Doskonale wiem, co to znaczy "nie róbcie onetu" i poniekąd zgadzam się z Tobą, jeśli chodzi o zachowanie piszących tam osób. Napisałem "poniekąd" dlatego, że to zachowanie nie jest symbolem wieśniactwa jak raczyłeś to nazwać, ale krótko mówiąc - głupoty.,shreq pisze: Krzysztofie, zbyt łatwo Ci idzie zarzucanie komuś że czegoś nie zrozumiał, zwłaszcza że to Ty nie rozumiesz. Powiedzenie "nie róbcie Onetu" pochodzi w prostej linii od "nie róbcie wiochy". Onet jest symbolem wieśniactwa jeśli chodzi o zachowanie piszących tam małolatów. Iweb - z przykrością to stwierdzam - spadł do onetowego poziomu. To że go (iweb) lubisz na moje zdanie nie wpłynie, chyba tym razem rozumiesz. Czy będę tam pisał czy nie - również nie zależy od Ciebie, pozwól, że sam będę sobie wybierał sposób marnowania mojego czasu.
Odpisałem Ci łagodniej, niż Twój ton na to zasługiwał, ale jestem rozleniwiony po wypoczynku na Mazurach. Tym niemniej - proszę bardzo grzecznie acz stanowczo: powstrzymaj się na przyszłość od zaczepek w iście onetowym stylu, to nie będzie bolało.
Twierdzisz że z iwebu robi się onet. A co powiesz o poście z tego wątku:
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=825 ... sc&start=0
cytuję:
"A czym tu się właściwie chwalić? W pomieszczeniu zamkniętym, z PCP walić do figurek ze stojaka? Po prostym przystrzelaniu średnio rozwinięta dżdżownica będzie miała powtarzalność 100x100...
No chyba że bajeranckimi rękawiczkami (śmiech na sali, zakładać je do strzelania z podpórki).Szpan? Głupota?"
Jak dla mnie to jest właśnie onetowy styl (śmiech na sali, średnio rozwinięta dżdżownica) który mnie irytuje.
Jeśli znajdziesz gdzieś mój post w tonie szyderczo-prześmiewczym, będziesz mógł mnie prosić grzecznie i stanowczo o cokolwiek.
Nie chce mi się więcej pisać, bo jutro wyjeżdżam na kajaki..

To wszystko co mam do powiedzenia na ten temat, na publicznym forum.
Jeśli masz coś do dodania, to zapraszam na pw.
pozdrawiam..