Ponieważ były celne, ciche i przede wszystkim bezdymne - szybko zabroniono ich używania na polu walki...a jak już przeciwnik dorwał takiego strzelca żywcem.....
... w porównaniu z muszkietem były ciche i ze względu na brak dymu niewykrywalne . Lufa była sporej długości więc efekt akustyczny nie był taki drażniący .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Właśnie z powodu ich "cichości" i "nieetyczności" w/g ówczesnych praw honorowych, w czasach napoleońskich zostały na jakiś okres zakazane. Tylko nieco później okazało się, że iperyt i cyklon też są bezgłośne...
green_thunder pisze:...iperyt i cyklon też są bezgłośne...
Nie wiem, jak Iperyt, ale Cyklon B jest przykładem, jak można wykorzystać przeciw człowiekowi coś, co było projektowane do zupełnie innych, pokojowych celów. ATSD, Czesi nadal go produkują, pod nazwą handlową Uragan D2.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Chyba nie było odgórnych decyzji w tej materii - przynajmniej ja się z tym nie spotkałem w swojej literaturze.... Tu chodziło raczej o sprawy honoru i równych szans. Gdzieś czytałem, że generałowie zabronili tego - jako zabijania niehumanitarnego w owych czasach na polu walki.
Jak znajdę źródło - zacytuję.
Jasne, nie było żadnych konwencji, to tylko w "Polskich drogach" szlachetny podchorąży nie chciał zakopać niewybuchu na drodze niemieckich, jakże honorowych, żołnierzy...