Przedmiot naszych dzisiejszych zainteresowań przedstawiony jest na poniższych zdjęciach:
[center]
Zdjęcie pierwsze: na dole nauszniki Bull's Eye I, lewa góra: Optime II, prawa - Optime III. Zdjęcie drugie: po lewej Ultrafit, po prawej Superfit 36.
Nie ma wśród nich Ultrafit X - zwyczajnie zapomniałem im zrobić zdjęcie. W każdym razie wyglądają tak: str. 26.
Parametry tłumienia ujęte są w tabeli poniżej. Mean = tłumienie średnie, Stand = odchylenie standardowe, APV = przyjęta ochrona.
[center]

Najpierw może organoleptyka.
Bull's Eye I - najpopularniejsze, najmniejsze, najlżejsze, dość ciasne na głowie. Konstrukcja pozwala na złożenie ich w taki sposób, że z nauszników robi się coś takiego:
[center]
Dobre do pneumatyków i bocznego zapłonu. Centralny raczej nie, ale też zależy, jaki kaliber. Nie utrudniają komunikacji.
Optime II - wyższy standard tłumienia. W tych można strzelać centralny. Konstrukcja nie pozwala na złożenie. Mi leżą na głowie lepiej niż Bull's Eye.
Optime III - najwyższy standard. Tłumią naprawdę dobrze. Nie utrudniają komunikacji, o ile wypowiadane słowa są wyraźne a nie "wymruczane" pod nosem.
Ultrafit i Ultrafit X - wykonane z czegoś pomiędzy gąbką a gumą. Dość delikatne tworzywo ale dobrze się prezentuje jeśli chodzi o żywotność (wkładki są wielorazowe).
Superfit 36 - a to jest naprawdę zacny sprzęt, chociaż niepozorny. Materiał to coś w stylu bardzo drobnej gąbki. Żeby zaaplikować, trzeba poskręcać je chwilę w palcach. Materiał zmniejsza wtedy swoją objętość. Rozprężając się, dopasowuje się do niuansów kanału słuchowego, efektem czego jest naprawdę bardzo dobre tłumienie. Przy aplikowaniu trzeba pamiętać o tym, żeby przez chwilę przytrzymać je w miejscu. Ten model to mój faworyt w kategorii "ergonomiczność".
Tyle tytułem opisu.
W roli testu wystąpi dzisiaj plik dźwiękowy. Kolejność próbek:
1) próbka referencyjna - Ultrafit
2) próbka referencyjna - Optime III
3) próbka referencyjna - Optime II
4) próbka referencyjna - Bull's Eye I
5) próbka referencyjna - UltrafitX
6) próbka referencyjna - Superfit
Zapis jest miejscami lekko przesterowany, czego zresztą można było się spodziewać - mikrofon wymiękał. Celem kalibracji należy ustawić głośność na głośnikach w taki sposób, by słowo przed przeładowaniem było słyszalne i zrozumiałe. Wypowiadane było normalnym tonem głosu. Uwaga: mimo że w miejscach największego natężenia ciśnienia akustycznego "para poszła w gwizdek", czyli w przesterowanie, proszę nie słuchać tego na słuchawkach.