Zbijak nie zbija...
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
Zbijak nie zbija...
... tak w zarysie. Sytuacja wygląda w sposób następujący:
Uszczelki trzymają, powietrze nie uchodzi. Sprężyna zbijaka jest ok. Sam moduł spustu jest ok. Jednak w momencie oddawania strzału zbijak uderza w zawór na tyle słabo, żeby nie wyzwolić całej dawki powietrza, ale jednocześnie na tyle mocno, żeby coś tam piardło. Efekt to tzw. czkawka - przy kolejnym pompnięciu pompki w pewnym momencie odbija ona ciśnieniem powietrza jeszcze pozostałego w cylindrze, w chwili gdy ciśnienie się zmniejsza, zbijak może wreszcie wdusić iglicę zaworu i resztka powietrza uchodzi lufą, wydając przy tym śmieszny odgłos. Lub, jeśli ktoś wie co się stało, po ponownym naciągnięciu mechanizmu spustu można oddać kolejny słaby strzał, a czasem i kolejny.
FWB 603.
Męczę się z tym problemem dłuższy czas. Obszedłem to dając słabszą sprężynę zaworu, ale to dość pozerskie rozwiązanie. Nie potrafię dojść, co jest nie tak. Podejrzewam, że być może uszczelka zaworu jest klapnięta - trzyma co prawda, ale trochę ją sprasowało przez te parę lat. Jednak ponieważ nowej uszczelki ustawa nie przewidziała, trzeba z tym żyć.
Fotka poglądowa (pozuje oryginalna sprężyna):
(tak, zdjęcia FWB 603 zaraz wrzucę ;)
Uszczelki trzymają, powietrze nie uchodzi. Sprężyna zbijaka jest ok. Sam moduł spustu jest ok. Jednak w momencie oddawania strzału zbijak uderza w zawór na tyle słabo, żeby nie wyzwolić całej dawki powietrza, ale jednocześnie na tyle mocno, żeby coś tam piardło. Efekt to tzw. czkawka - przy kolejnym pompnięciu pompki w pewnym momencie odbija ona ciśnieniem powietrza jeszcze pozostałego w cylindrze, w chwili gdy ciśnienie się zmniejsza, zbijak może wreszcie wdusić iglicę zaworu i resztka powietrza uchodzi lufą, wydając przy tym śmieszny odgłos. Lub, jeśli ktoś wie co się stało, po ponownym naciągnięciu mechanizmu spustu można oddać kolejny słaby strzał, a czasem i kolejny.
FWB 603.
Męczę się z tym problemem dłuższy czas. Obszedłem to dając słabszą sprężynę zaworu, ale to dość pozerskie rozwiązanie. Nie potrafię dojść, co jest nie tak. Podejrzewam, że być może uszczelka zaworu jest klapnięta - trzyma co prawda, ale trochę ją sprasowało przez te parę lat. Jednak ponieważ nowej uszczelki ustawa nie przewidziała, trzeba z tym żyć.
Fotka poglądowa (pozuje oryginalna sprężyna):
(tak, zdjęcia FWB 603 zaraz wrzucę ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Klapnięta uszczelka by całkowicie przepuszczała ... klapnięta czy nie , trzyma ... więc jest dobrze . Wypolerować zbijak , przesmarować i zamontować oryginalną sprężynkę ... oksyda/farba mogła spuchnąć i gdzieś haczy ...Rlyeh pisze:Podejrzewam, że być może uszczelka zaworu jest klapnięta
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Nie chcę misiać, bo nie miałem 603 w ręce, ale przy PCP miałem podobną sytuację, tzn. wytoczyłem nową iglicę z szerszym „grzybkiem”. Ciśnienie, które było od strony zaworu na tyle mocno napierało na ten grzybek, że bijak nie mógł otworzyć zaworu i też nie było strzałów tylko takie właśnie kichnięcia. Mogłem wymienić sprężynę bijaka na mocniejszą i zaworu na słabszą nic to nie dało. Dopiero stoczenie tego grzybka na mniejszą średnicę dosłownie o 0,5mm spowodowało, że problem skończył się jak ręką odjął.
-
- Ściepnik
- Posty: 187
- Rejestracja: 2008-11-09, 16:26
- Lokalizacja: Warszawa/Bielany
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 2011-06-26, 17:36
- Lokalizacja: Bojary
Zobacz na uszczelki na zamku (od dołu i od czoła lufy). Takie niebieskie. Może zostały zagięte itp?
A jak z Vo mierzyłeś? Może po prostu za słaba sprężyna zbijaka. Może zbijak ciężko chodzi? Zobacz na sucho jak pracuje zbijak bez sprężyny zbijaka - pchając zbijak spróbuj pokonać ręką opór sprężynki zaworu strzałowego. Taka jak pisał Andrzej czy coś nie zawadza?
A jak z Vo mierzyłeś? Może po prostu za słaba sprężyna zbijaka. Może zbijak ciężko chodzi? Zobacz na sucho jak pracuje zbijak bez sprężyny zbijaka - pchając zbijak spróbuj pokonać ręką opór sprężynki zaworu strzałowego. Taka jak pisał Andrzej czy coś nie zawadza?
Diana 75 i Daisy Powerline 717
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
Klapka się domyka a przełącznik - tak, wiem o co chodzi, jeden karabin miał taki problem że bezpiecznik się nie cofał i przejmował energię. Ale to nie tu.AndrzejLysy pisze:Sprawdz domknięcie klapki
i jeszcze przełącznik strzelania na sucho.
Stawiałbym na to drugie.
Napisz co i jak.
Olśniło mnie nagle i przypomniałem sobie, że przecież wysłałeś mi rok temu dwie uszczelki. Druga musi gdzieś w jakimś sejfie leżeć. Znajdę, zamontuję i zobaczymy, co się będzie działo.
Są w stanie dobrym. Prędkości nie mierzyłem, mam padnięte chrono.robfra pisze:Zobacz na uszczelki na zamku (od dołu i od czoła lufy). Takie niebieskie. Może zostały zagięte itp?
Najdziwniejsze jest to, że wszystkie elementy osobno pracują poprawnie, żadna sprężyna nie jest klapnięta, nic nie ociera.
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
- Lokalizacja: Łódź
Taka myśl - nie znam budowy 603, w życiu na oczy nie widziałem więc może całkiem od rzeczy mój pomysł - a może akurat trafię. Były takie przypadki w AA EV2 Mk1 i Waltherach PCA, że po prostu prowadnica tej dłuższej części zaworu, czyli tunel w bloku, poszerzała się z biegiem czasu od tarcia. I zawór ustawiał się lekko "bokiem" - przez co tarł przy każdym uderzeniu bijnika (zreszta powrót też był utrudniony) Objawem była właśnie zbyt niska energia a w przypadku PCP - szybsze samoistne spuszczanie powietrza lufą (np. już przy 90 barach). Lekarstwo - jak element z prowadnicą daje się wymienić to nowy, a jak nie to tulejowanie.
-
- Ściepnik
- Posty: 187
- Rejestracja: 2008-11-09, 16:26
- Lokalizacja: Warszawa/Bielany
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
Awaria usunięta (dziś) dzięki Twojej uszczelce z zeszłego roku i dwóm skrawkom papieru ściernego (przeleciałem iglicę - dziś stwierdziłem jednak, że nie jest tak znowu idealnie z tym nieocieraniem). Dzięki jeszcze raz za uszczelkę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
-
- Ściepnik
- Posty: 1180
- Rejestracja: 2010-05-11, 18:16
- Lokalizacja: Słupsk