Przedmioty do których strzelamy ;-)
Moderatorzy: Hiszpan63, SlaweQ
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: 2009-03-16, 10:59
- Lokalizacja: Jarosław
Jak masz gwintowaną to nawet bardzo niszczysz... jak gładką to można, ale to raczej celne nie jest.
Stalowy śrut, czy kulka jest twardsza (i to dużo) od ołowianej i nie dopasowuje się do gwintu (na ołowiu widać charakterystyczne rowki), a stal po prostu spłyca bruzdy gwintu i to jeszcze nierównomiernie, co wpływa na celność.
Stalowy śrut, czy kulka jest twardsza (i to dużo) od ołowianej i nie dopasowuje się do gwintu (na ołowiu widać charakterystyczne rowki), a stal po prostu spłyca bruzdy gwintu i to jeszcze nierównomiernie, co wpływa na celność.
Hatsan85 + PP 4x32AO
Qb78 + Hawke Eclipse 4x32
Qb78 + Hawke Eclipse 4x32
-
- Posty: 138
- Rejestracja: 2010-08-20, 00:05
- Lokalizacja: Bielsko Biała
-
- Posty: 1561
- Rejestracja: 2009-03-16, 10:59
- Lokalizacja: Jarosław
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
To nie jest śrut wybuchowy, tylko po prostu latający kapiszon, szkoda pieniędzy, pełno tego badziewia na allegro. Lepiej kupić dwie paczki crosmana pointeda.Doberman pisze: Ile może kosztować śrut wybuchowy ?
Tu masz zabawę - na Siekierkach (nasza sławna 50-tka) , strzelanie do korków odpustowych przyklejonych do progu: http://www.youtube.com/user/blind1306?f ... t08J_kYStw
Ostatnio zmieniony 2010-09-10, 22:27 przez green_thunder, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 585
- Rejestracja: 2010-08-09, 11:02
- Lokalizacja: Radom
Lepsze korki odpustowe...
http://www.youtube.com/watch?v=Ut08J_kYStw
Muszę się dowiedzieć, która wieś w okolicy odpust bedzie miała w najbliższym czasie
http://www.youtube.com/watch?v=Ut08J_kYStw
Muszę się dowiedzieć, która wieś w okolicy odpust bedzie miała w najbliższym czasie

Slavia 634 + PP 6x40
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Ściepnik
- Posty: 1180
- Rejestracja: 2010-05-11, 18:16
- Lokalizacja: Słupsk
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
Za moich czasów każdy miał blaszany pistolet, kupiony na bazarze, strzelający papierowymi, lub z masy papierowej korkami, wewnątrz których umieszczony był wybuchowy materiał. Tęgi huk! Dodatkowo był tam port ładowania kapiszonów. Teraz można to nabyć tylko na lokalnych odpustach. Koledzy przykleili to do betonowej belki, dwie takie mamy na Siekierkach.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2010-08-25, 00:09
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
Pamiętam te "korki", każdy chłopak marzył żeby mieć super "wypasiony" blaszany pistolecik z iglicą która odpalała "korka".
No i jeszcze pistolety na cempletki" (tak to się chyba pisze). Jak nie było do nich pistoletu to się wkładało dwie między skręcone jedną nakrętką śruby , skręcało byle nie na siłę i rzucało o beton. Efekt hukowy murowany.
No i jeszcze pistolety na cempletki" (tak to się chyba pisze). Jak nie było do nich pistoletu to się wkładało dwie między skręcone jedną nakrętką śruby , skręcało byle nie na siłę i rzucało o beton. Efekt hukowy murowany.
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
Nie wiem, co to cempletki. Do tych śrub skrobaliśmy siarkę z zapałek. Do innych strzelań używaliśmy "klucza". Należało wziąć klucz z głęboką dziurą w trzonie, odpowiedni kalibrem i długością gwóżdż, połączyć sznurkiem główkę gwożdzia i uszko klucza. Do dziurki siarka, wsunąć gwóżdż, chwycić sznurek w połowie i uderzyć z zamachem główką o mur. Trzask, gwóżdż odlatuje, klucz też, ale niedaleko, bo są na uwięzi.tregarth pisze:między skręcone jedną nakrętką śruby
Czy to bezpieczne? A jak myślicie?

