"Bandyta" by DDR
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 352
- Rejestracja: 2011-02-01, 16:42
- Lokalizacja: Zwierzyniec
"Bandyta" by DDR
Zachęcony i zainspirowany świetną praca Marcina/tregarth,posanowiłem wykonać swój pierwszy nóż.Za materiał posłużył resor z Forda Kartona lekko już nadżarty zębem czasu.Wycięty kątówką bardzo żmudnie i powoli (nie dopuszczałem do przegrzania,rozhartowania materiału),kształty nadane szlifierką stołową na wolnych obrotach,"odchudzenie"ostrza szlifierka kątowa z tarczą szlifierską.Ostrze
szlifowane papierkami od 100-1500 na razie nie polerowane i nie ostrzone,rękojeść wstępnie ukształtowane pilnikami(materiał to wiąz,przekładka sklejka,piny stalowe + rurka mosiężna).Z rękojeści planuję jakąś przekładkę(nie wiem jak to się nazywa,na nożach nie znam się wcale) z aluminum.Jestem otwarty na podpowiedzi co można dodać,zmienić w nożyku(stan półsurowy).Wymiary to dł.ostrza 145mm,dł.rękojeści 120mm,szer.ostrza 42mm,gr.ostrza 3,5mm.
szlifowane papierkami od 100-1500 na razie nie polerowane i nie ostrzone,rękojeść wstępnie ukształtowane pilnikami(materiał to wiąz,przekładka sklejka,piny stalowe + rurka mosiężna).Z rękojeści planuję jakąś przekładkę(nie wiem jak to się nazywa,na nożach nie znam się wcale) z aluminum.Jestem otwarty na podpowiedzi co można dodać,zmienić w nożyku(stan półsurowy).Wymiary to dł.ostrza 145mm,dł.rękojeści 120mm,szer.ostrza 42mm,gr.ostrza 3,5mm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
FWB 300s U + Leapers 3-9x40 TF2
-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
Oho ho!
Widzę że przybył nam do Kompanii kolejny Pomysłowy Dobromir pełną gębą
Szybko działasz
No i do tego bardzo fajnie działasz.
Jeżeli mówisz o przekładce z przody miedzy ostrzem a rękojeścią to jest to garda albo jelec.
Nie wiem czy aluminium się sprawdzi, chyba fajniej wyglądałby mosiądz. No i będzie mniej podatny na uszkodzenia eksploatacyjne.
Widzę że przybył nam do Kompanii kolejny Pomysłowy Dobromir pełną gębą
Szybko działasz
No i do tego bardzo fajnie działasz.
Jeżeli mówisz o przekładce z przody miedzy ostrzem a rękojeścią to jest to garda albo jelec.
Nie wiem czy aluminium się sprawdzi, chyba fajniej wyglądałby mosiądz. No i będzie mniej podatny na uszkodzenia eksploatacyjne.
-
- Posty: 352
- Rejestracja: 2011-02-01, 16:42
- Lokalizacja: Zwierzyniec
Co do jelca to muszę poszukać możę znajdę jakiś kawałek mosiądzu,mówiłem o aluminium (miałem na myśli dural pałętają mi się jakieś kawałki gr.3mm).Co do szybkości "produkcji"nożyka to jeden dzień spędziłem na prostowaniu, wycięciu i ukształtowaniu ostrza i itp.Drugi dzień,żmudne szlifowanie(łapki do dzisiaj jakieś takie drewniane ),wycięcie otworów na piny(przewiercić się nie dało taki sukinkot twardy),dopasowanie i ukształtowanie rękojeści zajeło mi około 1,5 godziny.Mam taką manię,że jak coś postanowię to potrafię się "zabunkrować"na cały dzień w warsztacie i cały czas dłubać.
Ps.Robienie nożyka bardzo mi się spodobało,na pewno wydłubię sobie drugi.
Ps.Robienie nożyka bardzo mi się spodobało,na pewno wydłubię sobie drugi.
FWB 300s U + Leapers 3-9x40 TF2
-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
-
- Posty: 352
- Rejestracja: 2011-02-01, 16:42
- Lokalizacja: Zwierzyniec
Co do pochodzenia to jestem rodowity Zwierzynianin (Zwierzyniec na Roztoczu w centrum Roztoczańskiego Parku Narodowego),dziadek "emigrant"z Powstania Warszawskiego ukrywał się na Roztoczu u ciotki i aktywnie wspierał ruch partyzancki na tym obszarze.Co "rączek" to mam je po ojcu,pracowniku nieistniejącego już ZNTK(Zakłady Naprawy Taboru Kolejowego) w Biłgoraju.Z tąd ta mieszana partyzancko-mechaniczna dusza.Co do posiadanego przez mnie wolnego czasu,to wynika z mojej dotychczasowego trybu roboczego(wyjazdy za chlebem za granicę),a i rodzina(żona i córka)ma tak zwany "spokój" jak znikam na całe dnie w warsztacie .
