Nudziło mi się, więc postanowiłem zrobić krótki i szybki teścik tego scyzoryka.
W sumie, ciężko mi to nazwać testem - ot takie zwykłe cięcie tego, co miałem pod ręką.
Ostrze zostało naostrzone przeze mnie na ostrzałce Spyderco Tri-Angle.
Ciąłem tylko czasopismo - stary numer CD-Action. Papier nie jest gruby, ale dosyć dziwny - łatwiej tnie mi się ten z np. Gazety Wrocławskiej.
Zdjęcia robione niestety komórką, w dodatku oświetlenie też nijakie.
Ostrzałka, obok sprawca.
[kliknij, aby otworzyć pełne zdjęcie]


Zamieszanie, którego narobił



Resztki rzeczonego czasopisma

Sam sprawca



Wnioski:
Bez problemu odciąłem 50 stron czasopisma [coś koło 0,5 cm]. Następnie przeciąłem na pół te 50. Potem każdy z powstałych kwadracików ciąłem na mniejsze (w powietrzu oczywiście). Niektóre szatkowałem (także w powietrzu).
Zrobiłem też próbę "przebijalności" - ostrze przebiło się przez całe czasopismo.

Potem, porozcinałem pisemko i wyrzuciłem do śmieci. Scyzoryk wciąż był(i jest) ostry.
Jak będę miał czas i chęci, to może przetestuję jak będzie się sprawowało ostrze przy cięciu drewna (gałązki, etc.). Postaram się też przetestować działanie piłki do drewna.
Ogólnie, dosyć przydatne ustrojstwo - w szkole wiele nożyczkami porozcinało. Ostrze wykorzystywałem do cięcia taśmy klejącej, otwierania opakowań, etc. Niektórzy nauczyciele także mieli okazję korzystać z pomocy tego "narzędzia". W każdym razie, zakupy nie żałuję.