Cześć, od jakiegoś czasu poszukuję swojej pierwszej wiatówki - karabinek max do 500 zł.
Na co dzień strzelam z broni palnej krótkiej i chciałbym poćwiczyć na czymś pneumatycznym (jak powszechnie wiadomo to najlepszy trening przygotowujący do strzelania palnego).
Do tej pory strzelałem tylko z AirMagnum 850 XT M2 oraz Hatsana Torpedo 100X - vortex.
Ta pierwsza, mimo, iż droga kompletnie mi nie podeszła - strzelanie z CO2 nie sprawia mi frajdy.
Ta druga natomiast całkiem w porządku - celność fajna.
Mam możliwość zakupu używanego 5 letniego Hatsana Torpedo 100X za 550 zł lub nowego Hatsana 90 za 400 zł i zastanawiam się co będzie lepszym wyborem?
Raczej strzelanie okazjonalne na działce do tarczy Max 20 metrów.
ie chciałbym też przepłacać.
Proszę o pomoc co wybrać? A może jakiś inny model maxx do 500 zł (nowy)?
Pierwsza wiatrówka do 500 zł. Którą z dwóch wybrać w 2020?
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 2020-04-20, 17:16
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2020-09-17, 13:02
Re: Pierwsza wiatrówka do 500 zł. Którą z dwóch wybrać w 2020?
Trochę późno ale dla potomnych pewnie się przyda.
Osobiście kupiłem Hatsana 90 Gen2. To chyba najtańsza z polecanych. Strzelałem też z B3 i z Kandarów, i jakościowo Hatsan (jeśli można tak to ująć) bije na głowę te najtańsze chińczyki.
Z minusów
- zauważyłem jeden w sumie. Bardzo słaba oksyda. Pierwsze co wypada zrobić po zakupie to wykonać jakąś owijkę na lufę bo inaczej będzie korodowała od dłoni (a koroduje jak szalona) resztę elementów stalowych tam gdzie się jej nie dotyka zbyt często wystarczy "konserwować na grubo".
- no i jeszcze długość jeśli ktoś nie lubi długich wiatrówek to może na to narzekać bo Hatsan ma 115cm jeśli dobrze pamiętam.
- co do rozkładu masy - na razie strzelam z pozycji klęczącej, więc nie czuję żeby mi ciążyła na rękę więc się nie wypowiem
Z plusów
- masywna
- czytelne przyrządy celownicze
- bruzdy w lufie wykonane ok
- fajnie działający bezpiecznik
- regulowany spust - bardzo fajna sprawa (głównie to mnie skusiło do Hatsana, bo brałem jeszcze pod uwagę Crossmann Summit) To jest chyba najlepsze z całej tej wiatrówki, bo można go ustawić jak "typowego chińczyka", czyli jeden stopień, twardy i krótki skok, ale można pójść w drugą skrajność i ustawić dwa stopnie, z długą drogą pracy i na tak niską siłę że nie czuje się w ogóle oporu spustu ani przejścia z pierwszego stopnia pracy na "strzał".
- osada nie jest tragiczna, ani pod względem ergonomii ani nie jest szorstka w dotyku. Tylko tutaj też mała uwaga - jeśli ktoś jest przyzwyczajony do chwytów pistoletowych, to z początku będzie musiał się przyzwyczaić do innego ułożenia dłoni "pod dziwnym kątem". No i jeśli ktoś jest przyzwyczajony do osad drewnianych lakierowanych to polimer też będzie odczuwał jak papier ścierny.
- celna - zakres na jaki strzelam do tarczy 14/14cm to przeważnie okolice 40m i skupienie mam na poziomie okręgu 5- 7cm ze śrutu Oztay super magnum - ale już na testy mam kilka rodzajów JSB i będzie testowanko w weekend. Do butelek/puszek strzelam na około 60 -70m i 7 na 10 śrucin wchodzi w cel.
- posiada blaszaną stopkę pod montaż lunety, więc też fajnie że jest to od razu.
- nie musiałem korygować za bardzo położenia szczerbinki w poziomie (dopóki nie ustawiłem spustu zrywałem często strzał i wtedy przestawiałem szczerbinkę, po ustawieniu spustu, szczerbinka wróciła na nastawy fabryczne w poziomie) - praktycznie fabryczne ustawienie jest dobre. Jedynie w pionie musiałem nanieść korektę bo była ustawiona chyba na 10m.
Do celowania używam lunety Kandar 3-9x 40mm MilDot. Na podwójnym montażu. I jest kiepsko. Na szczęście luneta nie gubi zera - więc tragedii nie ma (wystrzelane około 300 śrucin), ale mocowanie pod lunetę to jakiś żart. Musiałem trochę pokombinować z tym bo pomimo skręcenia regulacji "góra dół" w lunecie max do góry, nadal śrut wchodził 5cm powyżej "10" na 30m. Ale temat ogarnąłem zamieniając miejscami mocowania - dalej nie jest idealnie, ale przynajmniej da radę ustawić lunetę na jaki dystans potrzeba.
Lewo/prawo nie było problemu z ustawieniem lunety.
No i takie małe podsumowanie od siebie.
