
Nazwa: JSB Diabolo SCHaK
Typ: Wadcutter
Producent: JSB Match Diabolo a.s., Josef Schulz, Bohumin
Strona: http://www.schulzdiabolo.cz
Waga: 0,53 g
Kal.: 4,5 mm
Ilość: 500
Opakowanie: blaszane
[center]

SCHaK (fonetyki nawet nie będę próbował interpretować) to wyrób skierowany w kierunku tych, którzy strzelają mecze. Jest to jedna z marek tej linii, oprócz tego JSB wyrabia też Match Diabolo w kilku wariacjach. Jak czytamy na stronie,
Szczęśliwie wizualnych imperfekcji w swoim opakowaniu nie odnalazłem.JSB pisze:The only difference to the Match products is the speed of the check out control. For this reason the SCHaK products may contain pieces with slight visual imperfections.
[center]

W porównaniu do Exacta (takie porównanie musi paść, w końcu to z jednej fabryki) śrut jest podobnej barwy, ale o wiele, wiele twardszy. Wygląda dość delikatnie, ale mocniejsze telepnięcie puszką mu raczej nie zaszkodzi. Widoczny ślad po matrycy. Dokładnie wykonany - brak nadlewów, a w puszce też nie znalazłem niespodzianek.
QB 78:
Po lewej śrut suchy, po prawej smarowany (Napier), jeszcze bardziej po prawej imadło i też smarowany. Dziesięć strzałów.
[center]



Hammerli Match:
Imadło. Dziesięć strzałów.
[center]

FWB 300s:
Autorem jest Sławek - kłaniam się. Śruty z jednej puszki.
Testy na dobrze oświetlonej strzelnicy KPn10.
Flinta FWB300s, lupka Weaver RV7 x4.
Strzelania na siedząco z wygodnej podpórki.
Zestaw zerowany na Exactcie 4,52mm.
[center]

Różnica? Znaczna.
JSB znakomicie lata w Hammerlim, bardzo średnio w Marylce (liczyłem na coś więcej). A wybredna lufa FWB należącego do Sławka najwidoczniej nie poznała się na produkcie z Czech.
Typowe skupienie z JSB@Hammerli oscyluje w granicach 5x5mm + czasami 1 mm w bok lub w górę. Najgorsze jakie udało mi się uzyskać, to było gdzieś ok. 8 x 6 mm. Być może to właśnie te nie do końca idealne wizualnie śruciny.