Porównawcza ocena głośności ( przez pomiar ) może być wykonana wyłącznie na tym samym karabinku , przy jego wyregulowaniu do tej samej mocy . Każda inna ocena jest subiektywna , bo nawet częstotliwość generowanego dźwięku ma tu znaczenie . To samo dotyczy energii (!!!) wkładanej w naciąg . Jeśli wkładana energia jest następnie odzyskiwana i mierzona na wylocie lufy , to , pomijając tarcie , musi być jednakowa w tym samym karabinku .cheng13 pisze:Niestety, ale sprężyny gazowe są głośniejsze - miałem Theobena Evo, był dużo głośniejszy od PSa.
Skuteczny zasięg śrutu oraz rodzaj naciągu wiatrówki
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Kolega Młotek zmienił w swoim Crosmanie 1000 . Miał się z wiosną i po przestrzelaniu pochwalić efektami na Forum i na razie Go nie słychać . Ja też zmieniłem w QB57 , ale ten karabinek w ogóle jest bardzo cichy z obiema sprężynami . Co ciekawe , energia oddawana przez sprężynę Tytana 750 zamontowana w QB daje energię strzału ok. 10,5 J i jest prawie dokładnie taka sama jak ze sprężyną drucianą , podczas gdy w Tytanie daje ok. 16,5 J . Jest to spowodowane znacznie mniejszym skokiem tłoka , a tym samym objętością wypychanego powietrza , a ponadto krótszą lufą . Sprężyna Tytana w QB57 pracuje na 2/3 swojego nominalnego skoku , ale z siłą , w momencie zapięcia tłoka , taką samą jak w Tytanie .
Ślubek pisał o kwestiach temperaturowych , gdy " świeżo " zapięta sprężyna gazowa ma wyższą temperaturę , a tym samym prężność gazu , niż po ostygnięciu , co powinno skutkować większą energią strzału . Nic takiego nie obserwowałem , chociaż zdarzało się zostawić zapiętą sprężynę ( dopuszczalne w sprężynach gazowych ) . Jest to temat do zbadania .
Ślubek pisał o kwestiach temperaturowych , gdy " świeżo " zapięta sprężyna gazowa ma wyższą temperaturę , a tym samym prężność gazu , niż po ostygnięciu , co powinno skutkować większą energią strzału . Nic takiego nie obserwowałem , chociaż zdarzało się zostawić zapiętą sprężynę ( dopuszczalne w sprężynach gazowych ) . Jest to temat do zbadania .
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 2012-09-02, 21:33
- Lokalizacja: lubelskie
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2013-08-29, 17:51
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Dzięki Panowie za coraz ciekawsze i precyzyjne wypowiedzi.
Słyszałem własnie że Cekaus ma w ofercie bardzo przyzwoite karabinki. Patrze też co na forum jest oferowane.
Powiedzcie mi też proszę co sądzicie o dolnym naciągu. Miałem okazje obejrzeć i bardzo przypadł mi do gustu
Słyszałem własnie że Cekaus ma w ofercie bardzo przyzwoite karabinki. Patrze też co na forum jest oferowane.
Powiedzcie mi też proszę co sądzicie o dolnym naciągu. Miałem okazje obejrzeć i bardzo przypadł mi do gustu
moim bogiem jest zielony pan owinięty w biały szal
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Trochę się dziwię , że zarejestrowałeś się na Forum dwa lata temu i oczekujesz odpowiedzi na podstawowe pytania . W tej sytuacji , posiadacze różnistych dolnonaciągów nie wyrywają się do dyskusji o sprawach wielokrotnie dyskutowanych . Za to ja , Swawolny emeryt , mam czas i "se mogie" dyskutować . Podstawowa zaletą tego naciągu jest , jak powszechnie wiadomo , lufa sztywno połączona z resztą systemu podobnie jak w napędach CO2 i PCP . Nawet w zaniedbanym karabinku nie wystąpią więc w tym miejscu nadmierne luzy mające wpływ na celność , szczególnie istotne przy strzelaniu przy pomocy optyki . Bo przyrządy otwarte mocuje się do lufy i wpływ luzów na kostce ma mniejszy wpływ na celność ( chyba ) . Do cech konstrukcyjnych należy inna niż w klasycznie łamanych geometria układu naciągu co powoduje mniejszy skok tłoka . W tańszych karabinkach kompensowany jest on silniejszą sprężyną z dużym napięciem wstępnym co powoduje , że karabinki te , bez odpowiedniego przyrządu ( lub ścisku stolarskiego ) , o wiele trudniej się rozbiera i składa niż w klasycznie łamanych . Wada (?) ta wynika z tego , że te same części wykorzystuje się w wiatrówkach klasycznie łamanych i z dolnym naciągiem . W droższym sprzęcie , specjalnie konstruowanym do dolnego naciągu , odpowiednio dużą ilość powietrza wypychanego przez tłok w momencie strzału najczęściej zapewnia się przez zwiększenie jego średnicy. Dopiero ten sprzęt ( np. Air Arms TX200 ) ma