Walther CP 2
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2010-11-11, 18:46
- Lokalizacja: Kozienice
Walther CP2
Wielki szacun dla ludzi z pasją.
HW 97KT + BL 5-15x40
Walther CP2 Match
HW 97KT + BL 5-15x40
Walther CP2 Match
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 2010-01-03, 15:40
- Lokalizacja: Kuźnica Katowska
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 2010-06-29, 12:20
- Lokalizacja: Błonie
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2010-11-11, 18:46
- Lokalizacja: Kozienice
CP2 Match
ok miki !
na razie czekam na Niego z utęsknieniem.
[ Dodano: 2010-11-19, 19:52 ]
Pistol już po pierwszym strzelaniu. Całkiem fajna zabawka na początek przygody z CO2. Bardzo czuły spust. Skupienie na 10m mieści się w czarnym polu.
Jak dla mnie jest tylko jeden problem: zbyt mała rękojeść. Mam ją w rozmiarze M. Dla mnie potrzebne zdecydowanie L.
na razie czekam na Niego z utęsknieniem.
[ Dodano: 2010-11-19, 19:52 ]
Pistol już po pierwszym strzelaniu. Całkiem fajna zabawka na początek przygody z CO2. Bardzo czuły spust. Skupienie na 10m mieści się w czarnym polu.
Jak dla mnie jest tylko jeden problem: zbyt mała rękojeść. Mam ją w rozmiarze M. Dla mnie potrzebne zdecydowanie L.
Wielki szacun dla ludzi z pasją.
HW 97KT + BL 5-15x40
Walther CP2 Match
HW 97KT + BL 5-15x40
Walther CP2 Match
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Odświeżę temat
Okazją zaś ku temu jest to, że tytułowy pistol pojawił się u mnie na stanie.
Zanabyłem go od kolegi z iwebu z południa Polski tak w połowie wakacji.
Do przechowywania pistola służy oryginalna walizeczka/neseser z epoki.
Mieści się tam wraz z zapasowym kartuszem, pokrętka i kluczykami regulacyjnymi.
Kolega na moja prośbę przysłał pełne kartusze, bo sam jeszcze nie posiadałem magazynu CO2.
Wiatrówki napędzane tym gazem, które miałem do tej pory, zasilałem nabojami 12 lub 8 gram.
Butlę od kol. Janusz z "HALONEX-Koluszki" zaopatrzona w syfon pozwala napełniać kartusze w pozycji pionowej.
Do zasobnika można przelać max 53 g pędnika, to znaczy tyle dopuszcza producent.
Mnie za pierwszym razem udało się więcej , za dobrze zmroziłem kartusz.
Nadmiar i resztkę gazu wypuszczamy za pomocą 'magicznego' dyngsa, obsadzanego w końcówce do napełniania.
Działa to w ten sposób że naciskamy na niego końcówka zaworu w kartuszu i wypuszczamy gaz.
Pomimo że czas jakiś temu odpuściłem strzelanie z pistola (wzrok i brak sensownego miejsca),
znów się skusiłem, ponieważ w firmie pojawiła się plotka, że będzie miejsce do legalnego strzelania.
Wcześniej pogoniłem trochę zwierzaków z belek i przy okazji kilka tarczek popełniłem:
W ten poniedziałek zaś wybrałem się na rozpoznanie firmowej strzelnicy, która to otwarto na początku września.
Okazały się nią trzy stanowiska wygospodarowane na sali użytkowanej przez badmintonistów.
Oświetlenie jest jeszcze do dopracowania, a reszta jak najbardziej do zaakceptowania.
Cisza, spokój, świadomość niełamania żadnych przepisów i daleko nie trzeba jeździć.
Także w Jesiennej Lidze w PPn10 jeden zawodnik na pewno wystartuje
Okazją zaś ku temu jest to, że tytułowy pistol pojawił się u mnie na stanie.
Zanabyłem go od kolegi z iwebu z południa Polski tak w połowie wakacji.
Do przechowywania pistola służy oryginalna walizeczka/neseser z epoki.
Mieści się tam wraz z zapasowym kartuszem, pokrętka i kluczykami regulacyjnymi.
Kolega na moja prośbę przysłał pełne kartusze, bo sam jeszcze nie posiadałem magazynu CO2.
Wiatrówki napędzane tym gazem, które miałem do tej pory, zasilałem nabojami 12 lub 8 gram.
Butlę od kol. Janusz z "HALONEX-Koluszki" zaopatrzona w syfon pozwala napełniać kartusze w pozycji pionowej.
Do zasobnika można przelać max 53 g pędnika, to znaczy tyle dopuszcza producent.
Mnie za pierwszym razem udało się więcej , za dobrze zmroziłem kartusz.
Nadmiar i resztkę gazu wypuszczamy za pomocą 'magicznego' dyngsa, obsadzanego w końcówce do napełniania.
Działa to w ten sposób że naciskamy na niego końcówka zaworu w kartuszu i wypuszczamy gaz.
