
Pytanie, QB 78 Delux
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5296
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- Posty: 584
- Rejestracja: 2009-12-18, 11:30
- Lokalizacja: Pabianice
Wcisnę się trochę w kolegów dysputy i stary spust daje radę zależy od poszczególnego egzemplarza jak dla mnie/cudo to nie jest a może lubię twarde wojskowe spusty/.Wczoraj zawiozłem nowy nabytek ,odkupioną używana QB/w opisie było niezbyt wyraźne zdjęcie i zapewnienie to że tylko ubytki w oksydzie i wytarcia,była solidna korozja/Spodziewałem się tego ,zależało mi jednak na starym modelu bez SRUGLO i złotych dodatków/Reszta da się jakoś doprowadzić do porządku ale lufy nie/miałem już taki egzemplarz z nieosiową wykonaną lufą.Lufę ta ma prostą ale wizualnie........ ech słuchać hadko
.Pomiar wersji bez przeróbek na EXACie był równy i wynosił 183-185m/s.Ładowanie z gaśnicy oczywiście.ale ze standardowego kartusza,zaskoczony byłem po dołożeniu przedłużonego kartusza.Zamysłem było zwiększenie ładunku CO2 i większa stabilność strzałów.Z kartuszem osiągał 195-197 m/s ,liczby strzałów nie podam bo to wczoraj przypadkiem odkupiłem i muszę to rozgryźć ,zalewam zawór czy coś...........w LOV 21 to samo tylko V jeszcze większa
Super ładnie taki zestaw to nie wygląda ale nie jest najgorzej....zobaczymy jak będzie dalej ,Przeznaczam tą sztukę na eksperymenty,więc może być ciekawie i zabawnie.



Super ładnie taki zestaw to nie wygląda ale nie jest najgorzej....zobaczymy jak będzie dalej ,Przeznaczam tą sztukę na eksperymenty,więc może być ciekawie i zabawnie.


Niewielka Zbrojownia
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5296
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5296
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5296
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
Kupiłem dziś na przetoczkę wężyk 48 cm 400 bar, końcówki gwintowane na 10X1. Na początku chciałem hamulcowy, ale te hamulcowe są zbyt sztywne. Do wężyka dokupiłem końcówkę do smarowania i kalamitkę. Pomysł zerżnąłem żywcem od Mikiego, tylko nie wiem czy połączenie z kalamitką będzie szczelne, czy też połowa CO2 pójdzie mi w kosmos, ale to się przekonam przy napełnianiu, Czy ktoś może mi powiedzieć jaki gwint ma butla CO2. Teraz zabieram się za rozpracowanie magazynku.
guntuning.com
-
- Posty: 584
- Rejestracja: 2009-12-18, 11:30
- Lokalizacja: Pabianice
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Długość ;67cm bez stopki. Szerokość pod kartuszem 40mm. Szerokość baki36mm i wysokość ; 100mm w najszerszym i 70mm w najwęższym miejscu. Osada standardowa , nie de lux. 

Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 2010-02-06, 14:32
- Lokalizacja: Kraków
I do mnie dotarła dziś QB 78 deluxe w kalibrze 5.5
Pierwsze strzelanko za mną i faktycznie, może nie jest to najwyższa półka, ale nie spodziewałem się że karabinek może dostarczać tyle frajdy
jedyny minus - wystrzeliłem ok. 3 razy więcej śrutu niż zazwyczaj podczas strzelania z innych dmuchawek 
I takie pytanka od razu: jak zdemontować w tym szczerbinkę (tru glo), oraz korek z tyłu rurki z zamkiem, ten który trzeba zdjąć do dokręcenia złotej dźwigienki zamka? Wybaczcie, jeśli było tu o tym, ale naprawdę nie mogę tego znaleźć

Pierwsze strzelanko za mną i faktycznie, może nie jest to najwyższa półka, ale nie spodziewałem się że karabinek może dostarczać tyle frajdy


I takie pytanka od razu: jak zdemontować w tym szczerbinkę (tru glo), oraz korek z tyłu rurki z zamkiem, ten który trzeba zdjąć do dokręcenia złotej dźwigienki zamka? Wybaczcie, jeśli było tu o tym, ale naprawdę nie mogę tego znaleźć
-
- Posty: 1204
- Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
- Lokalizacja: Piła
No to gratulacje:)
Ale 5,5? Nieźle.
Wykręć śrubkę regulacyjną (tą od pionowej korekty muszki) aż będzie luźniutko latała i palcami delikatnie odchyl szczerbinkę do góry. Mocowana jest na takim zawiasiku z przodu. Jak już ją podniesiesz pod spodem jest śrubka mocująca.
Lepiej niż ten filmik Ci nie wytłumaczę
Ale 5,5? Nieźle.
- jak odkęciłeś muszkę to ze szczerbinką też dasz radę:),lukk pisze: jak zdemontować w tym szczerbinkę (tru glo),
Wykręć śrubkę regulacyjną (tą od pionowej korekty muszki) aż będzie luźniutko latała i palcami delikatnie odchyl szczerbinkę do góry. Mocowana jest na takim zawiasiku z przodu. Jak już ją podniesiesz pod spodem jest śrubka mocująca.
http://www.youtube.com/watch?v=sgR5ddwMuOElukk pisze:korek z tyłu rurki z zamkiem
Lepiej niż ten filmik Ci nie wytłumaczę

