Zastanawiam się teraz, dlaczego to się tak popsuło, ale cała wiatrówka była rozgrzechotana. Lufa się ruszała w kostce, prowadnica była ułamana a i szczerbinka ledwo się trzymała, czyli to że tłok jest pęknięty nie musi dziwić.
Podejrzewam, że to wynik dołożenia przez poprzedniego właściciela tego stalowego kapelusza na sprężynę. Nigdzie na sieci nie mogę niczego podobnego znaleźć, czyli wygląda to na przeróbkę. Cięższy tłok, (być może) mocniejsza sprężyna, na pewno większe napięcie wstępne i mamy problem.
Ktoś może potwierdzić, że widział stalowy kapelusz na sprężynę w Hatsanie 80? Ja nigdzie nie mogę znaleźć.
Nie, po prostu udało mi się to wszystko nieco lepiej spasować, stąd zyskałem trochę miejsca. Może nie całe dwa centymetry, bo nie mierzyłem, ale coś w tej okolicy. (Coś tam uciąłem, coś przyszlifowałem, wywaliłem podkładkę i się uzbierało.)maximus pisze:Pamietaj że srednica spręzyny zmienia sie w zależnosci czy jest scisnięta czy w fazie spoczynku. Napiecie wstępne było wieksze jak kupiłeś a teraz jest mniejsze bo sprężyna usiadła.
Niestety, nie mam jak zmierzyć, ale też zaczynam się zastanawiać, że przynajmniej kiedyś ktoś ją zrobił na pozalimitową.I jeśli masz dostęp do chrono to pomierz jeszcze tego potworka bom ciekaw ile tam julianów.