Jak wiosło podrasujesz, to szybciej płynieszJesperKyd pisze:No i masz babo placek.
Znowu fanboy czeskiego wiosła się pojawił.
My tu o poważnych wyborach prawimy. Obrazek

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
DeathGod72 - Nie bierz wyżej wymienionego cytatu na poważnie , jest to element taktyczny niedawno powstałej gry strategiczno-emocjonalnej pod tytułem "My shit it's good" ...JesperKyd pisze:No i masz babo placek.
Znowu fanboy czeskiego wiosła się pojawił.
My tu o poważnych wyborach prawimy. Obrazek
K/S na tym forum lub bron.iweb.plDeathGod72 pisze:gdzie można zakupić wypróbowane już, używane wiatrówki? Często się zdarza, że google nie chce ich pokazać....
Tylko nie wiesz tego że wiatrówka bez przeglądu zerowego "wyrabia się" znacznie szybciej niż to w teorii wygląda. Cała masa pozostałości po obróbce metali znacząco na to wpływa. Szczególnie właśnie w przypadku produktów Hatsana, który z tego właśnie słynie.DeathGod72 pisze:Wiem co to tarcie, ponieważ na te zagadnienie poświęciliśmy w szkole wiele czasu, więc dla mnie to wydaje się normalne, że po pewnym czasie elementy ocierające się o siebie wyrabiają się...
No to lecimy, po kolei...DeathGod72 pisze:Dobrze więc. Może i nie mam takiego doświadczenia jak wy, ale na łamańca na razie nie dam się przekonać.
@Up - Raczej nie nadaję się do majsterkowania - zakupiony sprzęt zapewne pozostanie w konfiguracji fabrycznej.
Możliwe, że przez to, iż bardzo spodobała mi się wizualnie (no i te ciekawe ładowanie śrutu) bardzo przy niej obstaję. Aczkolwiek jeśli macie inne propozycje wiatrówek INNYCH niż łamane (ale też nie pompki - mimo iż pomysł ciekawy, nie uśmiecha mi się inicjatywa gibania przed każdym strzałem), których budżet zmieścił by się w 500 zł (może trochę więcej) - jestem otwarty na propozycje.
A może "starzy eksperci" (bez obrazy - ale patrząc po Waszym wieku - moglibyście być moimi ojcami) znają jakieś strony z dobrym, interesującym sprzętem po niższych cenach? Albo, gdzie można zakupić wypróbowane już, używane wiatrówki? Często się zdarza, że google nie chce ich pokazać...
A! I do Kombat69 - uczę się w liceum, na profilu mat-fiz. Wiem co to tarcie, ponieważ na te zagadnienie poświęciliśmy w szkole wiele czasu, więc dla mnie to wydaje się normalne, że po pewnym czasie elementy ocierające się o siebie wyrabiają się...
Ja za 500 mojej beemki na pewno nie sprzedam!Kombat69 pisze:Jeżeli w wyborze oprzesz się o te doświadczenia starszych Kolegów , to zapewne uda Ci się kupić Karabinek który strzela celnie i przyjemnie w cenie około 500 zł.
Pozdrawiam!
Szkoda, że do tej pory nikt kolegi nie uświadomił, że lufa w tym Hatsanie (z linku w pierwszym poście) też jest ruchoma. To co widać na zewnątrz, to nie lufa, tylko płaszcz lufy. Cała lufa porusza się wewnątrz tego płaszcza w przód, gdy otwiera się port ładowania i w tył, gdy się zamyka. Pomiędzy płaszczem a lufą też musi być minimalny luz, bo inaczej nie dałoby się przesunąć lufy w płaszczu. Przyrządy celownicze są na korpusie i płaszczu lufy, względem których lufa jest ruchoma.DeathGod72 pisze: Tańszy jest, no ale to jest logiczne, że skoro lufa jest ruchoma, to po pewnym czasie straci na celności...
Ale czego jeszcze oczekujesz?DeathGod72 pisze:To już koniec opinii?
?Dolny naciąg to rozwiązanie, które poprawia celność i trwałość karabinka, gdyż lufa nie jest narażona na obciążenia przez cały okres użytkowania
Jeżeli nikogo nie chcesz posłuchać i nadal twardo upierasz się przy swoim, a bardziej wiarygodne są dla Ciebie opisy umieszczane w sklepach to po jaką cholerę zawracasz nam głowy?DeathGod72 pisze:Skoro wg. szanownych doświadczonych, nieomylnych i wpsaniałomyślnych ekspertów, dlaczego na stronach wielu sklepów oferujących broń, przy wiatrówkach z dolnym naciągiem pojawuia się informacja:
?Dolny naciąg to rozwiązanie, które poprawia celność i trwałość karabinka, gdyż lufa nie jest narażona na obciążenia przez cały okres użytkowania
Rozumiem, że kupowanie chinek, których w tej cenie jest mnóstwo, jest praktycznie samobójstwem, bo jeśli nawet z czegoś takiego strzelać, to tak, żeby nikt nie widział? Zapewne wielu z Was nawet nie miało jej w rękach. 1 incydent z jej udziałem spowodował lawinę antyreklamy - wpisując na google: lider, B3, Norconia; widać tylko same teksty w stylu: "nie kupuj, z tego nie da się strzelać!", "nawet w stodołę z tego nie trafisz". A ja przyznaję - posiadam lidera. Ojciec zakupił jakiś czas temu, w celach "rekreacyjnych" (jakiś rok temu). I jak dotąd posiadam wszystkie palce, wiatrówka jest sprawna, brak na niej uszkodzeń. Co do celności - z 30-40 metrów jestem w stanie z "wolnej ręki" trafić w puszkę.
Teraz już sam nie wiem, czego chcę. Potraficie zepsuć człowiekowi marzenia, jak mało kto.
Jeśli brak odpowiedzi na mój poprzedni post/nie ma możliwości zakupu "porządnej" (wg. szanownych ekspertów) wiatrówki - temat można zamknąć. A potem zarchiwizować lub usunąć - by nie kuł w oczy szanownych państwa.