I doczekałem się paczuszki z pistolem

. Po odarciu z kartonu i kilku warstw pianki ...chwała sprzedającemu za solidne zabezpieczenie... ukazało się właściwe etui,a nim pistol oraz paczka śrutu tarczowego firmy Kolter . Na pierwszy rzut oka pistol praktycznie nie używany.
No i jak tu wytrzymać do wieczora...nie da rady

. Więc pudełko po butach,kilka gazet, pianka i karton z opakowania przesyłki, trochę taśmy i tak oto powstał "kulochwyt".
4,5 m wolnego "terenu",kartka papieru i....ognia
Pierwszy szok- zero kopa,czyli antyodrzut działa i to bardzo fajnie.
Skupienie chwilowo pomijam...nie te ręce,nie te umiejętności

.
Z podpórki już lepiej...10 śrucin w polu 1x1,5 cm.
Pierwsze wrażenie ... dobrze wydana stówa...