Pomimo że czas jakiś temu odpuściłem strzelanie z pistola (wzrok i brak sensownego miejsca),
znów się skusiłem, ponieważ w firmie pojawiła się plotka, że będzie miejsce do legalnego strzelania.
Wcześniej pogoniłem trochę zwierzaków z belek i przy okazji kilka tarczek popełniłem:
W ten poniedziałek zaś wybrałem się na rozpoznanie firmowej strzelnicy, która to otwarto na początku września.
Okazały się nią trzy stanowiska wygospodarowane na sali użytkowanej przez badmintonistów.
Oświetlenie jest jeszcze do dopracowania, a reszta jak najbardziej do zaakceptowania.
Cisza, spokój, świadomość niełamania żadnych przepisów i daleko nie trzeba jeździć.
Także w Jesiennej Lidze w PPn10 jeden zawodnik na pewno wystartuje
Uczę się strzelać od nowa
-
- Posty: 196
- Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
- Lokalizacja: Polska
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Posty: 196
- Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
- Lokalizacja: Polska
Czy jesteś pewny tego ?Rlyeh pisze:Tu technologia poszła o krok do przodu.
SlaweQ - czy potwierdzasz ?
Jakiś czas temu odradzono mi zakup tego pistoletu właśnie z tego powodu - zawór strzałowy w kartuszu.
A może to chodziło o "C2" jak taki model istnieje.
Odradzał opiekun strzelnicy.
Łuk z badyla i sznurka
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Trochę trza to naprostować
Zbijak 221 uderza w trzpień zaworu 230, który to otwiera się i uwalnia dawkę gazu.
Zaworek w kartuszu, który pokazałem na zdjęciu, służy tylko do napełniania zasobnika.
W momencie przykręcenia go do pistoletu jest podpierany przez wystający pin komory/obudowy zaworu 49.
Także kartusz jest tylko zasobnikiem, a zawór strzałowy jest w bloku pistola.
FWB miało w swojej ofercie Model 2, porównanie z Waltherem CP2 (zdjęcia, schematy)
w poniższym temacie Andrzeja Kliszewskiego na 'Dzikusach':
http://dzikizachod.thx.pl/viewtopic.php?f=8&t=3680
Zbijak 221 uderza w trzpień zaworu 230, który to otwiera się i uwalnia dawkę gazu.
Zaworek w kartuszu, który pokazałem na zdjęciu, służy tylko do napełniania zasobnika.
W momencie przykręcenia go do pistoletu jest podpierany przez wystający pin komory/obudowy zaworu 49.
Także kartusz jest tylko zasobnikiem, a zawór strzałowy jest w bloku pistola.
FWB miało w swojej ofercie Model 2, porównanie z Waltherem CP2 (zdjęcia, schematy)
w poniższym temacie Andrzeja Kliszewskiego na 'Dzikusach':
http://dzikizachod.thx.pl/viewtopic.php?f=8&t=3680
Uczę się strzelać od nowa
-
- Posty: 146
- Rejestracja: 2017-10-19, 22:02
Witam !
Czy ktoś z Kolegów jest w stanie po nr fabrycznym, pomóc w ustaleniu daty produkcji CP3?
Jeśli się nie mylę jest to wersja CP3 Match-MV. Na pistolecie nie ma wybitej daty produkcji, jedynie nr seryjny. ( 50122 ) Na jednym z kartuszy jest wybita data 1992r. Niestety nie mam pewności czy pochodzi od tego egzemplarza. Ma fajny chwyt Morini. Nigdy nie miałem okazji strzelać z typowego match. Dla mnie "leży jak rękawiczka"
Niedługo postaram napisać coś więcej. Na tą chwilę jestem pod dużym wrażeniem, wykonania, pracy spustu, chwytu, napinania i przyrządów celowniczych.
Pierwsze 10 strzałów, 9 metrów, wolna ręka. Jeszcze przed regulacją spustu i chwytu. Trzeba poklikać szczerbinką i będzie można ćwiczyć
Czy ktoś z Kolegów jest w stanie po nr fabrycznym, pomóc w ustaleniu daty produkcji CP3?
Jeśli się nie mylę jest to wersja CP3 Match-MV. Na pistolecie nie ma wybitej daty produkcji, jedynie nr seryjny. ( 50122 ) Na jednym z kartuszy jest wybita data 1992r. Niestety nie mam pewności czy pochodzi od tego egzemplarza. Ma fajny chwyt Morini. Nigdy nie miałem okazji strzelać z typowego match. Dla mnie "leży jak rękawiczka"
Niedługo postaram napisać coś więcej. Na tą chwilę jestem pod dużym wrażeniem, wykonania, pracy spustu, chwytu, napinania i przyrządów celowniczych.
Pierwsze 10 strzałów, 9 metrów, wolna ręka. Jeszcze przed regulacją spustu i chwytu. Trzeba poklikać szczerbinką i będzie można ćwiczyć
FWB 600
HW30s
HW30s