
Jakiś czas temu zakupiłem dla syna pistolecik Kandar CP1 4,5mm. Sprzęt został ucywilizowany, a dokładniej korona lufy, trochę polerowania, transfer port mniejszej średnicy, lżejszy zbijak, kilka grubości podkładek do regulacji zaworu i nowa prowadnica. Spadło trochę prędkości ale za to pojawiło się ok 70 stabilnych strzałów z kapsuły co2. Dodatkowo pistolecik bardzo celny ale o tym nie trzeba już chyba pisać.
Po wystrzeleniu kilku pudełek śrutu wpadł nam do głowy pomysł na przerobienie cepka na mały karabinek. Przydała się stojąca już jakiś czas w garażu osada od chińskiej obcinaczki do palców

W połączeniu z kolimatorkiem rewelacyjna i bardzo lekka ( 1500g) zabawka dla dwunastolatka.
Pozdr.
Przemo