-
- Ściepnik
- Posty: 2430
- Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
- Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE
-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
Wychodzi na to że nasze "cempletki" to jedna z form kapiszonów
Cyt:
"Kapiszon – w dawnej broni strzeleckiej, rodzaj spłonki, w formie miedzianej lub mosiężnej miseczki lub kapelusika, posiadającej wewnątrz warstwę piorunianu rtęci, stosowane były także kapiszony mające formę porcji mieszaniny inicjującej naniesionej na papierową taśmę.
Kapiszony stosowane były w XIX wieku w zamku kapiszonowym do broni strzeleckiej. Kapiszon nakładany był na specjalny kominek. Po naciśnięciu spustu kapiszon uderzany był przez kurek, na skutek czego dochodziło do zapalenia piorunianu rtęci, co powodowało zapalenie prochu w lufie i oddanie strzału.
Nazwa pochodzi od fr. capuchon – kaptur.
Kapiszony używane są także w formie papierowego krążka w zabawkach. Krążek o średnicy ok. 5 mm, z niewielką ilością wybuchowej substancji jest ładowany do specjalnego pistoletu. W momencie przyciśnięcia spustu, kapiszon jest zgniatany, a pod wpływem tego uaktywnia się substancja wybuchowa i słychać niewielki huk.
Specyficzna nazwa regionalna (Kujawy): cympletka lub cempletka."
Cyt:
"Kapiszon – w dawnej broni strzeleckiej, rodzaj spłonki, w formie miedzianej lub mosiężnej miseczki lub kapelusika, posiadającej wewnątrz warstwę piorunianu rtęci, stosowane były także kapiszony mające formę porcji mieszaniny inicjującej naniesionej na papierową taśmę.
Kapiszony stosowane były w XIX wieku w zamku kapiszonowym do broni strzeleckiej. Kapiszon nakładany był na specjalny kominek. Po naciśnięciu spustu kapiszon uderzany był przez kurek, na skutek czego dochodziło do zapalenia piorunianu rtęci, co powodowało zapalenie prochu w lufie i oddanie strzału.
Nazwa pochodzi od fr. capuchon – kaptur.
Kapiszony używane są także w formie papierowego krążka w zabawkach. Krążek o średnicy ok. 5 mm, z niewielką ilością wybuchowej substancji jest ładowany do specjalnego pistoletu. W momencie przyciśnięcia spustu, kapiszon jest zgniatany, a pod wpływem tego uaktywnia się substancja wybuchowa i słychać niewielki huk.
Specyficzna nazwa regionalna (Kujawy): cympletka lub cempletka."
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
Robert dobrze prawi , też bawiłem się kluczem ładowanym siarką odzyskaną z zapałek .green_thunder pisze:Nie wiem, co to cempletki. Do tych śrub skrobaliśmy siarkę z zapałek. Do innych strzelań używaliśmy "klucza".
Co do "Cemptelek", to myślę że tak nazywasz kapiszony które swego czasu były robione na taśmie papierowej i ładowane do magazynka w korkowcach , występowały też pojedynczo ładowane.

STARE KORKOWCE
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
...znów bym chciał mieć...

...że już nie wspomnę o poważniejszych strzelaniach z puszek z karbidem...
...puszka około litra z wieczkiem, w denku dziurka, w środku kawałki karbidu, trochę wody, wytwarzał się acetylen, uchodził dziurką, należało podpalić zapałką, zapłon wewnątrz puchy, wybuch, denko leci w dal...puszkę trzeba było przydeptywać, ten, kto to robił miał przegrane, bo spodnie raczej do wyrzucenia, a przynajmniej obcięcia nogawek...
...nigdy nie udało mi się zdobyć kalichlorku...
...jeszcze jeden sposób na trzask, bo nie huk - kwadracik draski z pudełka położony na kamień, zapałki łebkami do siebie ułożone w gwiazdę, nakryte drugim kwadracikiem, teraz trzeba było w to wszystko walnąć drugim kamieniem...
A to wszystko w tamtych, odległych czasach, bo kasy nie było, nie było też dzisiejszych cudeniek, co najwyżej niewybuch mogłeś znależć...


...że już nie wspomnę o poważniejszych strzelaniach z puszek z karbidem...
...puszka około litra z wieczkiem, w denku dziurka, w środku kawałki karbidu, trochę wody, wytwarzał się acetylen, uchodził dziurką, należało podpalić zapałką, zapłon wewnątrz puchy, wybuch, denko leci w dal...puszkę trzeba było przydeptywać, ten, kto to robił miał przegrane, bo spodnie raczej do wyrzucenia, a przynajmniej obcięcia nogawek...
...nigdy nie udało mi się zdobyć kalichlorku...
...jeszcze jeden sposób na trzask, bo nie huk - kwadracik draski z pudełka położony na kamień, zapałki łebkami do siebie ułożone w gwiazdę, nakryte drugim kwadracikiem, teraz trzeba było w to wszystko walnąć drugim kamieniem...
A to wszystko w tamtych, odległych czasach, bo kasy nie było, nie było też dzisiejszych cudeniek, co najwyżej niewybuch mogłeś znależć...