Czy warto poprawiać szczerbinkę w Gamo PR-45?
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2017-07-03, 22:32
Czy warto poprawiać szczerbinkę w Gamo PR-45?
Pacjent: Gamo PR-45, nówka sztuka, nieśmigany.
Schorzenie: tandeta.
Objaw: krzywa szczerbinka - załączam zdjęcie.
Górna krawędź lewej połówki szczerbinki nie jest poziomo, wystaje jakieś pół milimetra ponad prawą krawędź. Szlifować to jakoś? A może nie warto, może nie ma to wpływu na celowanie. Ja i tak nie widzę szczerbinki całkowicie ostro, skupiam wzrok na muszce, oczy już nie te co 20 lat temu. Jak ja kiedyś kupię pistolet idealny (to jest mój czwarty w tym roku) to piekło zamarznie.
Schorzenie: tandeta.
Objaw: krzywa szczerbinka - załączam zdjęcie.
Górna krawędź lewej połówki szczerbinki nie jest poziomo, wystaje jakieś pół milimetra ponad prawą krawędź. Szlifować to jakoś? A może nie warto, może nie ma to wpływu na celowanie. Ja i tak nie widzę szczerbinki całkowicie ostro, skupiam wzrok na muszce, oczy już nie te co 20 lat temu. Jak ja kiedyś kupię pistolet idealny (to jest mój czwarty w tym roku) to piekło zamarznie.
Ostatnio zmieniony 2017-07-05, 22:30 przez mikobartnicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Mikołaj Bartnicki
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
To może wpierw poreguluj sobie szerokość szczerbinki . Bo okaże się , że po obróceniu kluczykiem się wyprostuje .
Natomiast jeśli kupujesz pistolca za 500 zł , który i tak długo będzie lepszy niż Twoje umiejętności , to trza się godzić z pewnymi mankamentami.
... nie ma takiego . Tzn są , ale nie w twoim budżecie .Jak ja kiedyś kupię pistolet idealny (to jest mój czwarty w tym roku) to piekło zamarznie.
Natomiast jeśli kupujesz pistolca za 500 zł , który i tak długo będzie lepszy niż Twoje umiejętności , to trza się godzić z pewnymi mankamentami.
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2017-07-03, 22:32
Szczerbinkę już regulowałem, bo wolę szeroką, nie pomogło. Nic to, dzisiaj idę go przestrzelać, może okaże się, że w niczym ta niedoskonałość nie przeszkadza. A jak przeszkadza, to iglak w dłoń i wyrównam.
Co do budżetu: mój pierwszy pistolet, Weihrauch HW 75, za trzykrotność ceny Gamonia, okazał się być nieszczelny. Nauczyło mnie to boleśnie, że wysoka cena i dobra marka niczego nie gwarantują.
Co do budżetu: mój pierwszy pistolet, Weihrauch HW 75, za trzykrotność ceny Gamonia, okazał się być nieszczelny. Nauczyło mnie to boleśnie, że wysoka cena i dobra marka niczego nie gwarantują.
Mikołaj Bartnicki
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Niczego Cię to nie nauczyło . Czasem 10 minut roboty i trochę smaru silikonowego załatwia temat na amen . A tak bujałeś się z reklamacjami , wysyłkami itp . Nawet kupując pistolet za 7-8 tys. zdarzają się cuda .
Pomijam kwestie HW75... bo to takie nico . Wielki mel z kiepską rękojeścią , zbyt drogi na to do czego pretenduje . Tarczowiec z niego żaden . Z dobrych , aczkolwiek nieznanych u nas PCA wyczynowych , w budżecie około 1500-1600 zł jest włoski pistolet FAS AP 6004. Co prawda wcześniejszy model Fas AP 604 był robiony ręcznie , a teraz maszynowo , to na południu ludkowie biją rekordy w początkach Ppn. I jakby co , to też nie jest super doskonała konstrukcja , ale dokładają do tego zestaw naprawczy i serwisy robi się samemu .
Pomijam kwestie HW75... bo to takie nico . Wielki mel z kiepską rękojeścią , zbyt drogi na to do czego pretenduje . Tarczowiec z niego żaden . Z dobrych , aczkolwiek nieznanych u nas PCA wyczynowych , w budżecie około 1500-1600 zł jest włoski pistolet FAS AP 6004. Co prawda wcześniejszy model Fas AP 604 był robiony ręcznie , a teraz maszynowo , to na południu ludkowie biją rekordy w początkach Ppn. I jakby co , to też nie jest super doskonała konstrukcja , ale dokładają do tego zestaw naprawczy i serwisy robi się samemu .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2017-07-03, 22:32
Ja tego HW 75 przesmarowałem zgodnie z instrukcją producenta, pomogło o tyle, że tłok chodzi lżej, ale jak był nieszczelny tak nadal jest. Co więcej mogłem zrobić? Ten pistolet nie jest łatwo rozbieralny w warunkach jakimi dysponuję, a już na pewno nie w 10 minut. Napisałem do Weihraucha, grzecznie mnie olali, zatem wysłałem pistolet do sklepu. Serwis nie potrafił go naprawić, więc pistolet i tak pojechał do Niemiec. Jeszcze go nie odzyskałem. Zdecydowanie najgorzej wydane pieniądze. Gamo za 1/3 ceny HW 75 trzyma ciśnienie przez prawie dwie godziny, nie starczyło mi cierpliwości na dłuższy test.
Mikołaj Bartnicki
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
Twoje przygody z pistoletami nadają się na opowiadanie, które popularnością dogoni "Mój ojciec jest fanem wędkarstwa".
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. Z jednej strony rozumiem twój ból z drugiej ...... no nic nie poradzę, że przypomina to dowcip
Reasumując - kup FWB 65, jak i to nie będzie działało, to musi być znak z niebios, że powinieneś znaleźć inne hobby.
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. Z jednej strony rozumiem twój ból z drugiej ...... no nic nie poradzę, że przypomina to dowcip
Szanowni Państwo w raporcie z wypadku jako przyczynę wypadku podałem: "Próba samodzielnego wykonywania pracy".
W liście stwierdziliście Państwo, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienia. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające.
Z zawodu jestem murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego trzypiętrowego budynku. Kiedy skończyłem pracę stwierdziłem, że mam na dachu porozrzucane ok. 150 cegieł. Zdecydowałem nie nosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić je na dół w beczce używając do tego celu liny na bloku przytwierdzonym do ściany na trzecim piętrze budynku. Po zabezpieczeniu liny na dole, wszedłem na dach i zawiesiłem na niej beczkę załadowaną cegłami. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, ale następnie trzymając ją mocno zacząłem powoli opuszczać cały ciężar w dół. W raporcie o wypadku wspomniałem, że ważę 80kg. Możecie się Państwo wyobrazić jak dużo było moje zaskoczenie, nagłym szarpnięciem do góry, że straciłem orientację, nie puściłem jednak liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie po ścianie budynku.w połowie drugiego piętra po raz pierwszy spotkałem opadającą z góry beczkę. To tłumaczy pęknięta czaszkę i złamany obojczyk. Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne ciąganie nie zatrzymując się, aż palce mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie nadal trzymać mocno linę, pomimo bólu i ran. W tym samym czasie beczka z cegłami uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona cegieł beczka ważyła tylko 25kg. Przypomnę,że ja ważę 80kg. Więc w tej sytuacji zacząłem gwałtownie opadać. W połowie drugiego piętra po raz drugi spotkałem się z beczką, która wznosiła się do góry. W efekcie mam popękane kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, że odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos cegieł. Złamanie tylko trzech żeber. Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na cegłach, nie mogłem wstać, ani się poruszyć, a ponad to przestałem trzeźwo myśleć, puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina, spadła na dół i połamała mi nogi.
Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie.
Teraz już Państwo zapewne rozumieją w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek.
Reasumując - kup FWB 65, jak i to nie będzie działało, to musi być znak z niebios, że powinieneś znaleźć inne hobby.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2017-07-03, 22:32
Gamo przestrzelany. Krzywa szczerbinka bardziej irytuje niż jakoś istotnie przeszkadza. Dla mnie uchwyt pistoletu jest niewygodny, zdecydowanie wolę te anatomiczne, choć to oczywiście kwestia indywidualnych preferencji. Co do wyników: wierzcie mi lub nie, ale w pierwszej serii (10 strzałów), jeszcze przed regulacją przyrządów, trafiłem trzy dziesiątki. Jeśli przymknąc oko na tandetne wykonanie, a skupić się na przeznaczeniu sprzętu, to świetny pistolet.
Swoją drogą: wersja tego pistoletu z drewnianą rękojeścią udającą sportową jest jeszcze produkowana? Bo wszędzie gdzie spojrzę widzę "brak towaru".
Swoją drogą: wersja tego pistoletu z drewnianą rękojeścią udającą sportową jest jeszcze produkowana? Bo wszędzie gdzie spojrzę widzę "brak towaru".
Ostatnio zmieniony 2017-07-05, 22:56 przez mikobartnicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Mikołaj Bartnicki
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
-
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Ja bym jednak przyjrzał się tej szczerbinie, jak sugerował Przemek. Wygląda na to, że ktoś ją mocno zmęczył. Być może wystarczy poprawić gwint regulacji szerokości.
Rozkręcić i zajrzeć, co jest źle złożone.
Pilnikiem zawsze zdążysz się pobawić.
Rozkręcić i zajrzeć, co jest źle złożone.
