Witajcie. Dawno dawno temu, kiedy byłem jeszcze dzieciakiem odkryłem w starej szafie w garażu wiatrówkę. Tata nie kazał jej nikomu pokazywać, bo wtedy trzeba było mieć na to pozwolenie. Czasem cichaczem sobie gdzieś postrzelaliśmy.
To spowodowało, że mi się ten sport spodobał i zacząłem trenować strzelanie w sekcji strzeleckiej TKKF. Po latach, kiedy już nie trzeba było mieć pozwolenia mogłem legalnie sobie z mojej domowej wiatróweczki strzelać. Bardzo ja lubiłem bo była lekka i bardzo celna. Trzymałem ja w domu taty i w ogrodzie sobie strzelaliśmy. Kilkanaście lat temu została uszykowana przez rusznikarza z klubu Zawisza, który wymienił sprężyne, przejrzał ją i ogarnał co trzeba. Od tego czasu jescze fajniej sie z niej strzelało.
Mijały lata i tata się postarzał i wiatróweczka która cały czas była w domu gdzieś przepadła. Tata myślał,że mu ją jakiś kolega może podprowadził, ale nie pamiętał dokładnie bo był już stary i schorowany i pamięć nie ta.
W tym roku tata odszedł a ja wraz z siostrą zaczęliśmy sprzątać dom po nim i jakieś było moje zdziwienie, kiedy odnalazłem zgubę zawiniętą w pościel w taty łóżku w skrzyni, do której w sumie nie zaglądał bo nie skladał nigdy łózka. I widocznie sam zapomniał, ze ją tam kiedyś włożył.
Tyle w skrócie tej historii. Wiatrówka wróciła do mnie, a że trochę sie zardzewiała (widocznie raz po raz cos sie pod łózko wylało) i nie ładnie pachniała, postanowiłem ja odświeżyć.
Oto jak wygladała kiedy ja wziąlem:
Nie wiem z którego jest rocznika, bo nic nigdzie nie jest napisane poza cyfra 17 na kolbie. Wiem tylko, ze tata kupił ja będąc w wojsku więc mniej wiecej to mógł być rok 1959. Więc pewnie to wersja produkowana w latach 54-86 bo na taką wygląda z tego co wyszperałem w necie.
CDN.
Dodano po 1 minucie 3 sekundach:
W pierwszej kolejności poszukałem w necie z czym to sie je, jakie ma ona elementy, jak to rozebrać, czym czyścic, smarowac, jak zrobic oksydę itd...
Na pierwszy ogień poszła czesc metalowa, którą obficie zlalem WD-40 i tak sobie czekała 1 dzień:
W między czasie zabrałem sie za skrobanie osady:
Robiłem to najpierw papierem ściernym a potem cykliną.
CDN.
Dodano po 1 minucie 51 sekundach:
Kiedy już powierzchnia osady mnie zadowalała opaliłem ja palnikiem , a następnie jeszcze zabejcowałem spirytusową bejca.
Potem jeszcze raz opalanie , bejcowanie i skrobanie aż zyskałem pożądany efekt. Po tych zabiegach poszła pierwsza warstwa oleju.
CDN.
DIANA 25 - mała renowacja.
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-15, 12:18
DIANA 25 - mała renowacja.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-15, 12:18
Re: DIANA 25 - mała renowacja.
W kolejnym dniu oszlifowalem części metalowe, wyczyściłem w środku lufę i przygotowałem do oksydy, czyli odtłuściłem dokładnie wszystko benzyna ekstrakcyjną. Nie rozbierałem tłoczka i sprężyny gdyż wszystko cały czas ładnie działa i nie widac rdzy w środku. Ogranicze sie do przesmarowaniqa komory jak tylko dojdzie odpowiedni smar. Zamówiłem też uszczelke do lufy bo jej nie było.
Następnie zrobiłem pierwsze w życiu oksydowanie metodą na zimno , gdyz dla laika jest prostrze w opoanowaniu
I nałożyłem kolejne warstwy oleju:
CDN.
Dodano po 2 minutach 47 sekundach:
W oczekiwaniu na przesyłkę z uszczelka i smarem zrobiłem kolejny olej.
CDN.
Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Skończyłem. Pięknie wygląda i fajnie strzela ale o tym zaraz.
Teraz wygląd końcowy:
Następnie zrobiłem pierwsze w życiu oksydowanie metodą na zimno , gdyz dla laika jest prostrze w opoanowaniu
I nałożyłem kolejne warstwy oleju:
CDN.
Dodano po 2 minutach 47 sekundach:
W oczekiwaniu na przesyłkę z uszczelka i smarem zrobiłem kolejny olej.
CDN.
Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Skończyłem. Pięknie wygląda i fajnie strzela ale o tym zaraz.
Teraz wygląd końcowy:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-15, 12:18
Re: DIANA 25 - mała renowacja.
Pierwsze strzelania po renowacji oddane z 10m:
Wrażenia świetne. Celna jak zawsze, tylko muszę poćwiczyć i sobie przypomnieć bo znowu topię muszkę przez co za nisko wchodzi
Jak na Dianę bardzo mocna, przebiła z 10mm sklejkę z 3m.
Zacząłem robić też strzelnicę z tego co miałem pod ręką:
Przepraszam, że post pod postem, ale długo czekałem na aktywację konta i zdążyłem to skończyć. Cały czas jeszcze pracuję nad strzelnicą.
