port ładowania w B2

[patryk92]

witam niedawno kupiłem sobie kandara b2 w celu organoleptycznego porównania do copperhead'a no i żeby z ciekawości samemu zobaczyć co mniej więcej ma w środku wiatrówka zanim zacznę dłubać w crosmanie.
Problem jest następujący po złamaniu lufy i umieszczeniu w niej śrutu jest on luźny czasem nawet wypada sama lufa dalej jest ok bo po wciśnięciu śrutu wykałaczką trzyma się już na miejscu i tu moje pytanie czy ten luz wpływa jakoś negatywnie na moc/celność ? ewentualnie czy da się to naprawić jakoś czy zostaje tylko wymiana lufy

[Filo]

Według mnie nie ma wpływu na celność luz śrutu w porcie ładowania , jeśli nie sięga np. do połowy lufy i nie wiadomo w którym miejscu przewodu lufy uszczelni się śrut z gwintem.

[Szycha]

Wiem, że stary temat, ale jako że też mam pytanie o port w B2 to stwierdziłem, że nie będę zakładał nowego tematu i napiszę tutaj.

Zauważyłem, że w mojej chince po załadowaniu śrutu pewna jego część wystaje z lufy i jest dopychany do środka po jej zamknięciu. Przy większości lepszej jakości śrutów nie stanowi to większego problemu, ale przy niektórych śrut wystaje na tyle daleko, że jest miażdżony podczas zamykania lufy. Po strzale czasem zostaje cienka obwódka z ołowiu wokół niej. Dla zobrazowania sytuacji kilka fotek. Pierwszy śrut "Excite Plinking" drugi "Black Ops" szpic.





Myślałem, żeby delikatnie rozwiercić port tak, aby cały śrut się chował. Jako że problem jest tylko z niektórymi śrutami (z reguły tanimi) nie wiem czy jest to konieczne. Mam też plastikowy dopychacz do śrutu z pistoletu DX17 którym na razie mogę ręcznie dopchać kłopotliwe śruty. Przy okazji zobaczę czy daje to jakieś efekty na tarczy.

[Yurko]

Wiem, że B2 to tania wiatrówka i że w tych Chinkach port ładowania często w ogóle nie istnieje. A jeśli już jest jakiś gwint i to do tego na całej długości lufy, to trzeba się cieszyć...



Ale jeżeli już trafiłeś na jakiś lepszy egzemplarz, to chyba trochę bez sensu jest "rozwiercać" lufę by pasowała do amunicji wątpliwej marki, jeśli jest w porządku ze śrutem marki sprawdzonej i pewnej? No i mam nadzieję, że to "rozwiercanie", to tak trochę w przenośni i nie zamierzasz tam wjechać ręczną wiertarką ze zwykłym wiertłem do metalu.

Inna sprawa, że przyjrzenie się portowi ładowania. Sprawdzenie czy nie ma tam jakiś ostrych krawędzi i zadziorów. Np. na przejściu portu w gwint (czego nie ma na moim zdjęciu!) Usunięcie tego co brzydkie i jakaś polerka drobnym papierem ściernym... Pewnie było by lepiej gdyby się odezwał ktoś lepiej znający się na tego typu sprzęcie, bo może coś mi umyka.

Ale moja rada jest taka, że jeśli jest w tej wiatrówce coś dobrego, to nie warto tego psuć. No chyba, że traktujesz tę wiatrówkę czysto edukacyjnie i od razu liczysz się z tym, że ją jeszcze bardziej popsujesz.

[Szycha]

Puki co jestem zadowolony ze swojej chinki. Mały kop i leciutki naciąg (niemieckie 7,5J) a i celność jak na chinkę całkiem całkiem. Dlatego pytam czy to w ogóle ma sens i czy taki zabieg jest bezpieczny. Nie miałem na myśli jakiegoś drastycznego rozwiercania lufy. Raczej zebranie może 0,5mm tak, aby śrut schował się głębiej i nie był kaleczony przy zamykaniu lufy. Miałem taki problem z kilkoma śrutami: Apolo, Oztay, Classic, i właśnie ten Black Ops, którego kupiłem w tym tygodniu do testów. Ten ostatni mnie zaskoczył, bo po wciśnięciu go ręcznie głębiej w lufę przed jej zamknięciem na 20m zrobiłem skupienie 1zł. W zasadzie wypadł tak samo jak najlepszy do tej pory Excite. Teraz pytanie czy to kwestia źle wykonanego śrutu czy mojej B2? Obstawiam to drugie, bo mam jeszcze swój pierwszy pistolet Tytan S2 w którym ten sam śrut wchodzi idealnie z lekkim oporem i chowa się cały tak że nie jest nigdzie przycinany. Jutro wstawie foty jak to dokładnie wygląda.