wszystkie zalety tej konstrukcji . Kolejną wadą jest konieczność zapewnienia zwiększonego bezpieczeństwa , bo paluszki pcha się do portu ładowania bezpośrednio przed napięty tłok . Jest to o tyle istotne , że w niektórych karabinkach wyregulowanie ( czy dopiłowanie ) spustu " na piardnięcie komara " powoduje skasowanie działania jednego z bezpieczników i to tego ważniejszego dla bezpieczeństwa palców . W najtańszych " chinkach " kiedyś bezpieczników w ogóle nie było . Obecnie są , ale zrobione często z tak podłych materiałów ,że podczas samodzielnego montażu możemy je przez nieuwagę wygiąć i pozbawić cech skuteczności . We wspomnianej mojej QB57 z bocznym naciągiem ( tania chinka , ale fajna ) są aż trzy bezpieczniki , przy czym najpewniejszy to widoczna dla strzelającego zapadka zabezpieczająca tłok przed wystrzeleniem w palec . Przed zamknięciem portu ładowania , zapadkę trzeba przycisnąć by ją podnieść z nad tłoka . To chyba tyle " ewangelii " na dzisiaj . Acha , jeszcze jedno , są konstrukcje z bezpiecznym , obrotowym lub przesuwnym ( czterotaktowym ) portem ładowania , ale o ich wadach i zaletach nie chcę się wypowiadać bo nie mam z nimi żadnego doświadczenia . W każdym razie w obu z tych rozwiązań strzał wymaga jednak dodatkowych czynności .wiewior123 pisze:Powiedzcie mi też proszę co sądzicie o dolnym naciągu. Miałem okazje obejrzeć i bardzo przypadł mi do gustu
Ostatnio zmieniony 2015-05-08, 21:01 przez Filo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Czyżbyś pozostawał w szoku i już opłakiwał te teoretycznie stracone palce ? Boś jakoś tak zamilkł . Bać się nie ma czego , ale karabinki z dolnym naciągiem warto brać raczej przynajmniej ze średniej półki cenowej .wiewior123 pisze:Powiedzcie mi też proszę co sądzicie o dolnym naciągu. Miałem okazje obejrzeć i bardzo przypadł mi do gustu
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
Te z bocznym naciągiem wydają się być bardziej ergonomiczne w użytkowaniu, zwłaszcza w pozycji leżącej.
QB-57 to raczej niska półka cenowa, ale paluchów nie ucina. Sam miałem wątpliwości i opory, ale zdecydowałem się i nie żałuję. Faktem jest, że szybkostrzelność, ze względu na zabezpieczenia, nie powala. "Maczówka" to to nie jest, ale "destruktor" fantastyczny i moim skromnym (bardzo) zdaniem, świetnie wyważona do strzelania z pozycji stojącej. Do puszek super. Odczuwalny jest "kop" przy strzale, dlatego uwaga na niskobudżetowe lunety. Otwarte celowniki są całkiem nieźle regulowane, szkoda tylko, że muszka (w moim przynajmniej egzemplarzu) nie jest osłonięta.
QB-57 to raczej niska półka cenowa, ale paluchów nie ucina. Sam miałem wątpliwości i opory, ale zdecydowałem się i nie żałuję. Faktem jest, że szybkostrzelność, ze względu na zabezpieczenia, nie powala. "Maczówka" to to nie jest, ale "destruktor" fantastyczny i moim skromnym (bardzo) zdaniem, świetnie wyważona do strzelania z pozycji stojącej. Do puszek super. Odczuwalny jest "kop" przy strzale, dlatego uwaga na niskobudżetowe lunety. Otwarte celowniki są całkiem nieźle regulowane, szkoda tylko, że muszka (w moim przynajmniej egzemplarzu) nie jest osłonięta.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2013-08-29, 17:51
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Filo, nic z tych rzeczy. Palce dalej aktywneFilo pisze:Czyżbyś pozostawał w szoku i już opłakiwał te teoretycznie stracone palce ? Boś jakoś tak zamilkł . Bać się nie ma czego , ale karabinki z dolnym naciągiem warto brać raczej przynajmniej ze średniej półki cenowej .
W miedzyczasie gadałem ze specami z Cekausu i od słowa do słowa doszliśmy do zdania że będzie to Slava 631 ultra.
Odradzili mi sprężyny gazowe vortex i te inne. Dolny naciąg w takim budżecie nie bardzo więc jest klasycznie.
Mam nadzieje ze jest to dobry wybór.
Co sądzisz?
moim bogiem jest zielony pan owinięty w biały szal
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Warto rozpoczynać od sprawdzonej klasyki . Poszukiwania i eksperymenty to ewentualny , kolejny etap naszego hobby . Zbyt mało wiem o konkretnych modelach karabinków by cokolwiek polecać . Sam miałem Slavię 634 , ale , z klasycznie łamanych , został u mnie samodzielnie dopieszczony Tytan 750 . To jak z kobietami - czasem najbardziej nas kręci ta wredna .wiewior123 pisze:Mam nadzieje ze jest to dobry wybór.
Co sądzisz?