napisałeś, to odniosłem wrażenie, że Włosi strzelają "z byle czego" i "jak najdłużej". A jak już sprzęt padnie wtedy => na forum pytać dlaczego? Chyba południowcy tak już mają, porównuję to do eksploatacji samochodów - jeździć tak długo jak się da, wlewając tylko benzynę i nic więcej. A my tu się zastanawiamy i kombinujemy jak lepiej, jak dłużej i aby było "porządnie". Co przeczyścić, doszlifować, poprawić po fabryce....tak sobie myślę, że export "chińskiej myśli technicznej" do Italii miałby sens i pewnie popyt.
Chyba dobrze, że "odpuściłeś" temat......szkoda prądu
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
- Lokalizacja: Łódź
Z pewnymi rzeczami nie wygrasz, można tylko powalczyć ze zmniejszeniem ich ujemnych skutków.Hiszpan63 pisze:... tia ... tylko to "wałkowanie" , to głównie przedstawianie dowodów , że tak jest , a nie co zrobić , by temu zaradzić lub zminimalizować doraźnie skutki ... pomijając fakt , że ogólnie to sprawdzano karabinki przy jakiś minimalnych minusowych temperaturach rzędu -2* ....witboj pisze:Temat wałkowany wielokrotnie
W przypadku CZ-ki , kurierex, po przeanalizowaniu specyfiki wloskiego podejścia do smarowania (im więcej tym lepiej ) stwierdził , że osuszenie spreżyny zbijaka , wytarcie niemal do sucha , powinno załatwić temat skoków Vo.
Całkowite usuwanie smarów uważam za nieporozumienie - pomaga na chwilę, potem zaczyna zacierać i dopiero skoki sie pojawiają... Przetrenowałem na Steyrze - precyzja wykonania super a i tak całkowicie bez smarów bijnik w końcu się zaczął zacierać. Zresztą sprężynka to najmniejszy problem - przede wszystkich chodzi o bijnik, prowadnicę bijnika i prowadnicę sprężyny.
Ja po prostu zmieniłem smary na http://kolba.pl/tetra-gun-grease-do-och ... p2653.html w niewielkich ilościach (film), na zimę podkręcam Vo, na lato odpuszczam.
Jeżeli chodzi o "sprężynę" to najlepiej mieć ... dwie sprężyny (wewnętrzne) - jedną na lato, druga na zimę ;-)
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
I o to wlaśnie mi chodziło ... jak zaradzić ...witboj pisze:Z pewnymi rzeczami nie wygrasz, można tylko powalczyć ze zmniejszeniem ich ujemnych skutków.
No tego akurat wysyłał im nie będę , ale sugerowałem coś odpornego na temperaturę ...witboj pisze:Ja po prostu zmieniłem smary na
To nie w chodzi w grę , bo to ingerencja w system z możliwością wyprodukowania broni ...witboj pisze:na zimę podkręcam Vo, na lato odpuszczam.
Dokładnie jak wyżej . A nawet gdyby ktoś miał rusznikarza pod nosem , to wydatek rzędu 75 euro za wymianę i certyfikat dwa razy w roku , to lekka przesada .witboj pisze:Jeżeli chodzi o "sprężynę" to najlepiej mieć ... dwie sprężyny (wewnętrzne) - jedną na lato, druga na zimę ;-)
Ale to tytułem Włochów Natomiast w naszych realiach ok. jak i zawsze można kliknąć parę raz do góry/do dołu na optyce i też problemu nie ma .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Strzelaliśmy dziś na Bemowie ... temperaturka średnio -10* . Po trzech godzinach pobytu na mrozie , przez siedem kolejnych cykli sprężania Walthera LGR , nastąpiło przepuszczenie zaworu i suchy strzał .. Po tym "incydencie" wszystko wróciło do normy. Z celnością nie było absolutnie żadnych problemów. Wręcz miałem dziś swój "dobry dzień"
Podobną sytuację zanotował pmarek3 w swoim zoraki ... przy trzeciej pompce , mocno zmarznięty pistolet , puszczał powietrze zaworem ... Sprężyny działały raczej bez zarzutu ...
Podobną sytuację zanotował pmarek3 w swoim zoraki ... przy trzeciej pompce , mocno zmarznięty pistolet , puszczał powietrze zaworem ... Sprężyny działały raczej bez zarzutu ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Ściepnik
- Posty: 469
- Rejestracja: 2010-11-07, 21:12
- Lokalizacja: Okęcie
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
Mój Daystate MK4 wczoraj w Bielsku na zawodach przy -14 st zaczął gubić ciśnienie. Po kilku stanowiskach miałem "ćwierkanie". Przy próbie tankowania powietrze schodziło w expresowym tempie. Ale jak zeszło do jakiegoś poziomu syczało leciutko. Strzelałem dalej i dotankowałem się na ostatnim stanowisku. Cel był na maxie i nie chciałem ryzykować. Tym bardziej że karabinek znowu "ćwierkał". Dzisiaj w piwnicy przy około 10 st zatankowałem karabinek normalnie. Nic nie syczy. Sprawdzę jutro czy zeszło powietrze. Ale i tak pewnie trzeba będzie wymienić oringi. Zima karabinkom nie służy
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy