QB - 78

Wszystko co dotyczy wiatrówek CO2

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Tak.
Założenia: zwiększenie ilości dwutlenku węgla wykorzystywanej podczas akcji strzału ;), uszczelnienie oraz ogólne zapoznanie się z systemem.

Pierwsza rozbiórka wyglądała bardzo egzotycznie - 15 minut studiowania schematu, następnie śrubokręt w prawą, młotek w lewą i do dzieła. Mam zamiar zrobić z tego osobny ilustrowany referat, jednak już teraz warto zwrócić uwagę na ważną rzecz:

cokolwiek nie wyjmujemy z wiatrówki, robimy to bardzo ostrożnie. Fabryczne krawędzie metalu są kompletnie nieobrobione i wrzynają się w uszczelki jak w masło.

Przez nieuwagę potraktowałem tak wszystkie trzy uszczelki lufy oraz jedną komory.

Po złożeniu zapodałem kapsułkę CO2 i: działa; wiatrówka nie wypuściła od razu całego gazu, więc cel pierwszej rozbiórki został spełniony - nie jest gorzej niż było. Kapsułka poleżała przez noc - i ilość gazu która wybyła była raczej niezauważalna. A to dlatego, że myślałem że mi się pudełko śrutu prędzej skończy niż (1) dwudniowa kapsułka CO2.

Dzisiaj rozebrałem ją po raz drugi. Efekty, o ile do czegoś doszedłem, będą znane kiedyś w przyszłości - CO2 się skończyło. Jednak jest jeszcze jedna wazna rzecz. Na złączeniu cylindra z modułem lufy/zamka jest taka dziwna uszczelka - skręcając obie części wiatrówki nie można zrobić tego za mocno, bo się dziadostwo spłaszczy i kanał dolotowy będzie mniejszy.

Warto przy pierwszej rozbiórce zebrać wszystkie śruby i przejść się do odpowiedniego punktu handlowego celem dosztukowania. Po udanej operacji oryginały wywalić. To samo można zrobić z oringami.
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

Rlyeh pisze:Na złączeniu cylindra z modułem lufy/zamka jest taka dziwna uszczelka - skręcając obie części wiatrówki nie można zrobić tego za mocno, bo się dziadostwo spłaszczy i kanał dolotowy będzie mniejszy.
Pewnie o tym wiesz, ale dla spokojności napiszę, że `zawodowi` tunerzy wkładają tam kawałki rurek o odpowiedniej średnicy.
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Przeszło mi to przez głowę, ale nie miałem niczego takiego pod ręką, więc zostało jak było ;)
RobertF
Posty: 4
Rejestracja: 2008-07-09, 21:44
Lokalizacja: Białystok

Post autor: RobertF »

Tuning CO2
- powiększenie objętości zaworu
- mocniejsza sprężyna zbijaka
- słabsza sprężyna w zaworze
- cięższy zbijak
- powiększenie kanałów
- lepsze uszczelnienie (zawór-lufa, popychacz śrutu)
- wydłużenie iglicy popychacza śrutu (aby dostawał podmuch w tył, a nie bok kielicha)
- zmniejszenie średnicy j.w.
- szlifowanie elementów spustu (dla miększej pracy - aby chodził lżej)
- koniecznie korona lufy
- większy kartusz na CO2 (większa ilość strzałów i są bardziej stabilne zwłaszcza jak dorobi się komorę parownika przed zaworem).

Vo max to 220m/s realnie 210-215m/s i po każdym strzale nieco spada.
Trochę złomu
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Dzięki, dobrze mieć pod ręką taką listę.
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

Seweryn jako, że masz zdolności do rysowania mam prośbę. Czy w chwili wolnego mógłbyś na jakimś zdjęciu z profilu oznaczyć i opisać obieg gazu w karabinku.
RobertF pisze:- powiększenie kanałów
- lepsze uszczelnienie (zawór-lufa, popychacz śrutu)
- wydłużenie iglicy popychacza śrutu (aby dostawał podmuch w tył, a nie bok kielicha)
- zmniejszenie średnicy j.w.
Czy przez popychacz śrutu też leci gaz?

Prośbę swą motywuję tym, iż chciałbym przed rozbiórką mieć jak najwięcej danych i tak przygotować się do poprawek sprzętu, aby zrobić to za jednym razem :mrgreen: i mieć po tym zabiegu 222m/s :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2008-07-10, 11:46 ]
Na forum obok napisałeś
RobertF pisze:Co do skracania lufy to do CO2 to warto, aby było z 44cm.
Rozumiem, że jest to doświadczalnie potwierdzona optymalna długość.
Co się dzieje gdy lufka jest krótsza np. 30 cm, a co gdy fabryczna?
Jakie są różnice? W czym jest lepsze te 44cm w porównaniu z w/w?
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Zaznaczam, że to moja wersja wydarzeń. Wymazałem niektóre części, bo psuły przejrzystość.

Obrazek
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Zwalczyłem Marylkę, w trzeciej rundzie. Nie Charlene, Marylkę ;)

Poprawka do schematu: w module lufy również jest otwór, nie zaznaczyłem tego bo nie było jak, w każdym razie po złożeniu jest w osi łączenia cylindra z zespołem zamka (tak to nazwę, ew. ktoś mnie poprawi).

Jak wcześniej sugerował Goliard, miast uszczelki rurkę jakąś. Zdolny ze mnie człek więc wygrzebałem... część wentylka.

Obrazek Obrazek

Zrządzeniem losu dość gruby, i baardzo pasujący wymiarami. Niestety, wykonany niekoniecznie symetrycznie, jedna ze ścianek jest grubsza. W każdym razie plan zakładał rozwiercenie go od wewnątrz, by powiększyć kanał i nie robić w tym miejscu wąskiego gardła. Wentylek jest nagwintowany. Po porównaniu metodą "na oko" wymiarów gwintu w cylindrze i wentylku poszerzyłem otwór w cylindrze. Przymiarka - pasuje idealnie, tzn. można wkręcić. Następnie plan zakładał skrócenie części na wymiar.
Plan się posypał - wygładzałem ścianki od wewnątrz po gwintowaniu zbyt rozgrzanym spinaczem, i zwyczajnie plastik się stopił. Pół dnia dłubania szlag trafił.

Jednak trzeba sobie radzić w trudnych sytuacjach. Poświęcając końcówkę odsysacza do cyny

Obrazek

sporządziłem substytut uszczelki, a raczej rurkę łączącą. Powtórzyłem operacje. Ważne jest docięcie wszystkiego na mniej więcej wymiar - rurka nie może być zbyt długa, bo będą później problemy ze skręceniem całości lub wsunięciem lufy, która właśnie posiada otwór który ma być umiejscowiony w osi światła tej całej rurki.
Ważna rzecz - mój środek zaradczy nie zadziałałby, gdyby wszystkie kanały przelotowe i w cylindrze, i w zaworze, albo też w zespole zamka i lufy były jednej średnicy. Rurkę trzeba zwyczajnie na czymś oprzeć. Spełniając ten warunek uszczelnienie zachodzi dzięki odpowiedniemu dociskowi.
Póki co wszystko działa ale nie wiem, jak ten rodzaj tworzywa będzie zachowywał się w dłuższej perspektywie w tych warunkach. Przedmuchów nie ma, a i na 10 m już strzelać nie będę, jest za głośno.
Awatar użytkownika
jarn
Administrator
Posty: 1242
Rejestracja: 2007-10-28, 22:20
Lokalizacja: Strzelno

Post autor: jarn »

A ile Vo teraz ma ? Jest głośno bo dużą dawkę CO2 dostaje śrut :D.
AA EV2 + EB10x42
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Jarn pytał o chrono, Goliard również był zainteresowany, toteż w załączniku wyniki z chrona + analiza, samo dobre.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

Super, zaciekawiło mnie dlaczego Napier daje speeda Tomitexowi, a ujmuje Crosmanowi?
Ot zagadka?
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Tak jak pisałem, wg mnie to dlatego, że Crosman jest "luźny" w lufie. Załóżmy, że jego kaliber to 4,49. Tomitex ma 4,52 - i w tym wypadku smarowanie w celu zmniejszenia tarcia ma sens; co więcej, faktycznie działa.
Z tego testu wynika tyle, że nie każdy śrut będzie szybciej latał posmarowany. Najpierw trzeba dobrać śrut do lufy, sprawdzić jak lata, później sprawdzić, czy osiągnięty ideał ma równie idealne skupienie, a później eksperymentować ze smarowaniem.
U mnie póki co pierwszy warunek spełnia Tomitex, szkoda że skupienie jest dość średnie.
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

szkoda że skupienie jest dość średnie.
Korona zrobiona?
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

A miał bym prośbę Seweryn. pPrzetestował byś może słowacki śrut KTK?
Diablik + Waver v10 2-10x38
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Korony nie zrobiłem. H&N zielony robi skupienie 2x mniejsze niż Tomitex, więc nie uważam żeby to było potrzebne. I tak po cichu powiem, że chciałbym postrzelać na 25m albo dalej bez korony, zrobić i dopiero spróbować te same dystanse tym samym ołowiem. I jakiś moderator też by się przydał.
Jasne że bym przetestował a nawet na pewno to zrobię, tylko to trochę poczeka - wypstrykałem zarówno cały śrut jaki miałem, jak i cały zapas gotówki. Ale pod koniec wakacji znów się do Ciebie odezwę ;)