Jeśli nie chcesz zmuszać młodego do rozwijania masy mięśniowej, zainteresuj się Crosmanem 1760 lub (jeśli nie znajdziesz używki - nowe w przyrodzie już raczej nie występują) jego kopią, QB78:
- lekki,
- napędzany CO2
- czterotakt, jak w prawdziwej broni palnej (kbks, sztucery myśliwskie etc.)
Wiatrówki sprężynowe są fajne, ale do celnego strzelania wymagają wyrobienia sobie odpowiedniego chwytu, co początkującego może zniechęcać ("strzelam i nie mogę trafić - do kitu!"). Na początek nie ma sensu tyle wymagać od dziecka - strzelanie ma sprawiać frajdę, a nie być powodem frustracji.
Edit: jeszcze parę uwag - przyjrzałem się aukcji, którą cytujesz. Po pierwsze, zapomnij o kalibrze 5,5 mm. Tylko 4,5 mm. Po drugie - wiatrówkami z gwintowaną lufą nie strzela się lotkami (a z niegwintowaną śrutem Diabolo). Po trzecie - nie wierz w certyfikat <17 J - przy kiepskim mechanizmie (cena z gratisami 159 zł!) odchyłki energii mogą być tak duże, że przy pewnych rodzajach śrutu limit zostanie przekroczony podczas pomiarów w laboratorium Policji i certyfikat Ci nie pomoże.
I wreszcie, po czwarte, poczytaj sobie ten
artykuł o wiatrówce B3.