Wiatrówkę kupiłem w zestawie ze śrutem i lunetą z montażem, 50 tarczkami 14x14cm, brunoxem do konserwowania za 550pln lub 650 + przesyłka. ALE - jeśli da radę, lepiej zadzwonić do sprzedającego, niech wymieni montaż na jednoczęściowy, a śrut na jakikolwiek JSB EXACT w wadze około 0,5g. Bo montaż dwuczęściowy z zestawu mocno mi napsuł humoru, a śrut OZTAY sam z siebie ma skupienie tragiczne.
Polecam taki zestaw "poprawiony", bo ze strzelaniem zawsze jest tak, że chce się albo dalej trafić, albo celniej, a na końcu i jak najdalej i jak najcelniej Więc i tak po miesiącu czy dwóch będzie się szukało lunety i lepszego śrutu i tak
Osobiście kupiłem Hatsana 90 Gen2. To chyba najtańsza z polecanych. Strzelałem też z B3 i z Kandarów, i jakościowo Hatsan (jeśli można tak to ująć) bije na głowę te najtańsze chińczyki.
Z minusów
- zauważyłem jeden w sumie. Bardzo słaba oksyda. Pierwsze co wypada zrobić po zakupie to wykonać jakąś owijkę na lufę bo inaczej będzie korodowała od dłoni (a koroduje jak szalona) resztę elementów stalowych tam gdzie się jej nie dotyka zbyt często wystarczy "konserwować na grubo".
- no i jeszcze długość jeśli ktoś nie lubi długich wiatrówek to może na to narzekać bo Hatsan ma 115cm jeśli dobrze pamiętam.
- co do rozkładu masy - na razie strzelam z pozycji klęczącej, więc nie czuję żeby mi ciążyła na rękę więc się nie wypowiem
Z plusów
- masywna
- czytelne przyrządy celownicze
- bruzdy w lufie wykonane ok
- fajnie działający bezpiecznik
- regulowany spust - bardzo fajna sprawa (głównie to mnie skusiło do Hatsana, bo brałem jeszcze pod uwagę Crossmann Summit) To jest chyba najlepsze z całej tej wiatrówki, bo można go ustawić jak "typowego chińczyka", czyli jeden stopień, twardy i krótki skok, ale można pójść w drugą skrajność i ustawić dwa stopnie, z długą drogą pracy i na tak niską siłę że nie czuje się w ogóle oporu spustu ani przejścia z pierwszego stopnia pracy na "strzał".
- osada nie jest tragiczna, ani pod względem ergonomii ani nie jest szorstka w dotyku. Tylko tutaj też mała uwaga - jeśli ktoś jest przyzwyczajony do chwytów pistoletowych, to z początku będzie musiał się przyzwyczaić do innego ułożenia dłoni "pod dziwnym kątem". No i jeśli ktoś jest przyzwyczajony do osad drewnianych lakierowanych to polimer też będzie odczuwał jak papier ścierny.
- celna - zakres na jaki strzelam do tarczy 14/14cm to przeważnie okolice 40m i skupienie mam na poziomie okręgu 5- 7cm ze śrutu Oztay super magnum - ale już na testy mam kilka rodzajów JSB i będzie testowanko w weekend. Do butelek/puszek strzelam na około 60 -70m i 7 na 10 śrucin wchodzi w cel.
- posiada blaszaną stopkę pod montaż lunety, więc też fajnie że jest to od razu.
- nie musiałem korygować za bardzo położenia szczerbinki w poziomie (dopóki nie ustawiłem spustu zrywałem często strzał i wtedy przestawiałem szczerbinkę, po ustawieniu spustu, szczerbinka wróciła na nastawy fabryczne w poziomie) - praktycznie fabryczne ustawienie jest dobre. Jedynie w pionie musiałem nanieść korektę bo była ustawiona chyba na 10m.
Do celowania używam lunety Kandar 3-9x 40mm MilDot. Na podwójnym montażu. I jest kiepsko. Na szczęście luneta nie gubi zera - więc tragedii nie ma (wystrzelane około 300 śrucin), ale mocowanie pod lunetę to jakiś żart. Musiałem trochę pokombinować z tym bo pomimo skręcenia regulacji "góra dół" w lunecie max do góry, nadal śrut wchodził 5cm powyżej "10" na 30m. Ale temat ogarnąłem zamieniając miejscami mocowania - dalej nie jest idealnie, ale przynajmniej da radę ustawić lunetę na jaki dystans potrzeba.
Lewo/prawo nie było problemu z ustawieniem lunety.
No i takie małe podsumowanie od siebie.
Wiatrówkę kupiłem w zestawie ze śrutem i lunetą z montażem, 50 tarczkami 14x14cm, brunoxem do konserwowania za 550pln lub 650 + przesyłka. ALE - jeśli da radę, lepiej zadzwonić do sprzedającego, niech wymieni montaż na jednoczęściowy, a śrut na jakikolwiek JSB EXACT w wadze około 0,5g. Bo montaż dwuczęściowy z zestawu mocno mi napsuł humoru, a śrut OZTAY sam z siebie ma skupienie tragiczne.
Polecam taki zestaw "poprawiony", bo ze strzelaniem zawsze jest tak, że chce się albo dalej trafić, albo celniej, a na końcu i jak najdalej i jak najcelniej Więc i tak po miesiącu czy dwóch będzie się szukało lunety i lepszego śrutu i tak