The żywotność sprzętu
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
The żywotność sprzętu
Do założenia tematu skłonił mnie ten wątek:
http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php?p=127992#127992
Gdy wiatrówkę kupuje strzelec niedzielny, praktycznie każda wytrzyma. Gdy niedzielno - sobotni, prawie prawie każda wytrzyma. Gdy zawodnik, nom yyy.
Jakie są Wasze doświadczenia w eksploatacji sprzętu, czyli jaki przelot i co pierwsze zdechło, zaczęło zdychać?
http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php?p=127992#127992
Gdy wiatrówkę kupuje strzelec niedzielny, praktycznie każda wytrzyma. Gdy niedzielno - sobotni, prawie prawie każda wytrzyma. Gdy zawodnik, nom yyy.
Jakie są Wasze doświadczenia w eksploatacji sprzętu, czyli jaki przelot i co pierwsze zdechło, zaczęło zdychać?
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
... uściślij , czy pytasz ogólnie czy konkretnie pod sprzęt zawodniczy. Pytam , bo użytkuję /użytkowałem gigantyczne ilości sprzętu , ale głównie sprężynowego i PCA . I w tym zakresie jestem wstanie podać konkretne przykłady ....Rlyeh pisze:Jakie są Wasze doświadczenia w eksploatacji sprzętu, czyli jaki przelot i co pierwsze zdechło,
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Bardzo proszę ...
Slavie 634 .. miałem/mam 8 egzemplarzy . Przebiegi rzędu 130 000 strzałów . Spadek energii z 15 do 12,2 J w chwili sprzedaży .
Ten egzemplarz powrócił po dwóch latach użytkowania z 7 J na pokładzie. Wymiana sprężyny przywróciła go do życia . Kontrolowana przez właściciela uszczelka ,orginał CZ , bez problemu radziła sobie po remoncie z 15,5 J . Oczywiście wytarcia na popychaczu tłoka czy kostce lufy są normą i nikogo nie powinny dziwić .
Ten egzemplarz miał wcześniej inną sprężynę , która pękła przy 50 000 w Kampinosie . Mniej więcej podobne przebiegi trafiają na serwis od klientów , tyle , że sprzęty musza mieć wymieniane uszczelki , a czasem i prowadnice z tytułu permanentnego diesla zwłaszcza po wakacjach.
Podobnie i niemal tego samego typu usterki trafiają się w Hatsanach , Iżach , HW czy Dianach . W HW są kiepskie jakościowo sprężyny i zdychają kompletnie przy max 50 000. Lepiej jest w Hatsanach i Iżach ... tu jeśli nie pękną i nie mają zbyt ciasno zamontowanej prowadnicy , to mają chyba dożywocie .
Generalnie uważam , że podstawowe zabiegi pielęgnacyjne ... dbałość o stan uszczelki , równomierne i niezbyt obfite smarowanie we wszystkich pracujących , newralgicznych miejscach , dają pewność wzorowego działania sprzętu nawet z tzw niskiej półki .
Pca , to insza inszość . Wrażliwe na mróz , ale da się żyć . Zdecydowanie mniej obsługowe , ale też trzeba dbać . Awaryjne zawory w starszych modelach np. Walther LGR ... tu zapewne wypadkowa użytkowania . Producenci karabinków wyczynowych nie przewidywali wykorzystywania ich do celów rekreacyjnych , a tym samym przebiegi nie były przewidziane na strzelców rekreacyjnych , którzy potrafią puścić paczkę śrutu dziennie ( haaaalo Cayin
) czy dwie lub trzy jak to na Bemowie bywało 
Dla przykładu mój Gnom . Producent przewidział żywotność pistoletu Zoraki HP-01 na 50000 strzałów . Mnie po 71 000 pękła maleńka sprężynka odpowiadająca za wyzwolenie strzału . Pistolet nadal strzela z tą samą energią I rozrzutem prędkości zamykającym się +/- 1m na 1 i 2 cyklu pompowania . Regularnie serwisowany (olejek maszynowy i sprężone powietrze do wydmuchiwania pyłu i kurzu) O Gamo PR45 nie wspomnę , bo jeździłem na nim jak na łysej kobyle i nic się nie działo.
Tu odnośnik do strzelectwa terenowego . Tak zawodniczo jak i rekreacyjnie , część usterek powodowanych jest przez zabrudzenia zbierane na torze , działce , lesie czy piaskarni . Po powrocie z takiego strzelania obowiązkowa rozbiórka i czyszczenie .
Nieliczni pamiętają ile razy przypominaliśmy po bemowskim łyk-endzie o wyczyszczeniu lub osuszeniu karabinków po deszczu lub piasku . Piach w cylindrze ... koniec uszczelki , rysy na tłoku i tp . Woda w środku , brak smarowania w odpowiednich miejscach , rdza i diesel .
Generalnie brak regularnego serwisu , strach przed grzebnięciem we własnym sprzęcie powoduje większość typowych usterek , które absolutnie nie muszą wystąpić .
Można również bardzo ogólnikowo powiedzieć , że karabinki/pistolety z chińskim rodowodem maja bardzo kiepskie sprężyny , często pękające w trzech miejscach jednocześnie . Kiepskiej jakości uszczelki . Wymiana lub prawidłowy serwis eliminują lub wydłużają żywotność .
Jak się temat rozwinie , to pogadam sobie dalej ....
Slavie 634 .. miałem/mam 8 egzemplarzy . Przebiegi rzędu 130 000 strzałów . Spadek energii z 15 do 12,2 J w chwili sprzedaży .
Ten egzemplarz powrócił po dwóch latach użytkowania z 7 J na pokładzie. Wymiana sprężyny przywróciła go do życia . Kontrolowana przez właściciela uszczelka ,orginał CZ , bez problemu radziła sobie po remoncie z 15,5 J . Oczywiście wytarcia na popychaczu tłoka czy kostce lufy są normą i nikogo nie powinny dziwić .
Ten egzemplarz miał wcześniej inną sprężynę , która pękła przy 50 000 w Kampinosie . Mniej więcej podobne przebiegi trafiają na serwis od klientów , tyle , że sprzęty musza mieć wymieniane uszczelki , a czasem i prowadnice z tytułu permanentnego diesla zwłaszcza po wakacjach.
Podobnie i niemal tego samego typu usterki trafiają się w Hatsanach , Iżach , HW czy Dianach . W HW są kiepskie jakościowo sprężyny i zdychają kompletnie przy max 50 000. Lepiej jest w Hatsanach i Iżach ... tu jeśli nie pękną i nie mają zbyt ciasno zamontowanej prowadnicy , to mają chyba dożywocie .
Generalnie uważam , że podstawowe zabiegi pielęgnacyjne ... dbałość o stan uszczelki , równomierne i niezbyt obfite smarowanie we wszystkich pracujących , newralgicznych miejscach , dają pewność wzorowego działania sprzętu nawet z tzw niskiej półki .
Pca , to insza inszość . Wrażliwe na mróz , ale da się żyć . Zdecydowanie mniej obsługowe , ale też trzeba dbać . Awaryjne zawory w starszych modelach np. Walther LGR ... tu zapewne wypadkowa użytkowania . Producenci karabinków wyczynowych nie przewidywali wykorzystywania ich do celów rekreacyjnych , a tym samym przebiegi nie były przewidziane na strzelców rekreacyjnych , którzy potrafią puścić paczkę śrutu dziennie ( haaaalo Cayin