[Yurko]

Te 0,5mm to rozumiem, że tyle chcesz pogłębić?

Można coś takiego bezpiecznie zrobić jeśli się wyjmie lufę. Zamontuje ją w tokarni i do pogłębienia użyje dobrego wiertła. Najlepiej tzw. szlifowanego. Nie mówiąc już o specjalnym pogłębiaczu. Różne pogłębiacze są nawet dostępne, ale mają nietypowe dla wiatrówki rozmiary, tak więc to odpada. Oczywiście później trzeba będzie usunąć zadziory na wejściu w gwint, bo na pewno się zrobią.

Zrobić to bez specjalnych narzędzi będzie ciężej. Ale skoro chodzi Ci tylko o 0,5mm to może to zrobić jako poprawkę tego "stożka przejściowego" bo jasne że ten dłuższy śrut właśnie tam zawadza. Może zrobienie łagodniejszego przejścia wystarczy.

U mnie Apolo też ciężej wchodzi. Co do tego francuskiego(?) Black Ops, to nigdy go nie używałem, ale nawet na reklamówkowym zdjęciu nie wygląda zachęcająco:



Normalny śrut ma główkę nieco mniejszej średnicy przez co gwint się w nią wcina tylko troszeczkę. W tym "francuskim" główki wyglądają "solidnie".

[Szycha]

Nie mam dostępu do tokarki, a chodzenie z tym do tokarza przy sprzęcie wartym w porywach 100zł mija się z celem. Myślałem raczej o wyszlifowaniu tego papierkiem ściernym założonym na cos okrągłego, żeby zrobić to symetrycznie. Teraz gdy się dokładnie przyjrzałem widzę że stożek nie jest idealnie okrągły i ma niewielkie zadziory. Pewnie zrobię tak jak sugerujesz i wypoleruję to papierkiem. Może da to jakieś efekty, a na pewno nie zaszkodzi. Jak będzie mi się bardzo nudziło, to się będę z tym bawił. Na razie po prostu dopcham kłopotliwe śruty w głąb lufy i je tak wystrzelam co by się nie zmarnowały, bo w sumie całkiem ładnie latają.

A skoro już mowa o tych niby francuskich śrutach. Te skupienie zrobiłem na wersji match tego śrutu. Zapomniałem o tym wspomnieć.
A tak to wygląda na żywo





Wyglądają słabo, ale przynajmniej u mnie latają nieźle. Oczywiście jak na standardy B2. Szpic w denko puszki po piwie na 20m wchodzi prawie zawsze, a z płaskiego i do kapsli można postrzelać. No i kosztują dychę mniej od np. Gamo czy Crosmana.

[Szycha]

Teraz jeszcze wyszedłem postrzelać trochę więcej i jednak oba latają tak samo. Te skupienie 1zł z wczoraj to był raczej fart. Oddałem 3 strzały wczoraj dla testu i zadowolony z wyniku poszedłem do domu, bo miałem jeszcze inne rzeczy do roboty. Poza tym trochę pizgało wczoraj. Co nie zmienia faktu że do puszek się nada.
Płaski trochę mniej, ale na pewno się nie zmarnuje

[Yurko]

Wiesz, to nawet nie jest powiedziane że jakiś przeciętny tokarz by potrafił taką rzecz zrobić. Poza tokarką musiałby rozumieć co ma zrobić i mieć oraz wiedzieć jakie narzędzie na tą tokarkę założyć. I właśnie to narzędzie jest najważniejsze. Nie wiem jak u speców od wiatrówek, ale rusznikarze od palnej mają takie narzędzia, które do drobnych poprawek tokarek nie potrzebują. Np. taki pogłębiacz do poprawiania korony lufy: