
1. wada - straszny spust i droga do niego.

[ Dodano: 2010-06-13, 20:14 ]
Niech każdy napisze po jednej wadzie, ciekawe ile ich w sumie będzie.


Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
Zgadzam się z przedmówcą. Moja pierwsza wiatrówka to "Magnum" łamany po 2 paczkach śrutu dostał takich luzów na lufie, że ona odchylała sie po (ok.) 1cm w każdą stronę. Nie zraziłem się tym strzelałem dalej. Aż pewnego razu jej moc skoczyła tak bardzo, że jak lufę przystawiłem do tarczy(zwykłej kartonowej) to sie biedna przebić nie mogła. A zutylizowałem ją dopiero jak mało lufą mi zębów nie wybiłasnierzyn pisze:W każdym razie chodzi mi o to, że kto nie zaczyna od "chinki", ten potem nie docenia chyba w pełni innego sprzętu.
Trochę jak w tym dowcipie.snierzyn pisze:W każdym razie chodzi mi o to, że kto nie zaczyna od "chinki", ten potem nie docenia chyba w pełni innego sprzętu.