Wrażenia świetne. Celna jak zawsze, tylko muszę poćwiczyć i sobie przypomnieć bo znowu topię muszkę przez co za nisko wchodzi
Jak na Dianę bardzo mocna, przebiła z 10mm sklejkę z 3m.
Zacząłem robić też strzelnicę z tego co miałem pod ręką:
Przepraszam, że post pod postem, ale długo czekałem na aktywację konta i zdążyłem to skończyć. Cały czas jeszcze pracuję nad strzelnicą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
Re: DIANA 25 - mała renowacja.
Fajnie poczytać, że komuś się chciało podłubać w starej Dianie. :-)
Tylko małe "ale" - to co pominąłeś, czyli wyjęcie tłoka, wyczyszczenie komory, tłoka, sprężyny (+smarowanie), umycie i nasmarowanie skórzanej uszczelki to podstawowe czynności w okresowej konserwacji, tak jak wymiana oleju silnikowego i filtrów w samochodach.
Tylko małe "ale" - to co pominąłeś, czyli wyjęcie tłoka, wyczyszczenie komory, tłoka, sprężyny (+smarowanie), umycie i nasmarowanie skórzanej uszczelki to podstawowe czynności w okresowej konserwacji, tak jak wymiana oleju silnikowego i filtrów w samochodach.
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Re: DIANA 25 - mała renowacja.
"17" to zapewne oznaczenie kalibru: 0.17 cala czyli 4,5 mm. Chociaż, na kolbie?
Ładnie to wyszło. Jako że nie jest to zabytek, a ma dużą wartość sentymentalną, warto było zrobić taką renowację.
PS. Osłoń boki śrutochwytu - śrut uderzając w tylną ściankę rozpryskuje się na boki, jeśli nie osłonisz boków, będziesz miał pełno ołowianego pyłu w powietrzu.
Ładnie to wyszło. Jako że nie jest to zabytek, a ma dużą wartość sentymentalną, warto było zrobić taką renowację.
PS. Osłoń boki śrutochwytu - śrut uderzając w tylną ściankę rozpryskuje się na boki, jeśli nie osłonisz boków, będziesz miał pełno ołowianego pyłu w powietrzu.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2022-11-15, 12:18
Re: DIANA 25 - mała renowacja.
dzięki za info. Tak, 4,5mm
tak tak, oczywiście. to jeszcze nie skończony śrutochwyt.
Dodano po 4 minutach 30 sekundach:
Nie pominąłem. Prześledzilem temat w necie i stwierdziłem, ze wszystko wygląda dobrze i rozbierać nie trzeba. Mam Brunox w sprayu i prysnąlem do komory a takze na zewnatrz na sprezynęwiteg pisze: ↑2022-12-27, 06:49 Fajnie poczytać, że komuś się chciało podłubać w starej Dianie. :-)
Tylko małe "ale" - to co pominąłeś, czyli wyjęcie tłoka, wyczyszczenie komory, tłoka, sprężyny (+smarowanie), umycie i nasmarowanie skórzanej uszczelki to podstawowe czynności w okresowej konserwacji, tak jak wymiana oleju silnikowego i filtrów w samochodach.
To wszystko pięknie chodzi i bałem się, że nie złożę jak trzeba potem Widać łączona sprężyne wiec pewnie ostatni rusznikarz który si tym zajmował tak to zrobił i mógłbym cos zepsuc.
-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
Re: DIANA 25 - mała renowacja.
No dobrze nie pominąłeś, tylko świadomie olałeś. :-)
Smar z czasem traci swoje właściwości, w środku zbiera się brud, który w połączeniu ze starym smarem wcale dobrze wiatrówce nie robi. Chcąc utrzymać wiatrówkę w dobrej kondycji, trzeba ją rozebrać, wyjąć sprężynę, tłok, wymyć wszystko w benzynie, sprawdzić stan sprężyny, prowadnicy, tłoka, uszczelki tłoka, nasmarować i złożyć. Brunox jest fajny, ale do przetarcia szmatką z zewnątrz.
Opis jak to zrobić powinien być na forum, Diany z numerami "dwadzieścia coś" z tych samych okresów specjalnie budową się nie różnią, uważać trzeba na spust, bo w twojej jest pewnie T01 z kuleczkami, które wypadywują.
Komory tłoka się nie smaruje, masz tam uszczelkę skórzaną, której pewnie przyda się wymycie w benzynie i namoczenie w oleju sprężarkowym (od biedy może być silnikowy), potem trzeba ją odsączyć, żeby była taka lekko tłustawo-wilgotna.
Smar z czasem traci swoje właściwości, w środku zbiera się brud, który w połączeniu ze starym smarem wcale dobrze wiatrówce nie robi. Chcąc utrzymać wiatrówkę w dobrej kondycji, trzeba ją rozebrać, wyjąć sprężynę, tłok, wymyć wszystko w benzynie, sprawdzić stan sprężyny, prowadnicy, tłoka, uszczelki tłoka, nasmarować i złożyć. Brunox jest fajny, ale do przetarcia szmatką z zewnątrz.
Opis jak to zrobić powinien być na forum, Diany z numerami "dwadzieścia coś" z tych samych okresów specjalnie budową się nie różnią, uważać trzeba na spust, bo w twojej jest pewnie T01 z kuleczkami, które wypadywują.
Komory tłoka się nie smaruje, masz tam uszczelkę skórzaną, której pewnie przyda się wymycie w benzynie i namoczenie w oleju sprężarkowym (od biedy może być silnikowy), potem trzeba ją odsączyć, żeby była taka lekko tłustawo-wilgotna.