Pilnikiem zawsze zdążysz się pobawić.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2017-07-03, 22:32
Przede wszystkim:
dzisiaj strzelałem z Gamo po raz drugi i muszę przyznać, że to z niego właśnie uzyskuję najlepsze skupienia przestrzelin. HW 75, Kandar CP1, FWB 65 się chowają. Wszystko wskazuje na to, że się z Gamoniem zaprzyjaźnimy na dłużej.
Rozkręciłem szczerbinkę, nierównośc jednak przeszkadza trochę w celowaniu. Otwór na gwint regulacyjny nie jest wykonany starannie. W rzucie z tyłu, tak jak na zdjęciu które załączyłem, nie jest poziomo. Samego listka szczerbinki suwmiarką nie mierzyłem, ale zewnętrzny kształt jest na oko równy. Bez szlifowania ciężko będzie to poprawić.
Jeszcze chciałbym zmiękczyć nieco spust, bez szaleństw, ale jednak oryginalny jest za twardy. O ile mogę bezpiecznie skrócić sprężynę spustu, czyli tę krótszą z dwóch które są w rękojeści?
dzisiaj strzelałem z Gamo po raz drugi i muszę przyznać, że to z niego właśnie uzyskuję najlepsze skupienia przestrzelin. HW 75, Kandar CP1, FWB 65 się chowają. Wszystko wskazuje na to, że się z Gamoniem zaprzyjaźnimy na dłużej.
Rozkręciłem szczerbinkę, nierównośc jednak przeszkadza trochę w celowaniu. Otwór na gwint regulacyjny nie jest wykonany starannie. W rzucie z tyłu, tak jak na zdjęciu które załączyłem, nie jest poziomo. Samego listka szczerbinki suwmiarką nie mierzyłem, ale zewnętrzny kształt jest na oko równy. Bez szlifowania ciężko będzie to poprawić.
Jeszcze chciałbym zmiękczyć nieco spust, bez szaleństw, ale jednak oryginalny jest za twardy. O ile mogę bezpiecznie skrócić sprężynę spustu, czyli tę krótszą z dwóch które są w rękojeści?
Mikołaj Bartnicki
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2017-07-03, 22:32
Pozycja Gamonia jest zagrożona, bo dzisiaj przyszedł wyczekany Weihrauch HW 40. Przestrzelam go w sobotę. Jeśli się okaże równie celny w moich rękach co Gamo PR-45 to raczej na OLX/Allegro pojawi sie Gamo w atrakcyjnej cenie. Nie mam miejsca w domu na dwa pistolety.
Co więcej, jakość wykonania HW 40 to zupełnie inna liga, nie robi wrażenia trzeszczącej chińskiej tandety tak jak Gamo; wszystko jest proste i porządnie spasowane. Zachwyty nad jakością tworzywa jakie znalazłem w Internecie są moim zdaniem uzasadnione. Rękojeść też mi lepiej pasuje, choć obawiam się, że przy spoconej dłoni będzie się ślizgać, ale i Gamo na to cierpi. Ostateczna decyzja, który zostaje, padnie na strzelnicy.
HW 40 ma dla mnie jeszcze jedną ważną zaletę: jego uszczelki to zwykłe o-ringi jakie można dostać za parę złotych w Castoramie.
Aha, TRUGLO w ogóle mi nie przeszkadza, powiem więcej - podoba mi się.
Co więcej, jakość wykonania HW 40 to zupełnie inna liga, nie robi wrażenia trzeszczącej chińskiej tandety tak jak Gamo; wszystko jest proste i porządnie spasowane. Zachwyty nad jakością tworzywa jakie znalazłem w Internecie są moim zdaniem uzasadnione. Rękojeść też mi lepiej pasuje, choć obawiam się, że przy spoconej dłoni będzie się ślizgać, ale i Gamo na to cierpi. Ostateczna decyzja, który zostaje, padnie na strzelnicy.
HW 40 ma dla mnie jeszcze jedną ważną zaletę: jego uszczelki to zwykłe o-ringi jakie można dostać za parę złotych w Castoramie.
Aha, TRUGLO w ogóle mi nie przeszkadza, powiem więcej - podoba mi się.
Mikołaj Bartnicki
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
Ppn 60: 552 punkty.
Kpn 60: 375 punktów.
Słabo?
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2014-05-19, 12:06
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Czy warto poprawiać szczerbinkę w Gamo PR-45?
Jak się ta historia skończyła, na który się ostatecznie zdecydowałeś i dlaczego?
Karabinki: Hatsan Flash-W + Delta Optical Entry 3-9x40 AO, Crosman 1377 Carbine + Walther Compact 4x32, IZH-60
Pistolety: Gamo PR-45, Kandar CP1
Pistolety: Gamo PR-45, Kandar CP1