Mój nowy kulochwyt
Moderator: Hiszpan63
-
- Ściepnik
- Posty: 2430
- Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
- Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE
Mój nowy kulochwyt
Kupiłem za piątaka kawałek blachy i z nudów sklepałem coś takiego. Blacha o grubości 1mm , z tyłu są trzy blachy , więc raczej nie do przebicia.
No i stary spiner , który mam już pięć lat. Ci co byli na pierwszym zlocie być może pamiętają, był ustawiony na torze strzeleckim.
No i stary spiner , który mam już pięć lat. Ci co byli na pierwszym zlocie być może pamiętają, był ustawiony na torze strzeleckim.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[scroll]# GAMO FALCON # SLAVIA 634#[/scroll]
-
- Posty: 585
- Rejestracja: 2010-08-09, 11:02
- Lokalizacja: Radom
-
- Ściepnik
- Posty: 2430
- Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
- Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
-
- Posty: 2628
- Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 2010-06-29, 12:20
- Lokalizacja: Błonie
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
W sumie Marcin ma dużo racji w tym co Ci doradza , przemyśl to sobiemaximus pisze:Gdybyś zrobił tylną ścianke pod kontem to wytrzymał by dłużej a tak pewnie podda się wcześniej niż przypuszczasz.
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
-
- Ściepnik
- Posty: 2430
- Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
- Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE
-
- Ściepnik
- Posty: 1288
- Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
- Lokalizacja: okolice W-wy
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
Dokładnie , przetopiłem wcześniej wystrzelony śrut (ponad kilo uzbierałem ) i tak odlaną płykę dałem na spód kulochwytu , śrut wchodzi jak w masłowiteg pisze:Ja daje ołowianą wkładkę.
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba
A ja w dalszym ciągu uważam, że najlepszym kulochwytem do tarcz, jest "plaster" grubości 5 cm miękkiego drewna o średnicy 30-40 cm. Jak jest już rozeschnięty, albo przeładowany ołowiem - to idzie do ognia. Obecnie mam sporo takich z olchy (specjalnie sobie pociąłem) i śrut wchodzi cicho, bez rykoszetów. Nawet w domu można z mocnego karabinu.
Daystate Merlyn S + Nitrex 3-9x42/SS 10x42
-
- Ściepnik
- Posty: 2430
- Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
- Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE
To jest bardziej rozwiązanie dla tych, którzy mają swoje podwórko przy domu. Nie widzę jakoś tego, abym trzymał w domu plastry z pni drzew , a później jeszcze je targał w plecaku na rowerze
Jak na razie strzelałem do kulochwytu z gamonia, śrut nie rykoszetował. Zobaczę jak będzie się sprawował przy harnasiu.
Jak na razie strzelałem do kulochwytu z gamonia, śrut nie rykoszetował. Zobaczę jak będzie się sprawował przy harnasiu.
[scroll]# GAMO FALCON # SLAVIA 634#[/scroll]
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
DOKŁADNIEforestkorsze pisze:To jest bardziej rozwiązanie dla tych, którzy mają swoje podwórko przy domu. Nie widzę jakoś tego, abym trzymał w domu plastry z pni drzew , a później jeszcze je targał w plecaku na rowerze
Masz takie możliwości a więc rozwiązanie optymalneCortez pisze:A ja w dalszym ciągu uważam, że najlepszym kulochwytem do tarcz, jest "plaster" grubości 5 cm miękkiego drewna o średnicy 30-40 cm.