FWB 300s U + Leapers 3-9x40 TF2
-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 2010-11-26, 16:51
- Lokalizacja: TSA
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 2010-11-26, 16:51
- Lokalizacja: TSA
Mimo tego że obecnie mieszkam w mieście kojarzonym głównie z pewnym owocowym napojem alkoholowym, który tak naprawdę produkowany jest w pobliskich Dwikozach, oraz serialem o księdzu, który śmiga na rowerze i rozwiązuje kryminalne zagadki to sporą część swego życia spędziłem w Janowie Lubelskim. Jest więc wielce prawdopodobne, że nie będąc do tej pory tego świadomy znałem twojego wujka. Janów Lubelski to takie małe miasteczko gdzie wszyscy się znają, przynajmniej z widzenia.
3xN (Norconia, Norica, Navy)
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
OT:
A taak na serio - Roztocze jest przepiękne
Mnie tam Wasze okolice kojarzą się z niejakim Jakubem W. i Perłą ChmielowąJohnLJA pisze:Mimo tego że obecnie mieszkam w mieście kojarzonym głównie z pewnym owocowym napojem alkoholowym
A taak na serio - Roztocze jest przepiękne
Sharp 1210+Barska 3-12x40AO; Iż61 CPR2*+CCCP; Iż 61 CPR1 + kolimator, Gamo Compact; Iż38
*/ CPR=CustomPabloRudnik
*/ CPR=CustomPabloRudnik
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 2010-11-26, 16:51
- Lokalizacja: TSA
Zgadza się Ludomirze, twoje skojarzenia są jak najbardziej trafne, jednak w tym miejscu należy się kilka słów wyjaśnienia. Akcja cyklu opowiadań o Jakubie Wędrowyczu autorstwa Andrzeja Pilipiuka rozgrywa się w okolicach wioski Wojosławice, położonej niedaleko Chełma.
Perła Chmielowa, tego chyba nie trzeba tłumaczyć (dla niewtajemniczonych powiem tylko tyle, że jest to pyszny napój produkowany przez browar Perła z Lublina). Na cześć owego napoju powstał nawet krótki poemat: ,,Perła Chmielowa to nasza królowa".
Wracając do mojego poprzedniego posta wyjaśnię, że owocowy, alkoholowy napój, o którym wspominałem to tak zwane ,,wino proste" o dumnie brzmiącej nazwie Jabłuszko Sandomierskie, szczerze mówiąc nikomu nie polecam tego regionalnego specyfiku. Czyli jak widać zmieniłem miejsce zamieszkania i teraz jestem ,,scyzorykiem" z kielecczyzny.
Trzeba nadmienić, że ostre przedmioty to nie tylko świętokrzyska specjalność, znowu wracamy na Lubelszczyznę w moje rodzinne strony, a dokładnie do oddalonej o kilkanaście kilometrów od Janowa Lubelskiego wsi o nazwie Godziszów, z której pochodził mój pradziadek. Wieś ta była znana w okolicach z dużej bitności , a tamtejsi chłopcy lubili sporty ekstremalne, czyli walki na sztachety, noże oraz siekiery na wiejskich zabawach.
Perła Chmielowa, tego chyba nie trzeba tłumaczyć (dla niewtajemniczonych powiem tylko tyle, że jest to pyszny napój produkowany przez browar Perła z Lublina). Na cześć owego napoju powstał nawet krótki poemat: ,,Perła Chmielowa to nasza królowa".
Wracając do mojego poprzedniego posta wyjaśnię, że owocowy, alkoholowy napój, o którym wspominałem to tak zwane ,,wino proste" o dumnie brzmiącej nazwie Jabłuszko Sandomierskie, szczerze mówiąc nikomu nie polecam tego regionalnego specyfiku. Czyli jak widać zmieniłem miejsce zamieszkania i teraz jestem ,,scyzorykiem" z kielecczyzny.
Trzeba nadmienić, że ostre przedmioty to nie tylko świętokrzyska specjalność, znowu wracamy na Lubelszczyznę w moje rodzinne strony, a dokładnie do oddalonej o kilkanaście kilometrów od Janowa Lubelskiego wsi o nazwie Godziszów, z której pochodził mój pradziadek. Wieś ta była znana w okolicach z dużej bitności , a tamtejsi chłopcy lubili sporty ekstremalne, czyli walki na sztachety, noże oraz siekiery na wiejskich zabawach.
3xN (Norconia, Norica, Navy)