Dla przykładu mój Gnom . Producent przewidział żywotność pistoletu Zoraki HP-01 na 50000 strzałów . Mnie po 71 000 pękła maleńka sprężynka odpowiadająca za wyzwolenie strzału . Pistolet nadal strzela z tą samą energią I rozrzutem prędkości zamykającym się +/- 1m na 1 i 2 cyklu pompowania . Regularnie serwisowany (olejek maszynowy i sprężone powietrze do wydmuchiwania pyłu i kurzu) O Gamo PR45 nie wspomnę , bo jeździłem na nim jak na łysej kobyle i nic się nie działo.
Tu odnośnik do strzelectwa terenowego . Tak zawodniczo jak i rekreacyjnie , część usterek powodowanych jest przez zabrudzenia zbierane na torze , działce , lesie czy piaskarni . Po powrocie z takiego strzelania obowiązkowa rozbiórka i czyszczenie .
Nieliczni pamiętają ile razy przypominaliśmy po bemowskim łyk-endzie o wyczyszczeniu lub osuszeniu karabinków po deszczu lub piasku . Piach w cylindrze ... koniec uszczelki , rysy na tłoku i tp . Woda w środku , brak smarowania w odpowiednich miejscach , rdza i diesel .
Generalnie brak regularnego serwisu , strach przed grzebnięciem we własnym sprzęcie powoduje większość typowych usterek , które absolutnie nie muszą wystąpić .
Można również bardzo ogólnikowo powiedzieć , że karabinki/pistolety z chińskim rodowodem maja bardzo kiepskie sprężyny , często pękające w trzech miejscach jednocześnie . Kiepskiej jakości uszczelki . Wymiana lub prawidłowy serwis eliminują lub wydłużają żywotność .
Jak się temat rozwinie , to pogadam sobie dalej ....
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
A co tu ma odwaga do rzeczy ?? Co ?? .. strach się przyznać , że niecierpliwość , brak znajomości własnego sprzętu , odwieczna pogoń za króliczkiem , bo może tamten będzie lepszy i sam trafiał , nie pozwala na zainteresowanie się tym co mamy ?? Usprawnieniem czy też właściwym użytkowaniem , a zarazem poprawą i łatwiejszym osiągnięciom wyników ?? Wiele sprzętów z tzw dolnej pół we właściwych rękach mogłoby z powodzeniem konkurować z top sprzętami . trzeba tylko poznać , ułożyć odpowiednio we własnych rękach czyli ostrzelać się , a jednocześnie zadbać o poprawne lub też doskonałe działanie tego co posiadamy .
Żeby było bardziej obrazkowo ....
Mpp "Gnom" ... zastąpił skutecznie Towarzysza Gamonia ... nie ma ze mną lekko ...

