
Część 1
Kupiłem jakiś czas temu używany pistolet Weihrauch HW70. Próbowałem tymczasowo montować kolimatory w ten sposób:


Ale nie byłem z takiego mocowania zadowolony. Miałem też trochę sentymentu do tradycyjnego celownika, ale w związku z wadą fabryczną tego konkretnego egzemplarza nie było sposobu by ustawić celownik do strzelania na 10 metrów. W końcu straciłem cierpliwość i brutalnie zlikwidowałem otwarte przyrządy celownicze. Najpierw przymierzyłem się do szczerbinki. Tu już zdemontowana, została tylko jej podstawa wykonana jako część odlewu:

Wyrównałem pozostałość tej podstawy na szerokość ok 13 mm

Specjalnym frezem podciąłem kliny. Nie wyszło to najpiękniej, ponieważ za pierwszym za słabo zamocowałem obrabiany przedmiot w imadle i uzyskana płaszczyzna wyszła skośna...

W końcu uzyskałem coś takiego:

Tak to wygląda z adapterem do celowników z montażem Weaver 22mm:

Na zdjęciu widać też efekt mojego zagapienia i przejechania się frezem po korku zamykającym tył systemu. Jeszcze widok z tyłu:

Adapter jest do wymiany, ponieważ słabo trzyma i nie za bardzo się też nadaje się na zamocowanie w nim kołka. Odpowiedni adapter, niższy i z kołkiem jest zamówiony i podobno wysłany...
Druga sprawa, to skasowanie muszki. Tu zdjęcie zdemontowanej lufy razem z kostką. Przymierzałem się do tego jak ją zamocować na mojej "tokarence":

Ponieważ nie mam formalnego "mechanicznego wykształcenia" nie od razu myślałem o mocowaniu lufy w kłach. Na początku zastanawiałem się nad zamocowaniem lufy od strony kostki w uchwycie nastawnym. Gdy już mi się "zapaliła odpowiednia lampka" musiałem rozwiązać sprawę przeniesienia momentu obrotowego. Zrobiłem to po partyzancku. Na zdjęciu lufa już z odciętą osłoną muszki (narządzie: piłka do metalu):

Później zaczęło się toczenie i tu mnie trochę zaskoczyło. Stop aluminium z którego zrobiona jest lufa w w tej wiatrówce jest bardzo miękki:

(tak na prawdę przewód lufy jest stalowy, tylko jest to dosyć cienka wkładka zatopiona w stopie aluminium)
Większość, jak widać, lufy obtoczyłem na wymiar nieco ponad 12,5 milimetra, który zamierzałem nagwintować:

Nie zrobiłem odpowiedniego zdjęcia gwintowania (Narzynka 1/2-UNF20). Poszło to bardzo łatwo i o dziwo nic nie zepsułem. Druga sprawa to chyba powinienem zamieścić zdjęcia przerobionego strippera chyba od AirArms 400. Stripper miał wcześniej mocowanie na dwa "robaczki". Gdy go przerabiałem na gwint, skróciłem nieco tył mocowania (co skasowało jeden "robaczek") rozwierciłem nieco otwór i nagwintowałem. Niestety nie wyszło to idealnie i stripper jako taki się nie sprawdził. Teraz postanowiłem go wykorzystać jako przedłużenie i osłonę lufy w HW70. Ale pomyślałem też by wykorzystać ten wadliwy gwint. To oczywiście błąd. Teraz zrobiłbym to trochę inaczej. Tzn. lufę nagwintowałbym tylko kawałek, a w mocowaniu usunąłbym wadliwy gwint przez "wytaczanie" (nie wiertłem" by odzyskać osiowość otworu. Dało by to mi też takie ułatwienie, że miałbym łatwiej ustawić tak moją "osłonę" by "robaczek" nie wypadał z góry...
Wracając jednak nie do tego co powinienem zrobić tylko do tego co zrobiłem. Tu widać nakręconą na lufę część mocującą razem ze specjalnie dorobioną nakrętką pod klucz "16" (tak wyszło):

A tu już całość gotowa do zamontowania w wiatrówce:

Tu jeszcze obrazek jak wygląda wiatrówka bez założonego celownika, tylko z adapterem:
