Jestem tu nowy. Przeszukałem całe forum ale nie znalazłem tematu, który pasował by pod mój problem
![:(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Sprawa wygląda następująco:
Postanowiłem postrzelać sobie troche na ogródku. Na początku wszystko grało. Chcąc rozpalić grilla na ten czas schowałem pistolet do futerału. Po ponownym wyciągnięciu i próbie nabicia śrutem okazało się, że pistolet po złamaniu nie zostaje w tej pozycji tylko się zamyka. Jakby coś nie trzymało. Po kilku próbach udało się więc włożyłem śrut i zamykając pistolet wypalił (zawsze kieruje lufe w strone ziemi więc nie ma obaw, że ktoś dostał).
Bardzo proszę o poradę co może być przyczyną tego zjawiska i ewentualne wskazówki jak to naprawić. Dodam, że pistolet nie był rozkręcany i zawsze działał bez zarzutów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Piotrek.