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
-
- Posty: 401
- Rejestracja: 2009-03-21, 23:30
- Lokalizacja: Poznań
Najlepszy kulochwyt jaki testuję to jest to: http://allegro.pl/kulochwyt-profesjonal ... 12032.html
Absolutnie nic nie odbija się, nie wylatuje. Z drewnem to tak różnie, nie raz strzelając do deski śruciny wracały się, a ze dwa razy trafiły mnie (energia znikoma, ledwo wyczuwalna przez ubranie). Po ponad 2 latach użytkowania tego kulochwytu mogę powiedzieć, że: po konkretnym ostrzeliwaniu, farba zaczyna odpryskiwać, ale nie jest to uciążliwe. Miejsca spawów są pokryte (tu się kompletnie nie znam na spawach więc wybaczcie niewiedzę) zabezpieczone takim metalem, nibyspawem, i on po trafieniu śrutem odpada. Jednak to dopiero po jakichś 2 latach się pokazało i w niczym nie przeszkadza. Kulochwyty (bo mam dwa) praktycznie cały czas są na dworze, jedynie to, że stoją pod dachem altany na działce u dziadków i lekko pokryły się nalotem z rdzy tam gdzie farba odprysnęła. Trzymają się dobrze. Złapany śrut trafia do pojemniczka. Były modele, które miały zatyczkę i można było łatwo czyścić, ale podobno ta zatyczka lubiła wypadać. Ja mam całe i jeśli raz na jakiś czas wyrzuca się śrut, to nie ma problemów. Raz nie chciało mi się i przez dłuższy czas nie czyściłem, to śruciny tak się posklejały, że musiałem śrubokrętem jak dłutem wydłubywać po kawałku grudki ołowiu. Także kulochwyt nie do zajechania, a przy w miarę regularnym czyszczeniu (przy naszym amatorskim strzelaniu weekendowym to raz na miesiąc) jest bezproblemowy.
Absolutnie nic nie odbija się, nie wylatuje. Z drewnem to tak różnie, nie raz strzelając do deski śruciny wracały się, a ze dwa razy trafiły mnie (energia znikoma, ledwo wyczuwalna przez ubranie). Po ponad 2 latach użytkowania tego kulochwytu mogę powiedzieć, że: po konkretnym ostrzeliwaniu, farba zaczyna odpryskiwać, ale nie jest to uciążliwe. Miejsca spawów są pokryte (tu się kompletnie nie znam na spawach więc wybaczcie niewiedzę) zabezpieczone takim metalem, nibyspawem, i on po trafieniu śrutem odpada. Jednak to dopiero po jakichś 2 latach się pokazało i w niczym nie przeszkadza. Kulochwyty (bo mam dwa) praktycznie cały czas są na dworze, jedynie to, że stoją pod dachem altany na działce u dziadków i lekko pokryły się nalotem z rdzy tam gdzie farba odprysnęła. Trzymają się dobrze. Złapany śrut trafia do pojemniczka. Były modele, które miały zatyczkę i można było łatwo czyścić, ale podobno ta zatyczka lubiła wypadać. Ja mam całe i jeśli raz na jakiś czas wyrzuca się śrut, to nie ma problemów. Raz nie chciało mi się i przez dłuższy czas nie czyściłem, to śruciny tak się posklejały, że musiałem śrubokrętem jak dłutem wydłubywać po kawałku grudki ołowiu. Także kulochwyt nie do zajechania, a przy w miarę regularnym czyszczeniu (przy naszym amatorskim strzelaniu weekendowym to raz na miesiąc) jest bezproblemowy.
http://www.wsststrzelec.pl/
"A teraz szybko zanim dotrze do nas że to bez sensu" - Król Julian
"A teraz szybko zanim dotrze do nas że to bez sensu" - Król Julian
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 2011-10-12, 21:05
- Lokalizacja: G-ce
Mam taki sam - potwierdzam jego 'pancerność' i przydatność.
Przy czym mój stoi w piwnicy i na początku wepchnąłem do niego starą szmatę.
Teraz większość strzałów jest fajnie wytłumiona,
nic nie wylatuje na zewnątrz.
W porównaniu do mojego poprzedniego wynalazku z blachy, nawet blacha z kwasiaka 1,5mm po pewnym czasie robiła się wypukła (TX ma te swoje parę Julików )
Swojego zamówiłem w wersji cynkowanej. Jak na razie nic się nie dzieje...
Przy czym mój stoi w piwnicy i na początku wepchnąłem do niego starą szmatę.
Teraz większość strzałów jest fajnie wytłumiona,
nic nie wylatuje na zewnątrz.
W porównaniu do mojego poprzedniego wynalazku z blachy, nawet blacha z kwasiaka 1,5mm po pewnym czasie robiła się wypukła (TX ma te swoje parę Julików )
Swojego zamówiłem w wersji cynkowanej. Jak na razie nic się nie dzieje...
Ostatnio zmieniony 2012-12-21, 07:25 przez TommyT, łącznie zmieniany 1 raz.