Browning Buc Mark ... nie ma lekko z moją partnerką ...

Bajkał Iż 53m ... trafił do mnie w puzlach . Złożony , poprawiony służył przez jakiś czas w rękach Jarka 1300 do utylizacji sylwetek i spinerków . Pieruńsko celny , 3,5 J , +/- 1m/s.

... będzie cdn.
Żeby było bardziej obrazkowo ....
Mpp "Gnom" ... zastąpił skutecznie Towarzysza Gamonia ... nie ma ze mną lekko ...



Browning Buc Mark ... nie ma lekko z moją partnerką ...




Bajkał Iż 53m ... trafił do mnie w puzlach . Złożony , poprawiony służył przez jakiś czas w rękach Jarka 1300 do utylizacji sylwetek i spinerków . Pieruńsko celny , 3,5 J , +/- 1m/s.


... będzie cdn.
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Ściepnik
- Posty: 217
- Rejestracja: 2015-06-19, 19:53
- Lokalizacja: Warszawa
Co takiego ? Slavia wytrzyma powyżej 100 000 strzałów ?
toż to oznacza, że to jest najtańsze hobby świata
.
Skoro tak to przy ok. 100 tys. strzałów amortyzacja Slavii z przeglądem zerowym i pokrowcem to ok. 1 gr./strzał, do tego dodajmy 2 gr./strzał na konserwację, naprawę, części zamienne i ze dwie czy trzy lunetki (przypuszczam, że jedna raczej nie da rady na 100 tys.), no i pozostaje najdroższy element tej układanki – śrut ok. 5 gr/strzał.
Powiedzmy, że wszystko razem zaokrąglimy w górę przewidując nieprzewidziane … a co tam … do 10 gr/strzał czyli przyjmując paczkę śrutu (500szt) na cały dzień zabawy da to łącznie 50 zł., przy czym jak widać wpływ ceny karabinka na wartość strzału nie jest wiodący … a to skłania do przemyśleń …


Skoro tak to przy ok. 100 tys. strzałów amortyzacja Slavii z przeglądem zerowym i pokrowcem to ok. 1 gr./strzał, do tego dodajmy 2 gr./strzał na konserwację, naprawę, części zamienne i ze dwie czy trzy lunetki (przypuszczam, że jedna raczej nie da rady na 100 tys.), no i pozostaje najdroższy element tej układanki – śrut ok. 5 gr/strzał.
Powiedzmy, że wszystko razem zaokrąglimy w górę przewidując nieprzewidziane … a co tam … do 10 gr/strzał czyli przyjmując paczkę śrutu (500szt) na cały dzień zabawy da to łącznie 50 zł., przy czym jak widać wpływ ceny karabinka na wartość strzału nie jest wiodący … a to skłania do przemyśleń …
hw97k+ DOT 4-16 AO
Zoraki hp-01 ultra
Zoraki hp-01 ultra
-
- Ściepnik
- Posty: 1201
- Rejestracja: 2013-06-16, 10:16
- Lokalizacja: z Gór Sowich
Dokładnie tak było w moim pierwszym karabinku rodowodu chińskiego QB36-2. Sprężyna pękła w trzech miejscach równocześnie (o dziwo) po 3-3,5k strzałów.Hiszpan63 pisze:... karabinki/pistolety z chińskim rodowodem maja bardzo kiepskie sprężyny , często pękające w trzech miejscach jednocześnie
Z pozostałymi karabinkami nie miałem problemów


