W zasadzie nie nastawiałem się na zakup wiatrówki sprężynowej. Opinie typu "duży odrzut", "sprężyny trzeba wymieniać co kilka pudełek śrutu", "mała wytrzymałość systemów z łamaną lufą" jakoś do mnie nie przemawiały. Miałem oczywiście w sobie tą ciekawość "a może nie byłoby tak źle?" "A może fajnie byłoby poczuć kopa?". :^)
Z drugiej strony, chcąc startować w zawodach musiałbym zlecić wyfrezowanie w separatorze Diablika szyny pod muszkę i potem mieć nadzieję, że będzie to pasować wysokością do dioptera. Dlatego postanowiłem zacząć składać kasę na normalną matchówkę, a Diablika zostawić z lunetą na większe odległości.
I cóż widzę wczoraj na beżowym? Jarek (mildot) sprzedaje swojego Walthera LGV. :^)
Jak zobaczyłem cenę nówek w sklepach, to tylko mi się oczy zaświeciły. Na szczęście chętni, którzy odpowiedzieli przede mną nie byli na tyle zdecydowani.
Pojechałem, przymierzyłem się... i wyszedłem z nową zabawką :^)
Co tu dużo gadać. Wczoraj wieczorkiem postrzelałem. Było, nie ukrywam, różnie. Ale oto ostatnia z tarczek:
Tak, w centralnym polu są dwie dziury. :^)
Myślę, że to początek pięknej przyjaźni.
Walther LGV
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Walther LGV
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
-
- Posty: 99
- Rejestracja: 2013-04-12, 15:02
- Lokalizacja: Międzychód
Czołem koledzy
Karabinek od razu gdy pojawił się na rynku wzbudził moje zainteresowanie ... i po długim czasie mam - używany ale deczko poprawiony. Cóż mogę napisać - najlepszy jaki miałem ... tyle :-D
A to jakie możliwości ten karabinek pokazał, przeszło moje najśmielsze oczekiwania ... Z przyjaciółmi zabawiliśmy się w strzelanie "dynamiczne" Owa "dynamika" polegała na możliwie najszybszym oddaniu dwunastu strzałów (liczone było 10 najlepszych) Strzelanie było intuicyjne - strzał prawie natychmiast po zamknięciu lufy i wycelowaniu bez długiego mierzenia, gdyż ostatniemu odejmowano 10 pkt (to zawsze byłem ja )... Trzech strzelców, trzy różne karabinki: Slavia 634 Ultra, LGV i HW95. Odległość 50 m, pozycja leżąc, muszka /szczerbinka 12 x exact 4,52 ... taka seria trwała kruciuteńko ...Mi Waltherem udało się coś takiego:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/029 ... b1dc0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/610 ... 671ed.html
Dodam że moi przyjaciele, Agnieszka, Maciej i Mariusz, strzelajacy Slavią i HW osiągnęli podobne wyniki - zwłaszcza Mariusz (HW95) - praktycznie w każdej seri bdb skupienie.
_________________
Karabinek od razu gdy pojawił się na rynku wzbudził moje zainteresowanie ... i po długim czasie mam - używany ale deczko poprawiony. Cóż mogę napisać - najlepszy jaki miałem ... tyle :-D
A to jakie możliwości ten karabinek pokazał, przeszło moje najśmielsze oczekiwania ... Z przyjaciółmi zabawiliśmy się w strzelanie "dynamiczne" Owa "dynamika" polegała na możliwie najszybszym oddaniu dwunastu strzałów (liczone było 10 najlepszych) Strzelanie było intuicyjne - strzał prawie natychmiast po zamknięciu lufy i wycelowaniu bez długiego mierzenia, gdyż ostatniemu odejmowano 10 pkt (to zawsze byłem ja )... Trzech strzelców, trzy różne karabinki: Slavia 634 Ultra, LGV i HW95. Odległość 50 m, pozycja leżąc, muszka /szczerbinka 12 x exact 4,52 ... taka seria trwała kruciuteńko ...Mi Waltherem udało się coś takiego:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/029 ... b1dc0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/610 ... 671ed.html
Dodam że moi przyjaciele, Agnieszka, Maciej i Mariusz, strzelajacy Slavią i HW osiągnęli podobne wyniki - zwłaszcza Mariusz (HW95) - praktycznie w każdej seri bdb skupienie.
_________________
Slavioza i cykloza
-
- Ściepnik
- Posty: 590
- Rejestracja: 2011-09-21, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
Panowie, dla jasności przekazu czytajmy dokładnie i nie mieszajmy matchowego LGV z lat 70 z obecnym LGV przeznaczonym do rekreacji i być może HFT... To jednak dość odległe założenia i spore różnice konstrukcji... choć nowszy ma być w założeniach kontynuatorem swojego osławionego poprzednika. Na razie jednak dość daleko mu do stania się legendą.
Jednak kiedyś logo Walther miało za sobą więcej techniki i jakości, które dzisiaj ustąpiły sporo miejsca marketingowi i masowej produkcji...
Nie to żeby nowy LGV miał być słabym karabinkiem. Jest naprawdę dobry. Jednak małe szanse , że stanie się legendą jak jego starszy braciszek.
Jednak kiedyś logo Walther miało za sobą więcej techniki i jakości, które dzisiaj ustąpiły sporo miejsca marketingowi i masowej produkcji...
Nie to żeby nowy LGV miał być słabym karabinkiem. Jest naprawdę dobry. Jednak małe szanse , że stanie się legendą jak jego starszy braciszek.
:-D
-
- Ściepnik
- Posty: 1041
- Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
- Lokalizacja: Zebrzydowice
Jarek nie krytykuj bo strzelają z badziewnych made in china i sobie chwalą. I ja miałem smaka na Twojego LGV. Oby strzelalo sie Rafałowi tak jak mi z pomocą Twojej lupki. POZDROWIONKA. Kupiłem KANDARA CP1 miałem z nim nic nie robić a już go porozbierałem, poprawa korony polerka i do kupy z nim. Rafał będziesz miał rywala w wiosennej
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
-
- Ściepnik
- Posty: 590
- Rejestracja: 2011-09-21, 14:55
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Bardzo mnie to cieszy. Im więcej uczestników, tym lepsza zabawa. :^)mironTG pisze:Kupiłem KANDARA CP1 miałem z nim nic nie robić a już go porozbierałem, poprawa korony polerka i do kupy z nim. Rafał będziesz miał rywala w wiosennej
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."