crosman 357 potrzebna osoba, która go ucywilizuje
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2015-07-12, 14:24
- Lokalizacja: Śląsk
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
... a owszem , ja mam problemy ze zrozumieniem co chcesz pokazać . Bo zamieszczasz tarcze testowe , podziurawione jak durszlak i jeszcze piszesz , że nie celowałeś cały czas w środekmly96 pisze:a masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem?

Po co skracałeś lufę ??
Znajdź kogoś w pobliżu , kto strzeli jakieś sensowne tarczki z tego pistoletu .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2015-07-12, 14:24
- Lokalizacja: Śląsk
dobra bo zaczyna się robić niepotrzebna dyskusja nie na temat. Jest lepiej niż było, powiedziałbym wręcz że tak samo jak w poprzednim 357, efekt osiągnięty, muszę wyregulować szczerbinkę, nauczyć się strzelać i ewentualnie jeśli znowu będzie mi się wydawało, że coś jest nie tak oddam go komuś kto to ogarnie. Temat wyczerpany.
A może ci wytłumaczę... Nie celowałem w środek w celu sprawdzenia czy poleci w środek jak wyceluję bardziej w prawą stronę tarczy. Dlaczego miałbym trafić w środek nie celując w środek? Spójrz na tarczę w którym miejscu jest najwięcej trafień obok siebie (może dodam jakbyś nie zauważył - lewy dolny róg czarnego pola, tam trafiałem jak celowałem w środek). Pewnie powiesz, że trzeba było wyregulować szczerbinkę. Zgadzam się, ale poszedłem strzelać do lasu, kawałek od domu i po prostu nie chciało mi się ruszyć tyłka po śrubokręt. Twierdzę, że ma lepsze wyniki bo faktycznie tak jest, nie wiem czy to fart czy celne oko. Ona strzelała z długiej tylko raz, ja za to wolałem sobie postrzelać z 1077 niż z 357, może to tez tu odgrywa jakąś rolę, bo dla mnie jest spora różnica w strzelaniu z długiej a z krótkiej, z 1077 spokojnie mógłbym strzelać w jedno miejsce z niewielkim rozrzutem, a z 357 niezbyt. Lufę skróciłem dosłownie o 3-4mm żeby pozbyć się nieudolnie zrobionej poprzednio korony. Wyszło na +, więc nawet nie chcę słuchać jak to źle zrobiłem. Nie mam doświadczenia, nie licz na to, że po niecałych dwóch paczkach śrutu w całym życiu będę strzelał tak jak ty
W tamtym roku jak miałem 357 było to samo, z początku szło kiepsko, a potem doszedłem do wprawy i strzelałem dużo celniej niż na początku, w związku z czym mam nadzieję, że moje wyniki znacznie się poprawią i w tym roku, ale do tego trzeba strzelać, strzelać, strzelać 
A może ci wytłumaczę... Nie celowałem w środek w celu sprawdzenia czy poleci w środek jak wyceluję bardziej w prawą stronę tarczy. Dlaczego miałbym trafić w środek nie celując w środek? Spójrz na tarczę w którym miejscu jest najwięcej trafień obok siebie (może dodam jakbyś nie zauważył - lewy dolny róg czarnego pola, tam trafiałem jak celowałem w środek). Pewnie powiesz, że trzeba było wyregulować szczerbinkę. Zgadzam się, ale poszedłem strzelać do lasu, kawałek od domu i po prostu nie chciało mi się ruszyć tyłka po śrubokręt. Twierdzę, że ma lepsze wyniki bo faktycznie tak jest, nie wiem czy to fart czy celne oko. Ona strzelała z długiej tylko raz, ja za to wolałem sobie postrzelać z 1077 niż z 357, może to tez tu odgrywa jakąś rolę, bo dla mnie jest spora różnica w strzelaniu z długiej a z krótkiej, z 1077 spokojnie mógłbym strzelać w jedno miejsce z niewielkim rozrzutem, a z 357 niezbyt. Lufę skróciłem dosłownie o 3-4mm żeby pozbyć się nieudolnie zrobionej poprzednio korony. Wyszło na +, więc nawet nie chcę słuchać jak to źle zrobiłem. Nie mam doświadczenia, nie licz na to, że po niecałych dwóch paczkach śrutu w całym życiu będę strzelał tak jak ty


-
- Ściepnik
- Posty: 886
- Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
- Lokalizacja: Kępa Niemojewska
To ja tak trochę archeologicznie:
Zaczął bym od zmajstrowania jakiegoś uchwytu typu imadło przymocowane do stołu. złapał w nie (oczywiście przez drewniane, lub aluminiowe okładziny) lufę wycelowaną w jakąś tarczę, i wykonał serię strzałów. Wtedy będzie pewność, że sianie po tarczy jest efektem wadliwego sprzętu, a nie zrywania spustu na ten przykład.
Zaczął bym od zmajstrowania jakiegoś uchwytu typu imadło przymocowane do stołu. złapał w nie (oczywiście przez drewniane, lub aluminiowe okładziny) lufę wycelowaną w jakąś tarczę, i wykonał serię strzałów. Wtedy będzie pewność, że sianie po tarczy jest efektem wadliwego sprzętu, a nie zrywania spustu na ten przykład.
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Ściepnik
- Posty: 519
- Rejestracja: 2008-02-05, 19:18
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Witajcie i parę słów przeczytajcie 
1. Właściwie według mnie ta dmuchawka ma dwa główne czułe miejsca
pierwsze to zatrzask lufy - luzy powodują złe ustawianie przyrządów celowniczych, a gaz bardziej leci na boki,
drugie to magazynek - nieosiowe ustawienie względem lufy powoduje, że śrut w najgorszym przypadku się zacina albo wpada do lufy odbity z jednej strony.
2. Nie każdy śrut jej podchodzi co widać w historycznym
moim teście śrutów
http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php ... osman+3576
3. Przestrzeliwanie na jednej tarczy niezbyt wychodzi jak już napisane. Lepiej wstawić czystą kartkę z dwoma kreskami (najlepiej krzyżykiem
) i zawsze celować w jeden punkt od 3 razy do 5 max. Wystarczy strzelać z podpórki
Po tylu latach moja 357-6 nadal tak samo strzela
Pozdrawiam Piotr

1. Właściwie według mnie ta dmuchawka ma dwa główne czułe miejsca
pierwsze to zatrzask lufy - luzy powodują złe ustawianie przyrządów celowniczych, a gaz bardziej leci na boki,
drugie to magazynek - nieosiowe ustawienie względem lufy powoduje, że śrut w najgorszym przypadku się zacina albo wpada do lufy odbity z jednej strony.
2. Nie każdy śrut jej podchodzi co widać w historycznym

http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php ... osman+3576
3. Przestrzeliwanie na jednej tarczy niezbyt wychodzi jak już napisane. Lepiej wstawić czystą kartkę z dwoma kreskami (najlepiej krzyżykiem


Po tylu latach moja 357-6 nadal tak samo strzela

Pozdrawiam Piotr
Crosman 3576, 2xŁucznik KL.170, PRO77, Lider S-9, Sharp Innova 1210+Delta 3-9x40