Daystate MK3 FT-R
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
... jak dbasz , tak masz ...Cayin pisze: Slavia wytrzyma powyżej 100 000 strzałów ?

FWB 65 ... odrestaurowany . Jeden z nielicznych sprzętów , których nie należy wygłuszać , wytłumiać i obdarowywać prowadnicami z ertalitu . Ma dzyndzać ... Wiadra śrutu przelecą i ciągle dobrze . Ten egzemplarz w rękach warszawskiego strzelca pyka już kolejne wiadra śrutu ... trzeba dbać o minimalne ilości smaru i dobre uszczelki oraz odbijacz ...


TX 200 mk3 ... swego czasu oczko w głowie . Każde warunki pogodowe , tysiace strzałów , doskonały zawodniczy dziurkacz . Trzeba dbać o uszczelki ruchomego cylindra oraz ogólne smarowanie . Bolączką są pękające kopytka naciągu . Zwłaszcza ostatnio ...



Slavie 630/631/634 ... prawidłowo serwisowane , po prostu nie do zajechania . Ogromne możliwości strzeleckie , przyjazna eksploatacja . Wycierające się kostki lufy. Psioczą ludziska na spust , ale ja osobiście cenię go bardziej niż przereklamowanego Recorda w HW .



Tu Slavia 634 i Gamo Delta Fox. Mały , lekki karabinek dla dzieci , który wypluł kilkanaście wiader śrutu , potem trafił w ręce Magdy (córa AdamWaWa ). Jak ktoś zrzędzi na plastikowe kostki w Gamo , to ryczę ze śmiechu . To ma mieć max. 5J i być smarowane , a nic się nie wydarzy . Po tych kilkudziesięciu tysiącach w rękach mojej córki , a potem Magdy , Adaś zlecił przywrócenie żywota . Żadnych śladów obtarcia na kostce nie było. Nowe bebeszki eksploatacyjne i heja ....

Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Ściepnik
- Posty: 1041
- Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
- Lokalizacja: Zebrzydowice
W moim HW 97 po około 15 000 strzałów wytarł się bolec łączący dźwignię naciągu z wyglądu przypominał śrut większego kalibru. Kawałek trzonka wiertła załatwił sprawę, po kolejnych 10 000 jak do tej pory nie ma oznak ubytku materiału. Przemku BSA w domku...... głośne toto celne toto do roboty toto a tak ogólnie to celny składny rozwalający lupki karabinek, załatwił Walterka 4-12x50 na cacy, zabrakło regulacji lewo do celnego strzelania, ciekawe co za kiep go tam posadził?
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
-
- Ściepnik
- Posty: 3005
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja mogę się wypowiedzieć tylko do jednego karabinka BMK40. Reszta która przeszła przez moje ręce to tylko krótkie epizody.
Produkt Made in China.
Starszy model, z nieryflowaną osadą. Przez ile rąk przeszedł i ile wystrzelił zanim trafił w moje łapy, nie mam zielonego pojęcia. Ile wystrzeliłem ż niego ja przez równe 4 lata, też nie wiem, nie nacinałem kolby co paczka.
Jakiś miesiąc przed nabyciem go przeze mnie bawił się nim Hogan. Od tego czasu nic nie było robione, aż do wczoraj.
Karabinek na tyle dobry że nie widzę powodu wymienić beemki na coś innego z ogólnie przyjętej górnej półki.
Podsumowując, zaprzecza wszystkiemu co się przyjęło o chińszczyźnie mówić i pisać.
Produkt Made in China.
Starszy model, z nieryflowaną osadą. Przez ile rąk przeszedł i ile wystrzelił zanim trafił w moje łapy, nie mam zielonego pojęcia. Ile wystrzeliłem ż niego ja przez równe 4 lata, też nie wiem, nie nacinałem kolby co paczka.