-
- Posty: 74
- Rejestracja: 2010-02-06, 14:32
- Lokalizacja: Kraków
ooo, dzięki wielkie.
A karabinek naprawdę zaskakujący na plus. Zero plastiku (nawet stopka to dość fajna, miękka guma), strzelałem na takim jak wyjęty z pudełka, tylko po dokręceniu ósemki, a celnością już zdążył mnie zaskoczyć.
A kaliber 5.5, bo z góry był przeznaczony raczej do zabawy
No i nie jest za długi, mieści się na styk w pokrowiec od gitary
[ Dodano: 2010-04-19, 20:48 ]
no i przeszło już przez lufę kilkaset sztuk śrutu, celność jak była tak jest, powoli trza się brać za modyfikacje
Sprzęt jest dość szczelny, nie robiłem z tym (ani z podnoszeniem mocy czy wydajności) zupełnie nic, tylko popsykałem trochę smarem sylikonowym, a nawet gdy naboje leżą w karabinku kilka dni to ubytek gazu jest bardzo niewielki.
Skupiłem się raczej na spuście. Sam język spustu jest w porządku, po zdarciu tego okropnego złota i ładnym obrobieniu spokojnie ujdzie. Kilka razy za to podchodziłem do próby poprawienia jego pracy. Pierwsza próba skończyła się...zepsuciem
tzn. było jeszcze gorzej niż przedtem, co mnie mocno zdziwiło. W końcu zabrałem się do tego na serio, pracujące ze sobą powierzchnie polerowałem mikroszlifiereczką. Powycinałem tarcze z papierów ściernych 400, 1000 i na koniec 2500. Efekt wizualny - lustro. Efekt w działaniu - no cóż, nadal nie jest tak płynny jak się spodziewałem, ale w porównaniu do wersji pudełkowej duża poprawa, więc na razie jest ok.
[ Dodano: 2010-05-05, 20:08 ]
No i zabaw ze spustem ciąg dalszy.
Nadal jego praca mi się nie podobała, ale zaglądając przez to okienko zobaczyłem, że płaszczyzny pracujących ze sobą zapadek stykają się na dużej części swoich powierzchni. I znów szlifiereczka w dłoń. Trochę ściąłem krawędź tej zapadki, która jest połączona z językiem spustowym, następnie znowu wszystko wypolerowałem na lustro, starając się przy tym mocno zaokrąglić ten element, tak by stykał się z drugą zapadką tylko w jednym punkcie. Efekt - tak, o to chodziło. Praca spustu dużo płynniejsza, przez co mogłem trochę zmniejszyć jego nacisk i jest naprawdę dobrze. Poza tym dołożyłem podkładkę żeby ograniczyć jego kiwanie się na boki - jako podkładka piórko do gitary .88
ale chyba zamienię na 1 mm, bo jeszcze się odrobinkę kiwa 
A karabinek naprawdę zaskakujący na plus. Zero plastiku (nawet stopka to dość fajna, miękka guma), strzelałem na takim jak wyjęty z pudełka, tylko po dokręceniu ósemki, a celnością już zdążył mnie zaskoczyć.
A kaliber 5.5, bo z góry był przeznaczony raczej do zabawy

No i nie jest za długi, mieści się na styk w pokrowiec od gitary

[ Dodano: 2010-04-19, 20:48 ]
no i przeszło już przez lufę kilkaset sztuk śrutu, celność jak była tak jest, powoli trza się brać za modyfikacje

Sprzęt jest dość szczelny, nie robiłem z tym (ani z podnoszeniem mocy czy wydajności) zupełnie nic, tylko popsykałem trochę smarem sylikonowym, a nawet gdy naboje leżą w karabinku kilka dni to ubytek gazu jest bardzo niewielki.
Skupiłem się raczej na spuście. Sam język spustu jest w porządku, po zdarciu tego okropnego złota i ładnym obrobieniu spokojnie ujdzie. Kilka razy za to podchodziłem do próby poprawienia jego pracy. Pierwsza próba skończyła się...zepsuciem

[ Dodano: 2010-05-05, 20:08 ]
No i zabaw ze spustem ciąg dalszy.
Nadal jego praca mi się nie podobała, ale zaglądając przez to okienko zobaczyłem, że płaszczyzny pracujących ze sobą zapadek stykają się na dużej części swoich powierzchni. I znów szlifiereczka w dłoń. Trochę ściąłem krawędź tej zapadki, która jest połączona z językiem spustowym, następnie znowu wszystko wypolerowałem na lustro, starając się przy tym mocno zaokrąglić ten element, tak by stykał się z drugą zapadką tylko w jednym punkcie. Efekt - tak, o to chodziło. Praca spustu dużo płynniejsza, przez co mogłem trochę zmniejszyć jego nacisk i jest naprawdę dobrze. Poza tym dołożyłem podkładkę żeby ograniczyć jego kiwanie się na boki - jako podkładka piórko do gitary .88

