
O 300-kach u Nas już było kilka razy, a w jednym odcinku jest nawet kilka moich fotek

Dla ciekawskich FWB 300s
Miałem ją od 'Hyeny', po raz pierwszy wystartowałem z nią w zawodach,
a potem zimową pora dałem z niej postrzelać Igorowi-KWP Lige.
Chłopina tak się w niej zabujał, że na majowym Zlocie SKS, była to już Jego FWB

Mnie zaś jesienią dopadła nostalgia i zapragnąłem znów mieć 300-ke.
Kolega 'SILVERPL' chciał na 'iwebie' się takowej pozbyć, to ja przygarnąłem.
W czasie wyczekiwania na posłańca z paczką, wytropiłem jej polskie ślady

Trudno nie było, bo orzechowe drewienko ma charakterystyczną pręgę na prawej stronie.
Na lewej jest trochę mniej zaznaczona. Archiwalne fotki poniżej:
No to zaczynamy FWB300S
Przeglądając ten długi i ciekawy temat, serce rosło na widok kolejnych odnawianych egzemplarzy.
Tytułowa bohaterką pomimo upływu ponad trzech lat nikt się porządnie nie zajął.
No może po za 'Seniem', ale o tym później.
Drewienko na dzień dzisiejszy prezentuje się nadal całkiem nieźle.
Pokryte grubą warstwą lakieru, ma trochę wgnieceń i brak oryginalnego kopytka na chwycie.
Plany co do drewienka to zdarcie lakieru, żelazkowanie, szlifowanie i olejowanie.
Może jakaś delikatna wstawka 'alu', bo lubię takie połączenia z drewnem.
Fajnie by było dorwać kopytko, bo mały palec traci oparcie na chwycie

Stan bierzący na fotkach poniżej:





Gdy wiatrówka przyjechała do mnie, nie odmówiłem sobie dmuchnięcia trochę śrutu przez chrono.
Na pierwszy ogień poszedł Exact 4,53

10x Esr=8,2J Vsr=173m/s Vmin=170m/s Vmax=174m/s dV=4m/s SV=1
Potem był Exact Express 4,52

10x Esr=7,9J Vsr=176m/s Vmin=174m/s Vmax=179m/s dV=5m/s SV=2
Przyszła pora na plaskacza N&N Diablo Sport 4,50

10x Esr=6,5J Vsr=157m/s Vmin=153m/s Vmax=159m/s dV=6m/s SV=2
Pomimo, że karabinek stworzony do plucia śrutami do tarczy, to energia trochę mnie zaskoczyła.
Próbowałem jeszcze lekkiego pistoletowego Geco Dynamit Nobel, Koltera Finale Match,
dmuchnąłem także z H&N Finale Match 4,50, ale wszędzie energia oscylowała w granicy 6,5J.
Powyższy wywód śrutowy tłumaczy brak systemu na fotkach plenerowych.
System został poddany reinstalacji

Do wiatrówki dostałem zaś komplet nowych firmowych sprężynek, więc nie zastanawiałem się długo.
Przy rozbiórce pomocny przydał się przepis z AIRGUNS-ów
Demontaż FWB 300s
Mojego poprzedniego FWB nie rozkręcałem, ponieważ Rafał tak ją odszykował, że nie miałem co tam szukać

FWB w częściach na zdjęciach i przepraszam za kolorową szmatkę

Zdjęcia nie specjalnie pozowane, przedstawiają rozkład warsztatowy.





Na przedostatnim zdjęciu widać stan oksydy na systemie. Decyzja mogła być tylko jedna.
Ostanie zdjęcie wyjaśnia czemu wcześniej wspominałem kolegę 'Senia'.
Widać dorobiony łącznik, podkładkę służącą za kapelusik i nakładkę na oryginalna prowadnicę.
Zdziwienie moje wzbudziły tylko sprężyny jakie zastałem w środku

Obydwie z jednakowym skokiem, maja jednakowa długość 105 mm i średnicę drutu 2,8 mm.
Nowe mają przeciwny skręt, długość 109 i 111 mm, średnicę drutu 2,8 mm.
Jaki będzie efekt wymiany, nie omieszkam zapodać.
Reszta bebeszków czyściutka, zdrowa, gwint w korku też

Z pozostałych braków wymienię inserty, ale te już są w drodze od 'Wojtana'.
Muszę również zdobyć diopter, nie było w zestawie z wiatrówką.
Nie jest to sprawa pilna, bo mam 'Waltherowski' od Piotra i przy próbnych strzałach nie uciekał z szyny.
Szyna jest ta dłuższa, mierzy sobie 160 mm, w poprzednim miałem krótszą 95 mm.
Obecna pozwala na większe manewry z optyką, jeśli najdzie mnie chęć.
W tym odcinku to tyle, następne wkrótce