Jakiś miesiąc przed nabyciem go przeze mnie bawił się nim Hogan. Od tego czasu nic nie było robione, aż do wczoraj.
Karabinek na tyle dobry że nie widzę powodu wymienić beemki na coś innego z ogólnie przyjętej górnej półki.
Podsumowując, zaprzecza wszystkiemu co się przyjęło o chińszczyźnie mówić i pisać.
BMK40 by Hogan + Hawke Vantage 4-12x40 & BMK20 by JesperKyd + PP 3-12x42AO & MP61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn... 

-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
A jak to się ma w okołolimitowych modelach?Hiszpan63 pisze:Jak ktoś zrzędzi na plastikowe kostki w Gamo , to ryczę ze śmiechu . To ma mieć max. 5J i być smarowane , a nic się nie wydarzy .
Od siebie mogę dorzucić 3gr jeśli chodzi o starsze sprzęty.
Gamo 440 Hunter (jeszcze z metalową kostką) wykonanie i jakość materiałów przyzwoite, moim zdaniem lepiej jak w Slavii. Awarii nie miałem.
Diana 34 (z czasów gładkolufowych) kupiona jako używka z dużym przebiegiem, ale serwisowana - po rozebraniu

FWB 65 (przebiegi nieznane, raczej liczone w milionach, wyglądały na klubowe) jeden rozwalony cylinder tłoka, ktoś chyba podnosił "moc" i oderwało denko cylindra (nie wiem jak to fachowo nazwać), drugi po przeglądzie rusznikarza nie miał kilku części, widoczne ślady zużycia, przetarcia w miejscach pracujących. Podpisując się pod tym co Przemek napisał dodałbym, żeby nie podciągać energii, bo się rozpadywują.
Ostatnio zmieniony 2015-07-29, 21:20 przez witeg, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Dwa Gamo WhisperX z roku 2004 , w hiszpańskim limicie ... działają do tej pory u mojej rodziny . Mają pewnie już z 14J , ale w kwestii plastikowej kostki : ... nic im nie dolega .witeg pisze:A jak to się ma w okołolimitowych modelach?
Owszem , widziałem w internecie złamaną lub też wyłamaną lufę z takiej kostki . Nie pamiętam , ale chyba nawet Daniel (JesperKyd ) zamieszczał takie zdjęcie . Z tym , że widziałem ułamane lufy w Slaviach , wyłamane lufy ze szczęk w BSA , wyłamaną w Hw90 i pewnie w jakiś tam jeszcze też . A wszystkie te usterki/awarie nie były spowodowane produkcją , tylko brakiem prawidłowego serwisu lub też w kilku przypadkach "wzmacnianiem" karabinków sprężynami z tapczanów , albo doprowadzeniem do skrajnej korozji wewnątrz systemu , gdzie wszystko stało dęba i nie chciało się ruszyć .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam



-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
Przemku
Nie zapominaj o Iżach 61 
Mój ma już ho ! ho ! ładnych parę latek
Oprócz splanowania sprężyny, peta i wymiany metalowej prowadnicy na plasticzaną to mechanicznie nic więcej robione nie było. Nie wspominam o opale
Strzela, brzęczy i daje przyjemność z uzytkowania
I o to chodzi 


Mój ma już ho ! ho ! ładnych parę latek

Oprócz splanowania sprężyny, peta i wymiany metalowej prowadnicy na plasticzaną to mechanicznie nic więcej robione nie było. Nie wspominam o opale

Strzela, brzęczy i daje przyjemność z uzytkowania


Sharp 1210+Barska 3-12x40AO; Iż61 CPR2*+CCCP; Iż 61 CPR1 + kolimator, Gamo Compact; Iż38
*/ CPR=CustomPabloRudnik
*/ CPR=CustomPabloRudnik
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
... nie zapomniałemStarszy_Pan pisze:PrzemkuNie zapominaj o Iżach 61

Zajebiste , bezawaryjne karabinki , zdolne do wyplucia gigantycznych ilości śrutu ... naprawdę liczonych wiadrami . Na Bemowie swego czasu były cztery jednocześnie .Niewielkie odciążenie systemu i hulaj dusza . Sprężyny i uszczelki nie do zajechania ...
Na zdjęciu dwa egzemplarze , tyle że na Siekierkach ...


Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam
... często nie tam , gdzie celujemy

HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam


